𝟱. 𝗪𝘆𝗸ł𝗮𝗱𝘆

114 9 6
                                    

Po w końcu wystarczającej przerwie od nauki, za radą znajomych, postanowiłam wrócić na studia. Odzwyczaiłam się od tego, więc muszę się przyzwyczaić do wczesnego wstawania.

Obudził mnie mój cholernie denerwujący budzik. Mruknęłam coś niezrozumiałego pod nosem i przekręciłam się na drugi bok. Po chwili usłyszałam otwieranie drzwi.

– A ty jeszcze nie gotowa? – brat wskoczył na moje łóżko przez co jęknęłam niezadowolona.

– Złaź ze mnie, debilu. – zrzuciłam go na podłogę a ten przeklnął pod nosem.

– Jesteś wredną małpą. – podniósł się z podłogi i ruszył w stronę drzwi.

– Następnym razem mogę użyć wody abyś się obudziła. – puścił mi oczko po czym wyszedł z pokoju zostawiając mnie znerwicowaną.

Podeszłam do szafy i zastanawiałam się, w co mogę się ubrać. Top? Za zimno. Po chwili myślenia zdecydowałam się na sweterek i czarne jeansy. Spakowałam swoją torebkę i ruszyłam do łazienki aby zrobić sobie makijaż. Pociągnęłam za klamkę, ale ta ani drgnęła.

– Otwieraj te drzwi szmato! – wydarłam się na brata, który zajął łazienkę a ja się śpieszyłam.

– Chwila, już idę kretynko. – wściekła czekałam kilka minut aż nareszcie wyszedł bez koszulki z rozstrzepanymi włosami.

Nawet tego nie skomentowałam, od razu wpadłam do łazienki i w szybkim tempie zrobiłam sobie lekki makijaż. Włosy zostawiłam rozpuszczone i gotowa zeszłam do kuchni. W salonie zauważyłam chłopaka, który stukał coś na telefonie.

– Śniadanie już zrobione, pewnie jest już zimne, dłużej było się stroić. – prychnął a ja przewróciłam oczami na te słowa.

Zjadłam w spokoju śniadanie i spojrzałam na godzinę. Założyłam szybko buty, zabrałam torebkę i ruszyłam do drzwi.

– Miłego dnia! – krzyknął Taehyung a ja odpowiedziałam mu tym samym.

Zamówiłam taksówkę, bo tak będzie najszybciej. Czekałam kilka minut, aż auto podjechało, a ja zapłaciłam i odjechaliśmy.

Spojrzałam się za okno, widząc znajomą okolicę. Trochę się stresowałam. Bo w końcu miałam odpowiedzić uczelnie po długiej przerwie w nauce i spotkać się ze starymi znajomymi i nauczycielami. Co ja mam im niby powiedzieć, że miałam i nadal mam problemy w życiu z którymi sobie nie radzę?

Droga minęła mi spokojnie, aż auto zatrzymało się przy bramie. Podziękowałam i wysiadłam z pojazdu. Oh, jak ja tutaj dawno nie byłam. Niepewnym krokiem szłam przed siebie czując na sobie wzrok innych studentów. Weszłam do budynku przez podwójne drzwi i skierowałam się do pokoju nauczycielskiego. Zapukałam i za pozwoleniem weszłam do pomieszczenia.

– O! Y/N! Jak dawno cię tu nie było? Wszystko jest już okej? Słyszeliśmy o tym co się stało... – powiedział ze współczuciem pan Hwang.

– Zdecydowałam się wrócić na uczelnię pomimo iż za jakieś pół miesiąca jest koniec roku. – oznajmiłam, a ten się lekko uśmiechnął.

– Cieszy mnie to, leć na zajęcia, bo zaraz się zaczną. – posłał mi pocieszające spojrzenie po czym opuściłam pokój nauczycielski.

Skierowałam się pod salę, gdzie miałam mieć wykład z koreańskiego. Gdy już byłam pod drzwiami, zauważyłam znajome twarze. Uśmiech cisnął mi się od razu na twarz.

– Y/N skarbeńku tęskniliśmy! – Chan schował mnie w mocnym uścisku i nie miał zamiaru mnie nawet puścić.

– Też tęskniłam za wami, ale mnie zaraz udusisz. – zaśmiałam się i poklepałam go po plecach aż się odsunął.

Psychopathic Love | Jungkook x ReaderOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz