{48}

728 36 49
                                    

Po wydarzeniach z nocy postanowiłem nie iść do szkoły. Powiedziałem Felixowi że nie czuję się zbyt dobrze i zostanę w domu. Odprowadziłem przyjaciela do drzwi i chwilę po jego wyjściu popatrzyłem na moją mamę, która najwidoczniej szykowała się do pracy.

- Nie pójdę dzisiaj do szkoły, d-dobrze? - W połowie zająkłem się jednak wiedziałem że mama zrozumie i po prostu da mi zostać w domu. W końcu byłem jeszcze w ubraniach, w których spałem i nie zbierało mi się na przebranie.

- Coś się stało, Jisungie? - Podeszła do mnie, a ja drapiąc się po karku próbowałem coś wymyślić. Przecież nie powiem jej że jestem w związku z Minho i tej nocy miałem koszmar, przez który chcę zostać w domu.

- Nie czuję się zbyt dobrze... - Nasze spojrzenia skrzyżowały się. Po chwili kobieta zbliżyła się do mnie i przytuliła mocno.

- Płakałeś w nocy, prawda? - Zszokowała mnie tym pytaniem. Myślałem że byłem dość cicho. Chociaż...

Pokiwałem tylko głową i przytuliłem się do niej.

- Zostań w domu. Później porozmawiamy. - Odsunęła się ode mnie i pomachała na pożegnanie, kiedy już wychodziła. Oczywiście pożegnałem się z nią i zamknąłem drzwi. Następnie ruszyłem w stronę mojego pokoju gdzie zaraz rzuciłem się na łóżko.

ㅋㅋㅋㅋTime Skipㅋㅋㅋㅋ

Od dłuższego czasu płakałem. Znowu czułem że to uczucie wraca. Czułem się odrzucony. Miałem ochotę to skończyć. W międzyczasie odpisałem Minho, jednak to poskutkowało kolejną falą słonych łez.

Nawet nie chciałem jeść. Jedyne co chciałem robić na tamten moment to płakanie. Nie umiałem tego przestać. Za każdym razem kiedy próbowałem myślami uciec gdzieś indziej, one wracały do koszmaru. Zacząłem w myślach wyzywać się od beks. Płakałem o byle co. Ale to tak bolało...

ㅋㅋㅋㅋTime Skipㅋㅋㅋㅋ

Była już szesnasta. Minho właśnie kończył lekcje. Chciałem do niego napisać bo myślałem że już jest w domu. Nie zdążyłem jednak tego zrobić gdyż usłyszałem pukanie do drzwi. Myślałem że to może któraś z pokojówek więc nawet nie wycierałem łez i nie chowałem się z tym.

- Proszę... - Powiedziałem zachrypniętym głosem. Drzwi się otworzyły, a ja zaniemówiłem. Miałem ochotę znowu się rozpłakać. W drzwiach stał Minho.

Zamknął za sobą drzwi i zmartwiony podszedł do mnie. Nawet nie zdarzyłem się zasłonić, przykryć albo coś. Złapał mnie za policzki i zmartwionym wzrokiem patrzył mi w oczy.

- Dlaczego mi nie powiedziałeś że coś jest nie tak? - Powiedział cicho, a ja z emocji nie wytrzymałem. Wtuliłem się w niego i znowu zacząłem szlochać. Tak bardzo chciałem to zrobić od momentu w którym się przebudziłem. - Już, shh - Zaczął mnie uspokajać, jednak kiedy to nie podziałało zaczął całować moją twarz. Nie chciałem żeby patrzył na mnie kiedy płakałem. Wyglądałem wtedy strasznie.

- P-Przepraszam.. - Były to jedyne słowa jakie udało mi się wydusić. Chłopak kontynuował obsypywanie mnie krótkimi buziakami. Po chwili zaczęło to działać, a ja zacząłem się uspokajać.

- Nie przepraszaj mnie. - Powiedział kiedy oderwał się od mojej twarzy. Patrzyłem mu w oczy dość krótko bo zaraz przytuliłem go mocno.

- N-Nie zostawiaj m-mnie.. - Szepnąłem. Chłopak zdziwiony odsunął się ode mnie i popatrzył na mnie.

- Boli Cię coś? Nigdy bym Cię nie zostawił. - Zaśmiał się i zbliżył żeby złożyć pocałunek na moich ustach, jednak nie pozwoliłem mu na to przez co znowu zwróciłem jego uwagę.

✔︎ Why me? | minsungOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz