Psychopathic Love | Jungkook x Reader

𝟭𝟯. 𝗡𝗶𝗲𝘄𝘆𝗷𝗮ś𝗻𝗶𝗼𝗻𝗲 𝘀𝗽𝗿𝗮𝘄𝘆

Taehyung's pov

Następnego dnia zadzwoniłem do Jimina i umówiłem się z nim na spotkanie. Miał w nim również uczestniczyć Jeongguk. Wiedział sporo informacji o tej nieprzyjemnej sytuacji, więc to nawet dobrze, że będzie mnie popierał.

Zaczęło mnie zastanawiać, co łączy moją młodszą siostrę i Jeona. Wczoraj obejmowali się, byli blisko siebie i uśmiechali się do siebie, więc było to nieco podejrzane. Ale widząc, że młoda jest przy nim szczęśliwa, trochę się uspokoiłem. Zależy mi na jej bezpieczeństwu i niezmiernie cieszy mnie widok uśmiechu na jej twarzy. Będę musiał pogadać z Kookiem o niej, ale najpierw musimy zająć się sprawą z tym idiotą, Jiminem.

Pojechałem do domu Jeona i razem czekaliśmy na przybycie naszego przyjaciela. Rozsiadłem się wygodnie na kanapie i odchyliłem głowę do tyłu. W tym czasie chłopak zajął miejsce obok mnie.

– Miejmy nadzieję, że coś do niego dotrze, bo aż żal mi się patrzy na twoją smutną siostrę. Opowiedziała mi o tej sytuacji na wizycie i zauważyłem, jakie to dla niej trudne. – powiedział, wzdychając.

– Bardzo to wszystko przeżywa. Szkoda mi jej. – westchnąłem i usłyszeliśmy dzwonek do drzwi.

Brunet podszedł do nich i je otworzył. Zobaczyliśmy blondyna, który przybrał na twarz tą swoją typową minę. Przywitaliśmy się z nim, a ja serio miałem ochotę mu przywalić. Ale w końcu to mój przyjaciel i wypada najpierw z nim przegadać tą sytuację.

– A więc co się stało, że tak pilnie chcieliście się ze mną spotkać? – zapytał i usiadł po mojej lewej stronie na kanapie.

– Doszły mnie słuchy, że jesteś dość natarczywy wobec mojej młodszej siostry. Mam rację? – posłałem mu ostre spojrzenie, a ten nic sobie z tego nie zrobił.

– Spotkałem się z nią raz w restauracji, a potem sama mnie zaprosiła do domu. Nic wielkiego. – wzruszył ramionami.

– Przestań, kurwa, udawać! Pocałowałeś ją, a potem pisałeś do niej obrzydliwe rzeczy! – warknąłem, a Kook poklepał mnie po ramieniu, abym się choć trochę uspokoił.

– No dobra, całowaliśmy się. Ale to chyba nie wasza sprawa, co i z kim robię. – wywrócił oczami, a we mnie jeszcze bardziej się zagotowało. Lecz Jeon jako jedyny był opanowany i to on postanowił przemówić.

– Jimin, jesteś naszym przyjacielem, ale będąc tak natarczywy nic nie zdziałasz. Nawet nie masz pojęcia, jak młoda to wszystko przeżywa. Pisałeś do niej niezbyt fajne rzeczy. Nie możesz się tak zachowywać, bo ona i tak już dużo przeszła i ma tyle problemów na głowie, że przez ciebie jest jej jeszcze gorzej. – wytłumaczył mu, a ten chwilowo zaniemówił.

– Masz ją, kurwa, przeprosić. Od razu powinienem ci wpierdolić, ale ciesz się, że tego nie zrobiłem. – prychnąłem.

– Przepraszam...

– Nie mnie przepraszaj, tylko ją. – mruknąłem wściekle.

– Jest u siebie w domu? – zapytał cicho Jimin z lekko spuszczoną głową.

– Jest, pewnie siedzi w pokoju i albo płacze albo śpi. – odparłem nieprzyjemnym głosem.

– Pojadę tam. – podniósł się z kanapy i nerwowo przeczesał swoje blond włosy.

– Sory, Tae, ale podoba mi się twoja siostra. – zwrócił się do mnie i starał się mówić tak, aby mnie jeszcze bardziej nie zdenerwować, ale nie udało mu się.

– Zapomnij. Ona nie ma zamiaru się teraz z nikim spotykać. – burknąłem i wywróciłem oczami. Niech on zapomni, że kiedykolwiek pozwolę mu być z moją siostrą. Ona zasługuje na kogoś, przy kim będzie się czuła bezpiecznie, a nie niekomfortowo. Swój wzrok przeniosłem na Jeona, który był zamyślony.