Gdy Nick poszedł do domu George zdecydował się zadzwonić do Clay'a. Blondyn nie odbierał więc George dzwonił do skutku.
- Halo?
- Sorry Gogs nie mogę gadać!
- Czemu? Coś się dzieje?
- Nie, nic, wszystko jest dobrze, paa! - powiedział Clay poczym się szybko rozłączył.
Mimo tego że blondyn mówił że nic się nie dzieje, George wiedział że to kłamstwo. Jeszcze te wiadomości od Karl'a.- Może powinienem mu uwierzyć? - mówił do siebie George - Może on ma rację? Może po prostu lecę na kłamstwa? - zadawał sobie różne pytania George.
- Co o tym myślisz Patches? - zapytał kotkę. Ona tylko na niego dziwnie spojrzała i wróciła do oglądania wiatru za oknem.
***
*Chat Clay'a i George'a*
George: Clay proszę odbierz!
Clay: Nie mogę rozmawiać przepraszam
George: Co się dzieje?! Mogę jakoś pomóc?
Clay: George, nie martw się o mnie, wszystko jest dobrze!
George: przestań kłamać i powiedz mi prawde!! Naprawdę się martwie..
George: Clay?
George: Jesteś aktywny
George: Czemu mi nie odpisujesz?
George: Clay, wiem gdzie mieszkasz jeszcze chwila i zaraz tam będę
George: CLAY CHOLERA ODPISZ
George: proszę..Po chwili odpuścicił.. Wiedział że jeśli Clay nie chce odpisać to tego nie zrobi. Nie wiedział co ma robić. Jechać tam czy zostać i czekać?
-Może to coś rodzinnego? - pytał patrząc na kotkę George - Może rzeczywiście nie powinienem się martwić? A może właśnie powinnem? - Dalej zadawał sobie pytania brunet
-Nawet jeśli to sprawa rodzinna, to dalej może przecież być coś złego, Clay nie ma idealnej rodziny - próbował coś wymyślić.
Kotka tylko siedziała i się na niego patrzyła.
George nie mógł sobie poradzić z tak dużą ilością myśli na raz, więc jego jedynym wyjściem było po prostu zasnąć co tym razem nie było łatwe.
Patrzył się w ciemności na sufit i rozmyślał...- Czy naprawdę robię coś źle? - zapytał sam siebie ze łzami w oczach.
Nagle wpadł na genialny pomysł. Chciał spróbować teraz zadzwonić do Clay'a więc tak też zrobił.- Halo, Clay?
- Tak? Czemu nie śpisz?
- Rozmyślałem parę rzeczy, a ty? Czemu ty nie śpisz?
- Mam nadzieję że nie rozmyślałeś tego czemu nie mogłem wtedy rozmawiać?
- Jak ty mnie dobrze znasz.. Dlaczego nie śpisz?
- Ehh.. Ojca nie ma w domu, a mama jest w pracy więc muszę pilnować siostry
- Mogę z nią pogadać?
- Jutro okej?
- Spoko, dobra, chyba mi już lepiej..
- idź spać
- właśnie to chciałem zrobić, dobranoc skarbie!!
- Dobranoc, śpij dobrze!! - zakończył rozmowę Clay i sie rozłączył...
***
Rano gdy George się już obudził, do drzwi zadzwonił Alex.
- Hej! - powiedział pół przytomny George.
- Hej, obudziłem cię?
- Nie, akurat miałem wstać, wejdź! - zaprosił go do środka.
- Pomyślałem że jesteś trochę samotny bez Clay'a, mam nadzieję że ci nie przeszkadzam?
- Nie, nie! Właśnie dobrze że jesteś! Bez Clay'a czuje się okropnie, potrzebuje pocieszenia, a ty się do tego idealnie nadajesz!
- Dzięki, nie wiedziałem! Zrobię ci śniadanie okej?
- Już się boje - Zaśmiał się George poczym wstał z kanapy i sam poszedł do kuchni - Chcesz coś? - zapytał Alex'a.
- Jak mogę to chcę! - odpowiedział Alex.
George zrobił mu kanapki z dżemem w sumie tak jak sobie. Podczas śniadania znów dostał wiadomość od Karl'a o treści "proszę uwierz mi, wiem co mówię, bo wiem co widziałem" Te wiadomości stawały się coraz bardziej przekonujące, ale George dalej sobie wmawiał że "one nawet nie istnieją"...
CZYTASZ
Nie masz psychy [dnf]
Random(pliska nie oceniajcie po okładce nie umiem rysować) "- Będe tęsknić - powiedział ze łzami w oczach. - Ja też.. To tylko dwa tygodnie co nie? - To aż dwa tygodnie! Nie wytrzymam tyle bez ciebie! - Clay na te słowa się tylko uśmiechnął i pocałował...