𝟯. 𝗢𝗯𝗼𝗷ę𝘁𝗻𝗼ść

162 14 10
                                    

Obudziłam się z niewielkim bólem głowy. Od razu przypomniałam sobie wczorajszy dzień. Zapomniałam zadzwonić do Jennie. Od razu się za to zabrałam, ale zamiast dzwonić to do niej napisałam.

Ja:
Kompletnie zapomniałam do ciebie wczoraj zadzwonić, wybacz, ale bezpiecznie wróciłam do domu. Zaraz Tae zrobi mi awanturę :/

Jennie:
Już się zaczęłam martwić, okej i nie przejmuj się bratem

Ja:
Dobra idę na śniadanie, pa

Jennie:
Papa <3

Miałam wyłączyć telefon, ale pewna rzecz przykuła moją uwagę. A mianowicie wiadomość od kogoś nieznajomego. Zwykle pisałam tylko z Jennie lub niektórymi osobami. Z nikim więcej.

Nieznany:
Witaj śliczna. Już niedługo będziesz należeć do mnie.

Zmarszczyłam brwi. Zapewne to jakaś pomyłka. Nie odpisywałam nawet, bo było to bez sensu. Ta wiadomość była nieco dziwna, ale zbytnio się tym nie przejęłam. Wyłączyłam telefon i udałam się do kuchni. Zauważyłam zrobione już naleśniki. Poczułam cudowny zapach i nałożyłam sobie dwa na talerz.

– Chyba musimy pogadać, nieprawdaż? – usłyszałam za sobą głos brata.

– Wiem, Tae. – odparłam i usiadłam przy stole a po chwili chłopak przysiadł się obok mnie.

– Czyli wczoraj byłaś w barze, tak? Nie powinnaś chodzić teraz w takie miejsca. – zmarszczył brwi zawiedziony moim zachowaniem.

– Przecież nic się nie stało, wypiłam jednego drinka, tańczyłam z kimś i się relaksowałam, a potem wróciłam na piechotę do domu. – odparłam wszystko wyjaśniając.

– Tańczyłaś z kimś? Był chociaż ładny? – od razu zmienił nastawienie i zrobił swój dziwny uśmiech.

– Noo... był nawet przystojny, a z resztą, co cię to obchodzi? – mruknęłam zła.

– Jesteś moją siostrą jakbyś nie zapomniała i mam tylko ciebie. – posłał mi smutny wzrok.

– Przepraszam Tae... – westchnęłam spuszczając głowę w dół.

– Ja już tak dłużej nie mogę. – schowałam twarz w dłonie a obraz rozmazywał mi się przez łzy.

– Mi też jest cholernie trudno młoda, poradzimy sobie, pomogę ci albo wezwę kogoś na pomoc. – stwierdził ale niezbyt chciałam mu wierzyć.

– Nikt nie jest w stanie mi pomóc. – wstałam od stołu i włożyłam talerz do zlewu.

– Znam bardzo dobrego psychologa, kilka ulic dalej, mogłabyś do niego pójść. – zaproponował.

– Nie ma nawet takiej opcji. Nikt mi nie pomoże. Wszyscy mają moje problemy gdzieś. – prychnęłam i napiłam się szklanki wody.

– Przekażę Jennie, aby jakoś cię przekonała. Inaczej oboje będziemy cię gnębić i kazać iść do tego psychologa. – zagroził a ja zaśmiałam się chamsko.

– A mów co chcesz. Wszystko mi obojętnie. Mam to gdzieś. – wróciłam do pokoju i runęłam na łóżko.

Leżałam na boku z telefonem w dłoni i przeglądałam media. Włączyłam Instagrama. Lekki uśmiech pojawił się na mojej twarzy po zobaczeniu, że Jennie wrzuciła post ze mną. Dziewczyna często wrzucała nasze wspólne zdjęcia, aby podnieść mnie na duchu. Potem włączyłam Facebooka gdzie miałam kilka osób do zaakceptowania. Jednym z tych ludzi był chłopak z którym rozmawiałam przy barze. Ten co mi radził zarywać do tajemniczego chłopaka. Zaakceptowałam i już po chwili przyszła do mnie wiadomość. Nazywał się Park Jimin.

Psychopathic Love | Jungkook x ReaderOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz