Clay wrócił do domu późno w nocy więc nie budził już George'a po prostu położył się na kanapie i próbował spać, ale coś nie wychodziło. Miał wrażenie jakby ktoś stał pod jego domem. George spał i było ciemno. Clay dalej próbował spać, ale myśl że ktoś stoi pod jego domem nie dawała mu spokoju więc bez zastanowienia się wstał, wziął patyk i poszedł zobaczyć.
Najpierw sprawdził wszystkie okna, potem podszedł do drzwi i zobaczył przez małe okno będące obok nich. Nic nie widział. Nie miał wyjścia, musiał wyjść, ale tym razem się bał. Po paru minutach namyślania się w końcu zdecydował się otworzyć drzwi. Najpierw delikatnie je otworzył, tak aby mógł tylko spojrzeć na wewnątrz, ale że nic nie widział musiał wyjść przeć dom. Gdy bardziej otworzył drzwi bezdomny kot wbiegł do środka. Clay ze strachu szybko zatrzasnął drzwi za kotem i zaczął go łapać. Zapalił wszystkie światła w domu które o dziwo nie obudziły George'a i zaczął szukać kota- kici, kici gdzie jesteś? - wolał, ale kot nie reagował. Clay nie przestawał i dalej wolał zwierzę. Potem pomyślał że może kot ma imię i zaczął wołać do niego najpopularniejszymi imionami dla zwierząt typu: Luna, Puszek itd. Wszystkie okna były zamknięte więc zwierzę raczej nie uciekło, ale że nigdzie go nie było po prostu przestał szukać i położył się spać.
Dalej nie mógł zasnąć. Tym razem przez to że jakieś obce zwierzę jest u niego w domu. Nie chciało mu się już wstawać więc wziął telefon i zaczął czytać na mediach szczególnie na Twitterze różne "porady jak wygonić obcego kota który wbiegł do domu i nie można go znaleźć". Nagle zobaczył post o chorobach przenoszonych przez zwierzęta nie leczone, kliknął w to i zaczął czytać. Gdy przeczytał fragment "Główną chorobą przenoszona przez zwierzęta nie zadbane jest wścieklizna. Zwierzę może nią zarazić człowieka poprzez podrapanie, ugryzienie itp." Przestraszylo to Clay'a więc od razu wstał i wrócił do poszukiwania kota. Szukał po całym domu. U siebie w pokoju, w sypialni, w pokoju u siostry, w łazience a nawet przeszukał strych który przez cały ten czas był zamknięty.
Nie mógł się tak poddać, więc zszedł na dół i wyjął szynkę i parówki z lodówki aby położyć to gdzieś po domu alby kot wyszedł. Chwilę po rozłożeniu jedzenia czekał aż zwierzę wyjdzie, ale nie wyglądało to tak jakby kot miał wyjść. Clay się nie poddawał i dalej czekał. Nic. W końcu wrócił do szukania. Gdy już stracił nadzieję usłyszał miałczenie z szafki w kuchni.
Zamkniętej szafki. Bał się ją otworzyć ale wiedział że musi do zrobić dla bezpieczeństwa i swojego, George'a i kota. Po chwili namysłu w końcu wszedł do kuchni i zaczął powoli otwierać szafkę. Kiedy była ona już w całości otwarta, zobaczył tam kota. Szybko zamknął ta szafkę i poszedł do łazienki po ręcznik w który chciał wziąć zwierzę i wrócił do kuchni je wziąć. Gdy ponownie otworzył szafkę i zaczął mówić do kota:- Chodź tu malutki nie musisz się bać! -
George chwilę przed powiedzeniem przez Clay'a tego obudził sie i słuchał głupot które Clay mówi do kota.- Clay? - powiedział bardzo zaspanym głosem George - z kim rozmawiasz?
- Yyyy, pewnie mi nie uwierzysz, ale do domu wbiegł bezdomny kot i schował się w jednej z szafek kuchennych.
- Czekaj pomogę ci - zaproponował George.
- Nie, sam sobie poradzę, ale dzięki.
- Mogę chociaż zobaczyć tego kota? - zapytał George.
- Czekaj najpierw muszę go stamtąd wyjąć- powiedział Clay poczym wrócił do wyjmowania kota.
- awww jaki ty słodkiiii!! - wykrzyczał na cały dom Clay. George od razu przybiegł zobaczyć.
- awww!! - oby dwoje nie mogli uwierzyć że takie słodkie zwierzę do nich przyszło.
- Jutro idziemy z nim do weterynarza zobaczyć czy jest zdrowy i czy nie ma przypadkiem domu. Jak nie będzie miał to go bierzemy! - powiedział Clay.
- A w końcu co że szkołą? Mamy dużo nieobecności.
- Pozniej się to jakoś zrobi może uda się nam wypisać czy coś - powiedział Clay i wrócił do podziwiania kota. Na noc musiał go gdzieś zamknąć w łazience postawił miski z wodą i jedzeniem i położył mu tam koc poczym go tam zamknął.
- Clay idź już spać! - delikatnie krzyknął George.
- Już idę poczekaj - powiedział Clay siedząc przed łazienką i patrząc czy zwierzę w nocy nie wyjdzie. Nie było szans żeby wyszło więc poszedł się położyć i od razu zasnął...
CZYTASZ
Nie masz psychy [dnf]
Casuale(pliska nie oceniajcie po okładce nie umiem rysować) "- Będe tęsknić - powiedział ze łzami w oczach. - Ja też.. To tylko dwa tygodnie co nie? - To aż dwa tygodnie! Nie wytrzymam tyle bez ciebie! - Clay na te słowa się tylko uśmiechnął i pocałował...