Wielkimi krokami nadszedł ostatni dzień maja. Na zewnątrz było dosyć zimno jak na wiosnę i robiło się zielono. Termometr pokazywał jedynie kilka stopni na plusie.
Leniwie przetarłam oczy słysząc mój znienawidzony budzik. Zegarek wskazywał godzinę dziesiątą, więc niechętnie wstałam i udałam się do łazienki. Westchnęłam, widząc moje wory pod oczami, bladą twarz i chudszą sylwetkę. Nic nie poradzę na to, co się ze mną dzieje w ostatnim czasie. Udałam się do pokoju, gdzie założyłam na siebie pierwsze lepsze ubrania. Gdy już miałam zrobiony makijaż, zeszłam do kuchni, a tam zobaczyłam brata.
– Hej młoda. – odezwał się pierwszy, gdy mnie zauważył.
– Hej Tae, co na śniadanie? – spytałam i podeszłam do chłopaka z boku
– Twoje ulubione naleśniki, w lodówce powinien być jeszcze dżem, a jak nie ma to w górnej szafce jest gdzieś nutella. – powiedział po czym wziął kluczyki z blatu kuchennego.
– Jadę, wrócę jakoś koło dwudziestej drugiej, bądź grzeczna. – pocałował mnie w głowę przez co przewróciłam oczami i zajęłam się jedzeniem.
Podczas gdy już zjadłam i zmywałam naczynia po sobie, usłyszałam dzwonek na telefonie. Taehyung czegoś zapomniał? Odebrałam niepewnie telefon i przyłożyłam sobie do ucha.
– Halo? – spytałam z obawą w głosie.
– Witaj Y/N, lepiej na siebie uważaj. – usłyszałam niski głos jakiegoś faceta przez co byłam zdziwiona.
– O co chodzi? Kim pan jest? – dopytałam zaniepokojona.
– Twoim najgorszym koszmarem. – położenie zostało urwane a ja byłam przerażona.
Kim był ten tajemniczy mężczyzna? Co on ode mnie do cholery chce? Mam nadzieję, że jest to jakaś pomyłka albo głupi żart, bo zaczynam się obawiać. Tamte wcześniejsze wiadomości, które dostałam, też są nieco dziwne. Ktoś się na mnie uwziął i najwidoczniej ta osoba chce mnie prześladować.
Wyłączyłam telefon i gdy już dokończyłam zmywanie to postanowiłam z nudów coś pooglądać. Usiadłam na kanapie w salonie i włączyłam telewizor. Od razu ukazały mi się wiadomości, więc posłuchałam.
– Informujemy, że dzisiaj rano gang "Ateez" próbował zaatakować "Fearless", doszło do strzelaniny i ranienia nożem, lecz wszyscy uciekli z miejsca zdarzenia, a policja wciąż ich szuka. Prosimy na siebie uważać i zachować spokój. – powiedziała kobieta.
Skuliłam się, gdy poczułam na ciele nieprzyjemne dreszcze. Coraz bardziej mnie to martwi. A co jeśli Taehyungowi może coś się stać? Wróci dopiero wieczorem... Boje się o niego jak i o siebie. Przełączyłam kanał na kolejny gdzie leciała jakaś drama. Postanowiłam ją obejrzeć.
Podczas, gdy obejrzałam już połowę, zadzwonił mój telefon. Od razu odebrałam widząc bardzo dobrze znajomy mi numer.
– Hej młoda! Co robisz? – spytała Jennie wesołym głosem.
– Oglądam dramę, nic nadzwyczajnego, a co? – zapytałam, bo pewnie już coś kombinowała.
– Zabieram cię na zakupy, znalazłam super promocję, a na dodatek wyszły nowe ubrania w Celiné i Versace! – podekscytowana krzyknęła przez co musiałam odsunąć telefon od ucha.
– Idiotko, nie stać mnie na tak drogie sklepy, nie jestem milionerką i nigdy nie będę. – prychnęłam przewracając oczami.
– Nie słucham cię, masz być gotowa za dwadzieścia minut, bo po ciebie przyjadę, papa, też cię kocham. – rozłączyła się kompletnie nie słuchając tego co do niej mówiłam.
CZYTASZ
Psychopathic Love | Jungkook x Reader
FanfictionBTS NIE ISTNIEJE ❛ ❛ Kiedy jest ci smutno, potrzebujesz rozmowy lub masz kłopoty, to pamiętaj, że masz mnie, dobrze? Może nie jestem kimś ważnym, ale zawsze będę przy tobie, bez względu na wszystko. Przeszłaś bardzo wiele w swoim życiu, a ja sprawi...