{53}

636 31 3
                                    

Pov. Changbin

Byłem w szoku. Nie sądziłem że blondyn może coś do mnie czuć. Od jakiegoś czasu interesował mnie. Chciałem się do niego zbliżyć jednak nie wiedziałem jak. I wtedy nadeszła idealna okazja do spotkania się. Później zabrałem go do wesołego miasteczka co było chyba najlepszym pomysłem w moim życiu.

Nie mogłem powiedzieć że się do siebie nie zbliżyliśmy, wręcz przeciwnie. Od momentu w którym dał mi korepetycję spotkaliśmy się jeszcze kilka razy po zajęciach. Nikt o tym nie wiedział oprócz nas.

Akurat wstałem i odrazu poszedłem się ubrać. Wiedziałem że młodszy miał przyjść wcześniej, więc musiałem jakoś wyglądać. Kilka minut po powrocie do pokoju z łazienki usłyszałem dzwonek do drzwi. Dobrze wiedziałem kto za nimi stał więc nie wąchając się ani chwili podszedłem do nich i je otworzyłem. Tak jak myślałem w drzwiach stanął Felix.

- Hej, wejdź. - Powiedziałem cicho jednak spokojnie. Nie stresowałem się. Zauważyłem jednak że chłopak kompletnie w przeciwieństwie do mnie stresował się całą sytuacją. Osobiście nie wiedziałem dlaczego ale nie pytałem. Blondyn ściągnął z siebie kurtkę oraz buty i wszedł za mną do środka. Skierowaliśmy się do mojego pokoju gdzie odrazu usiadłem przy biurku. Chłopak usiadł na łóżku patrząc na mnie dalej zestresowany.

- Słuchaj. - Zaczął cicho, a moje spojrzenie automatycznie powędrowało na niego. - Lubię Cię. Jisung nie kłamał. Możesz zrobić z tym co chcesz. Możesz mnie wyśmiać, zwyzywać, cokolwiek. Chcę przynajmniej kontynuować naszą przyjaźń ale jeżeli nie chcesz to całkowicie to rozumiem. - Sam nie wiedziałem co do niego czuję przez co nie chciałem też jakoś szybko zaczynać z nim związku.

- Felix.. Jakby Ci to powiedzieć. - Zaczęłam bawić się swoimi palcami. - To nie tak że Cię nie lubię. Potrzebuję czasu. Nie chcę Cię skrzywdzić ani nic. Chcę tylko... Utwierdzić siebie samego w tym że coś do Ciebie czuję. - Popatrzyłem na jego zszokowaną minę. Wyglądał uroczo kiedy robił takie miny. - Rozumiesz o co chodzi? - Młodszy pokiwał energicznie głową, a ja uśmiechnąłem się do niego ciepło. - Najpierw możemy zacząć od kolejnych spotkań co ty na to?

- Myślę że to dobry pomysł. - Uśmiech nie schodził z jego piegowatej twarzy na co sam zaczynałem mieć banana na buzi. Po chwili jednak chłopak spoważniał. - Może pójdziemy już do szkoły? Jest dość późno, zaraz się spóźnimy.

Pokiwałem tylko głową i wstałem co blondyn też uczynił. Wyszliśmy z mojego pokoju i prawie zapomniałbym o pieniądzach. Szybko się po nie wróciłem, a kiedy byłem już z powrotem w przedsionku powitał mnie ciepły uśmiech młodszego. W tamtym momencie jedyną osobą, która nas spowalniała byłem ja ale to nie była moja wina.

Kiedy już byłem gotowy w końcu wyszliśmy. Droga minęła nam moim zdaniem bardzo przyjemnie. Chociaż pomiędzy nami trwała cisza to nie była ona niezręczna.

Doszliśmy do szkoły jakieś trzy minut przed dzwonkiem. Na szczęście nie miałem jakoś daleko do szkoły więc nie szliśmy jakoś długo.

Cieszyłem się że wszystko pomiędzy nami grało i może nawet za jakiś czas moglibyśmy być razem?

--------------------------------------------------

cóż za plot twist

tego rozdzialu nie mialo byc dzisiaj ani wgl w nocy ale macie bo natchnelo mnie shhs

Za błędy oczywiście przepraszam

사랑해♡

miłego dnia/wieczoru/nocy

✔︎ Why me? | minsungOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz