{33}

896 35 117
                                    

to co?
lecimy z dramą ^^

odrazu mówię że kocham dziewczynę, a to że w fanfiku ma "zły" charakter nie znaczy że jej nie lubię!

stanujmy Itzy

--------------------------------------------------

Wychodziłem właśnie z klasy kiedy zostałem pociągnięty w stronę toalety szkolnej. Odrazu ktoś przygwoździł mnie do ściany więc otworzyłem szeroko oczy i to kogo tam zobaczyłem zdziwiło mnie bardzo.

Do ściany przygwoździła mnie dziewczyna... I do tego... Yeji? Chodziliśmy razem do klasy. W sumie nic o niej nie wiedziałem... Ciekawe co ode mnie chciała.

- Coś się stało? - Zapytałem trochę się uspokajając.

- Tak właściwie? Tak. Stało się bardzo dużo. Nie będę przedłużać. Masz się odczepić od Minho. - Powiedziała poważnym głosem. Zatkało mnie. To ona była tą osobą, która pisała do Minho pod postami?

- Dlaczego miałbym to zrobić? - Prychnąłem na co dziewczyna zaczęła się śmiać.

- Jeśli tego nie zrobisz.. - Zbliżyła się do mnie. - Coś bardzo strasznego może stać się tobie jak i twojej kochanej rodzince. A tego chyba nie chcesz, hm? - Bałem się, nie powiem że nie. Bałem się że faktycznie może mi coś zrobić, a bardziej bałem się tego że może zabrać mi Minho. Była wręcz idealna. O wiele lepsza ode mnie... - Nie wiem co Minho może widzieć w twojej dupie.

- Ja przynajmniej ją mam. - Powiedziałem dość cicho. Dziewczyna chyba mnie nie usłyszała bo popatrzyła na mnie zdezorientowanym wzrokiem. - Ja przynajmniej ją mam. A teraz przepraszam ale mam coś do załatwienia. - Puściłem jej oczko na co ona odrazu złapała mnie za nadgarstek i próbowała rzucić na ścianę co jej się nie udało bo ktoś oderwał jej rękę od tej mojej.

- Minho? - Zapytałem cicho patrząc na niego nieco zdziwiony. Nie sądziłem że tu przyjdzie.

- Jisung? Nic Ci nie jest? - Popatrzył na mnie zmartwionym wzrokiem na co tylko uśmiechnąłem się i pokiwałem głową. - A ty..? - Chłopak zaciął się kiedy zobaczył kto był osobą, którą właśnie odepchnął. - Yeji?! - Krzyknął dość głośno, a ja obawiałem się najgorszego.

- M-Minho?! - Popatrzyła przerażona w jego stronę. Nie wiedziałem co się działo. - To nie tak jak myślisz!

- Ile razy mam Ci mówić żebyś się ode mnie opierdoliła?! Zostaw Jisunga w spokoju! Jak tylko zobaczę że się do niego odzywasz albo go dotkniesz to gorzko tego pożałujesz. - Zbliżył się do niej i dał jej z liścia na co dziewczyna tylko zaczęła się śmiać. Boże jak psychopatka...

- I co? Myślisz że tak mnie powstrzymasz? Mam jedno zasadnicze pytanie. Co ty w nim widzisz? Mały, gruby i do tego beztalencie. - Zaśmiała się na co zdenerwowany podszedłem do niej. Kucnąłem do nadal opierającej się o ścianę dziewczyny i złapałem ją za podbrudek.

- Ale mądra dziewczyna. - Zacząłem. - Wiesz Yeji... Może i jestem gruby, mały i nie mam talentu ale wiesz co? Porównując mnie do ciebie jestem o wiele bardziej utalentowany. Sylwetka nie jest ważna, ważny jest charakter. - Uśmiechnąłem się do niej. - Oj wiesz co sobie jeszcze przypomniałem? - Dotknąłem palcem jej czoła. - Już wiem dlaczego Minho Cię nie chce. - Zaśmiałem się dość głośno. - Za to że jesteś rozpieszczoną księżniczką, która chciałaby mieć wszystko co tylko chce. A jeśli tego nie dostanie. - Zacząłem ją stukać palcem po czole. - Obwinia za to wszystkich innych żeby tylko to dostać. - Uśmiechnąłem się do niej ostatni raz i popatrzyłem na Minho, który zdziwiony patrzył na mnie. Wstałem od dziewczyny i popatrzyłem na nią z góry. - A co do mojej dupy... Możesz pozazdrościć. To jedna z rzeczy, której nie posiadasz.

✔︎ Why me? | minsungOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz