Ze snu wybudził mnie mój jakże denerwujący budzik. Przetarłam dłonią zaspane oczy i niechętnie się podniosłam. Za oknem zauważyłam spadające krople deszczu, więc już od razu wiedziałam, że będzie to nudny dzień.
Podniosłam się i ruszyłam do łazienki. A tam spojrzałam na swoje odbicie w lustrze. Skrzywiłam się na mój fatalny wygląd i od razu zrobiłam sobie makijaż. Pod oczy dałam grubszą warstwę korektora i pomalowałam rzęsy. Stwierdziłam, że tyle wystarczy, więc jeszcze rozczesałam włosy i wróciłam do pokoju.
Otworzyłam szafę w celu znalezienia jakiegoś odpowiedniego stroju. Po chwili rozmyślania, wybrałam szary sweter i zwykle niebieskie jeansy. Gotowa zeszłam do kuchni i o dziwo nie zastałam tam brata. Zazwyczaj zawsze o tej porze czekał już na mnie ze śniadaniem.
Na wszelki wypadek zajrzałam do niego do pokoju, ale nikogo tam nie zastałam. Westchnęłam i sama zrobiłam sobie szybkie śniadanie.
Gdy zjadłam, to spakowałam swoją torebkę i wyszłam z domu uprzednio go zamykając na klucz. Wybrałam się pieszo na zajęcia, bo musiałam wszystko przemyśleć. Bardzo martwiła mnie nieobecność brata, bo jeszcze wczoraj normalnie się z nim widziałam i znim rozmawiałam. A teraz nagle zaginął. Uciążliwie próbowałam się do niego dodzwonić, ale nic to nie dało. Czułam wielki niepokój.
Na miejsce dotarłam jeszcze dziesięć minut przed rozpoczęciem. Udałam się pod salą i usiadłam na ławce. I czekając tak na wykład, zobaczyłam moich przyjaciół, którzy zbliżając się do mnie o czymś dyskutowali.
– Mam rację! Zobaczysz, że jeszcze miesiąc i będziemy razem. – prychnął Chan wymachując rękami na wszystkie strony.
– Y/N, weź coś powiedz temu debilowi, że nie poderwie Soojin, bo jest zajęta. – blondynka wywróciła oczami zwracając się do mnie i zajęła miejsce obok na ławce.
– Coś ty wymyślił? – zapytałam przyjaciela, gdy ten nerwowo przeczesał włosy dłonią.
– Mia mi nie wierzy, że do końca miesiąca zostanę chłopakiem Soojin. Ona jest taka cudowna, piękna, mądra... – rozmarzył się chłopak, a ja pokręciłam głową razem z dziewczyną.
– Chan, ona nie jest odpowiednią partią dla ciebie. Co chwilę ma innego chłopaka. Bawi się nimi i nigdy się jej to nie znudzi. – westchnęłam starając się go przekonać, że to zły pomysł.
– Nie znacie się. – fuknął i wszedł do sali, a my chwilę za nim.
– Gdy ta dziwka go zrani, to dopiero wtedy zrozumie, że miałyśmy rację. – mruknęła Mia, a ja zgodziłam się z nią.
Soojin była w naszym wieku, ale chodziła na inny kierunek studiów. Studiowała zarządanie. Jej ojciec jest dziekanem, więc dziewczyna myśli, że wszystko jej wolno i nigdy nie poniesie żadnym konsekwencji. Wymienia chłopaków jak rękawiczki i co chwilę ma nowego. Dlatego właśnie nie podoba mi się, że Chan jest nią zainteresowany. Ta laska go tylko skrzywdzi i wykorzysta.
Zajęłyśmy miejsce gdzieś po środku sali i czekaliśmy z innymi na pojawienie się wykładowcy. Nie minęło nawet pięć minut, a już się pojawił. Zaczął prowadzić bardzo nudny wykład, a ja w tym czasie gdy on mówił, to szkicowałam sobie na kartce. Nie moja wina, że on tak przynudza.
Gdy już facet skończył gadać, to wyszliśmy na korytarz. Miałam mieć teraz zajęcia z najgorszym profesorem na tej uczelni, więc chciało mi się nie żyć. Mia udała się do toalety, a Chan poszedł flirtować do Soojin.
A ja w tym czasie zaczęłam rozmyślać. Ciągle w głowie miałam tą myśl, że Taehyungowi stało się coś złego. Nigdy tak nagle nie znikał i zawsze odbierał ode mnie telefony, albo później oddzwaniał. A teraz tak nie jest. Bardzo się boję. Wiem, że jest dorosły, ale to i tak nic nie zmienia.
CZYTASZ
Psychopathic Love | Jungkook x Reader
FanfictionBTS NIE ISTNIEJE ❛ ❛ Kiedy jest ci smutno, potrzebujesz rozmowy lub masz kłopoty, to pamiętaj, że masz mnie, dobrze? Może nie jestem kimś ważnym, ale zawsze będę przy tobie, bez względu na wszystko. Przeszłaś bardzo wiele w swoim życiu, a ja sprawi...