{25}

915 42 34
                                    

hoejin:
możesz mi powiedzieć kim dla ciebie jest ten żul minho?

h@nj¡sun9:
przyjacielem, a co?
zazdrosny?

hoejin:
pff chcialbys
nie jestem zazdrosny, po prostu jakos podejrzanie sie zachowujecie.

h@nj¡sun9:
sam jestes podejrzany pizdokleszczu niedojebany

hoejin:
ALE CO JA CI TAKIEGO ZROBILEM ZE MNIE WYZYWASZ SMARKACZU

h@nj¡sun9:
PO CO CI TO KIM DLA MNIE JEST MINHO?
JESTES SUS BRAZYLIJKO

hoejin:
a dobra wez tam sklej pieroga gowniarzu jeden

h@nj¡sun9:
pal gume kasztaniaro

hoejin:
idz jesc pasztet paszteciaro

h@nj¡sun9:
turlaj dropsa jesieniaro

hoejin:
uduś się poduszką

h@nj¡sun9:
niech ci dupa w sraczu utknie

hoejin:
idz do minho i niech cie jego koty kotlety podrapia

h@nj¡sun9:
zostaw koty minho w spokoju
zajebiste sa

hoejin:
nie to co ty

h@nj¡sun9:
spierdalaj na drzewo banany prostować

hoejin:
a idz karaluchu jeden

h@nj¡sun9:
haha pokonalem cie
zatkalo kakao?

hoejin:
1. chcialbys
2. zeby ciebie zaraz nie zatkalo jak tam przyjde

h@nj¡sun9:
nie przyjdziesz

hoejin:
chcesz sie przekonac?

h@nj¡sun9:
nie, bo mam juz goscia i nie chce zebys przychodzil

hoejin:
czy tym gosciem jest minho?

h@nj¡sun9:
nie
nie wysłano, skasowano

Popatrzyłem na Minho, który zabrał mój telefon i zaczął coś pisać.

h@nj¡sun9:
tak, to ja
a co? masz z tym problem pandoflarzu?

hoejin:
oddaj ten zasrany telefon Jisungowi ty kociarzu jeden

h@nj¡sun9:
zostaw moje koty w spokoju i wypierdalaj do Jeongina

hoejin:
nie ma bata shshsh

h@nj¡sun9:
jest bat
teraz zostaw Jisunga i leć do swojego chłopczyka.

hoejin:
a dobra
wezcie sie tam uduscie powietrzem

h@nj¡sun9:
i vica versa
adios

Popatrzyłem na Minho, który zaraz odłożył mój telefon i popatrzył na mnie. Chwilę później poczułem uścisk na co zachichotałem. Zobaczyłem że jego twarz zbliża się do tej mojej i aż ucichłem. Jego oczy były wypełnione miłością. Popatrzyłem na jego różowe usta po czym wróciłem wzrokiem do jego oczu. Chłopak zmniejszał odległość pomiędzy naszymi ustami. Kiedy pomiędzy naszymi ustami nie było już odległości zaczął delikatnie muskać je co zaraz zacząłem oddawać.

Kiedy już się od siebie oderwaliśmy - co nie było proste - popatrzyłem na niego i uśmiechnąłem się ciepło. Ostatni raz musnął moje usta i przytulił się do mnie.

- Czemu nie śpisz? - Zapytał cicho na co pogładziłem jego policzek.

- Po pierwsze powinienem zapytać o to samo, po drugie Hyunjin zaczął do mnie nawalać wiadomościami. - Zaśmiałem się cicho. - Po trzecie nie mogłem przestać na ciebie patrzeć.

Chłopak zaśmiał się i odsunął ode mnie żeby popatrzyć na moją twarz.

- Po pierwsze, nie mogłem zasnąć bo wiedziałem że jesteś obok i się na mnie gapisz, po drugie nie umiesz wyciszyć powiadomień? A po trzecie nie wiem po co się na mnie patrzysz w nocy skoro możesz to robić codziennie w szkole.

- Ale w szkole nie zobaczę ciebie śpiącego obok mnie. I w szkole mnie nie pocałujesz, widzisz? - Jęknąłem zażenowany. Popatrzyłem na niego i uśmiechnąłem się kiedy ten zbliżył się do mnie i złożył krótkiego buziaka na moim nosie.

- Kto powiedział że tego nie zrobię? - Zaczął się śmiać na co odrazu się zarumieniłem.

- Jakieś głupie nauczycielki. - Wywróciłem oczami. - W szkole pewnie znajdą się jakieś homofobiczne suki.

- Masz rację. Na przykład Pani Choi.

- Pani Choi też?! - Krzyknąłem nieco za głośno. Szczególnie że była pierwsza w nocy. - Już jej nie lubię.

- Też jej nie lubię, straszna z niej szmata. - Uśmiechnął się do mnie i trochę odsunął. - Dobra koniec gadania o niej. Idziemy spać już.

- Ale ja chce buzi. - Jęknąłem ostatni raz na co chłopak zaśmiał się cicho i zbliżył do mnie żeby złożyć krótkiego buziaka na moich ustach.

- Dobranoc Jisungie. - Przytuliem sie do niego i jakiś czas później usnąłem.

--------------------------------------------------

Jak sie czujecie?

Jedliście już dzisiaj? Jak nie to zjedzcie żeby mieć siłę ^^

Za błędy przepraszam

사랑해♡

miłego dnia/wieczoru/nocy

✔︎ Why me? | minsungOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz