Dream czuł się źle, tym że wie o czymś o czym nie powinien. Była dopiero 18.05 ale matka zawsze powtarzała że z problemami trzeba się przespać, więc tak też zrobił. Przed zaśnięciem przypomniał sobie że jego matka gdy Dream miał 1-8 lat całe te lata spala z nim. Trochę go to teraz śmieszyło, ale w końcu udało mu się zasnąć..
Około 9 nad ranem obudzili go dzwonek do drzwi. Od razu wstał otworzyć. Po otwarciu drzwi nawet nie zdążył zobaczyć kto to bo gość już się do niego przytulał.
- Dweamm!! Tęskniłem!! - krzyczał George.
- Powiem ci.. nie spodziewałem się ciebie tu tak wcześnie, ale fajnie że jesteś! Chodź do środka! - zaproponował Dream.
George też tak zrobił. Zdjął buty i kurtkę i usiadł na kanapie.- No to.. jak tam?
- Dobrze, jutro wyjeżdżam.. - powiedział Dream.
- Gdzie i na ile?! - zapytał już przestraszony George.
- Do mamy na 2 tygodnie - powiedział smutnym głosem Dream.
- A co z kotem? - Zapytal George.
- Jeżeli o to ci chodzi, to tak dam ci klucze - powiedział przewracając oczami Dream.
- Kurde, skąd wiedziałeś?
- Zgadywałem - powiedział Dream rzucając do bruneta kluczami poczym otworzył drzwi do ogrodu i wyszedł na taras. Chwilę później poczuł że ktoś go trzyma za rękę. Na początku się przestraszył ale później zauważył że to George. Chwilę stali patrząc na ogród, a potem usiedli na kanapę.
- Musisz tam jechać? - zapytał George.
- Niestety, muszę - odpowiedział Dream. Na początku chciał powiedzieć George'owi dlaczego tam jedzie, ale nie chciał żeby brunet się o niego martwił więc zdecydował się zachować to w sekrecie.
- O której jutro wyjeżdżasz?
- Jakoś rano, tak około 9.00
- Moge u ciebie dzisiaj zostać na noc?
- Jeszcze pytasz? Czuj się tak jakby to był twój dom!
- Czyli tak? - Dream w odpowiedzi tylko pokiwał głową i po chwili wstał i poszedł zrobić herbatę. George w tym czasie został na tarasie i zaczął przyglądać się kluczą, tak bez powodu. Chwilę później wrócił Dream z herbatą i położył ją na mały stolik obok kanapy.
- Będe tęsknić- powiedział George przytulając się do Dream'a.
- Ja też - odpowiedział Dream obejmując bruneta ręką i delikatnie całując go w głowę.
- Będe do ciebie dzwonić, a ty masz odbierać, okej? - rozkazał George na co Dream się tylko uśmiechnął i przyciągnął do siebie bardziej bruneta. Chwilę siedzieli tak w ciszy dopóki do Dream'a nie napisał Alex.
*Chat z Alex'em*
Alex: wiesz gdzie Karl? Od wczoraj nie ma go w domu jego rodzice kazali mi zapytać ciebie, wiesz coś może?
Dream: cholera co jeszcze? Nie wiem gdzie jest, ale debilu nie możesz do niego zadzwonić?
Alex: Oki nie ważne Paa!
Dream: Pa
George zauważył że Dream nagle stał się zły i smutny na raz, więc chciał się zapytać o co chodzi.
- Z kim pisałeś? - zapytał George.
-Z Alex'em, debil zamiast zadzwonić do Karl'a do mnie pisze
- A co się stało z Karl'em?
- Od wczoraj nie ma go w domu
- Z Nick'iem pewnie gdzieś łazi, myślę że nie trzeba się martwić! -
To trochę uspokoiło Dream'a. Na dworze zrobiło się już trochę zimno więc wrócili do domu, usiedli na kanapę i włączyli telewizję. Po paru minutach zaczęli się trochę nudzić więc poszło do kuchni zrobić sobie coś do jedzenia. Po zrobieniu kanapek z samym masłem wrócili na kanapę i je zjedli. Potem przyszła Patches to trochę się z nią pobawili ale kot w końcu wrócił spać więc znowu zaczęli się nudzić. Chwilę później zadzwonił do niego Alex. Dream odebrał.- No co chcesz?
- Karl mówi że jest u ciebie, czy to prawda?
- Ty głupi jesteś, gdyby był u mnie napisałbym ci!
- Okej czyli nie ma.
- Dzwoniłeś do Nick'a?
- Nie, a miałem?
- Słuchaj, ja i Karl się nie przyjaźnimy. On się przyjaźni z Nick'iem, więc DLACZEGO DO CHOLERY MIAŁBYM WIEDZIEĆ GDZIE ON KURWA JEST?
- Nie wiem ale uspokój się. Jest gdzieś z tobą George?
- No jest, co od niego chcesz?
- Daj go do telefonu - poprosił Alex.
- Co chcesz? - zapytał George.
-Wiesz gdzie jest Karl?
- Jeżeli Dream nie wie, to ja tym bardziej. A teraz mnie mam czasu gadać paa!
- CZEKAJ! Kto to Dream?
- Dream to Clay, nie muszę się bardziej tłumaczyć, paa!- powiedział George poczym się rozłączył...
CZYTASZ
Nie masz psychy [dnf]
Rastgele(pliska nie oceniajcie po okładce nie umiem rysować) "- Będe tęsknić - powiedział ze łzami w oczach. - Ja też.. To tylko dwa tygodnie co nie? - To aż dwa tygodnie! Nie wytrzymam tyle bez ciebie! - Clay na te słowa się tylko uśmiechnął i pocałował...