Zasnęłam z Tae, całą drogę do domu rodziców JK spaliśmy. Przeciągnęłam się i o mały włos nie spadłam, gdyby nie ciało moje kompana do spania.
- Aish [Y/N]. Rozpychasz się - mruknął niezadowolony.
- To nie moja wina że jest tutaj tak mało miejsca.
Przeszłam przez chłopaka i stanęłam na nogi. Poczułam obejmujące mnie mnie ręce od tyłu. Sądziłam iż to mój chłopak, więc odwróciłam się i objęłam tajemniczą osobę.
- Liczyłem na taką reakcję słoneczko- Jimin się zaśmiał.
- Jimin! - odsunęłam się lekko od niego - Myślałam że to JK.
- Twój chłopak poszedł powitać rodziców, wstawajcie i chodźcie.
Wyszłam z busa, mama Kooka rzuciła się na mnie, przyciągając mnie do siebie.
- Jak miło cię widzieć kochanie. Mój syn mówił że mam cię zająć, byś nie weszła jak będzie otwierał paczkę, ale wiesz że zawsze robię na odwrót - zaśmiała się.
Ja mam tego nie widzieć? Niech lepiej ukryje to dobrze przed mamą, kto by chciał oglądać zabawki erotyczne które kupił syn.
Dalej nie przechodziło mi to przez myśl, że kupił takie rzeczy. Taehyung zazwyczaj nie kłamie, a jego miną była poważna.- Panią też miło widzieć -uśmiechnęłam się- Gdzie znajdę Jungkooka?
- Jest w swoim pokoju. Idź po niego i chodźcie coś zjeść, zanim ruszycie w dalszą drogę.
Zrobiłam tak jak mówiła, weszłam po schodach na górę kierując się w stronę pokoju mojego chłopaka. Przekręciłam klamkę, drzwi się otworzyły. Chłopak siedział na łóżko plecami do mnie, przez co mnie nie zauważył.
- Jungkook.. - zamknęłam za sobą drzwi. Chłopak jak poparzony zaczął pakować paczkę do foli i schował pod poduszkę.
- Co tutaj robisz? Moja mama zawsze robi to co nie powinna - odwrócił się w moją stronę.
- Przyszłam po ciebie żebyś coś zjadł.
- Czy mogę zjeść ciebie? - spojrzał na mnie.
- Huh? Nie wygłupiaj się kochanie - zbliżyłam się do niego i ucałowałam go w czoło.
Jego ręce znalazły się na mojej tali.- Ale ja chcę zjeść ciebie [Y/N]. To może być ostatnia szansa bez chłopaków.
Wstał trzymając swoje ręce tam gdzie miał. Delikatnie cofał moje ciało w tył, dopóki nie poczułam jak plecami dotykam ściany. Zrobiło mi się ciepło, jego usta zetknęły się z moją szyją.
- Nie wypada Jungkook.
- Nie mów mi co wypada, a co nie.
Dostałam flashback jak znajdowałam się w śpiączce, doskonale pamiętam że to ja wymówiłam do niego te słowa. Yoongi wtedy uciekł na górę, zostawiając mnie z Kookiem w kuchni. Dalej nie dowierzam, że to wszystko było snem.
- Kochasz mnie? - wypaliłam nagle.
- Najmocniej na świecie - przegryzł mój płatek ucha - Szybki numerek kochanie proszę, nie wytrzymam jeśli cię tu nie wezmę.
- Zboczeniec..
- Przestałem cię pociągać? - odsunął się i spojrzał w moje oczy.
- Co? Nie! Oczywiście że nie. Skąd ci to przyszło do głowy?
- Mało współżyjemy ostatnio, dużo pracujesz, jak wracam do domu to śpisz.
- Przepraszam jeśli to tak wygląda, ale zapewniam cię że jesteś dla mnie pociągający. Po prostu musiałam zająć czymś myśli.
- Pozwól że teraz to ja zajmę twoje myśli - cmoknął mnie w usta.
- Co jeśli ktoś wejdzie? - zaśmiałam się.
- Cóż trochę adrenaliny nie zaszkodzi nam prawda? - uśmiechnął się- Jeśli ktoś wejdzie, to będzie miał porno za darmo!
- Oh Kookie.. jesteś szalony.
- Szalony przez ciebie - wbił się w moje usta, złapał mnie za uda i podniósł, bym oplotła go nogami. Skierował się w stronę swojego łóżka.
Po szybkim numerku Jungkook zapinał mi rozporek w spodniach z wielkim uśmiechem na ustach, był dumny z siebie.
- Co się tak szczerzysz? - poprawiłam mu włosy.
- Czuję się lżejszy w bokserkach i uwielbiam kiedy mi się oddajesz kochanie.
Nałożył na siebie bluzkę, przez co zrobiłam smutną minę. Chłopak widząc moją minę się zaśmiał, spojrzałam na poduszkę pod którą leżała paczka. JK pokierował wzrok za moim i zbliżył się do poduszki.
- Wiem co ci chodzi po głowie i nawet nie próbuj - schował paczkę pod koszulkę - Nie powinnaś tego widzieć w ogóle.
- Co tam jest takiego że nie mogę tego zobaczyć? - zbliżyłam się do niego - Rozmawiałam na ten temat z Tae i powiedział mi co nieco.
- Co ci powiedział? - uniósł brew.
- Powiedział mi co zamówiłeś - skrzyżowałam ręce na piersi.
- Powiedział ci? Utnę mmu ten jego długi jęzor. Aish! Co ci powiedział?
- No.. - odchrząknęłam - Naprawdę zamówiłeś zabawki erotyczne?
Jungkook patrzył na mnie jakbym była kosmitką, po chwili wybuchł niekontrolowanym głośnym śmiechem. Nie spodziewałam się takiej reakcji, zrobiło mi się głupio.
- Oh kochanie - podszedł do mnie i ucałował mnie w czoło - Ten mój Hyung jednak jest niesamowity.
- Co to ma znaczyć?
- Nie kupiłem erotycznych zabawek, myślisz że z takim sprzętem potrzebujemy tego? - wskazał dłonią na rozporek.
- Ja.. um.. jasne że nie potrzebujemy, dlatego się zdziwiłam. Jego mina była poważna.
- Taehyung jest dobrym aktorem kochanie, nie zapominaj o tym.
- Więc co zamówiłeś? Co ta jest takiego że nie mogę tego zobaczyć?
- Dowiesz się w swoim czasie, bądź cierpliwa.
- Jungkook... - jęknęłam.
- [Y/N].. -naśladował mnie - Jara mnie to jak tak robisz - poruszył brwiami.
- Oh przestań, bądź poważny.
- W takim razie, poważnie mówię że musimy zejść na dół zanim wezmę się za ciebie drugi raz - oblizał swoje usta.
- Jesteś.. ugh.. Idźmy lepiej zanim ja to zrobię pierwsza..
Kook odwrócił się w moją stronę z pedofilskim uśmiechem.
- To ja chyba chcę tu zostać kochanie - puścił mi oczko.
- Chyba sobie kpisz! - odwróciłam go w stronę drzwi i pchałam - Idziemy zjeść i jedziemy w trasę.
Zeszliśmy na dół, wszystkie pary oczu skierowały się na nas. Spojrzałam na Yoongiego, który patrzył na nas z niesmakiem, przysięgam że ten dziad domyśla się wszystkiego. Natomiast obok niego siedział Hoseok który poruszał brwiami w naszą stronę. Namjoon odchrząknął i palcem wskazującym pokazał mi abym podeszła do niego i zajęła swoje miejsce, nie ma to jak troskliwy brat.
Mam misję na następne dni, muszę dowiedzieć się co zamawiał Jungkook. Liczę że nie wymyślił nic głupiego.
~~~~
Heeej!
CZYTASZ
FRIENDS 2 // JEON JUNGKOOK // BTS
Fanfic*Druga część książki FRIENDS!* Jak potoczą się dalej losy [Y/N] i Jungkooka? Czy ukrywane od lat uczucia dadzą o sobie znać?