Załoga siedziała w małym domu, udostępnionym im przez Kyrosa. Słuchali historii Sabo, który okazał się być bratem Luffy'ego. Część poszła spać, jednak Zoro i Robin siedzieli i wsłuchiwali się w jego wspomnienia. Gdy skończył, gladiator usiadł na swoim posłaniu i dołączył do rozmowy.
Blondyn rozejrzał się, zauważając brak jednej osoby, która przez wszystkie walki w mieście się kręciła.
- Gdzie jest Fei? Nie jest z wami?- spytał, wstając i biorąc swój cylinder.
- Och, gdzieś poszła.- zaśmiała się lekko archeolog.- Czasami znika, by się znowu pojawić.
- Dotrze na czas? Wie, gdzie macie się spotkać?- dopytywał Sabo, nie wiedząc, że dziewczyna zna przyszłość i pewnie gdzieś w tamtej okolicy się wałęsała czekając na odpowiedni moment.
- Nie znasz jej przezwiska?- spytał Zoro, upijając porządnie alkoholu z butli.- 'Jasnowidząca' Fei... Ona wie wszystko.
Chłopak spojrzał na nich, milcząc przez chwilę i przetwarzając słowa zielonowłosego.
- T-to... To jest ta Fei?!- krzyknął, otwierając szeroko buzię.- No to masz rację. Na pewno wie wszystko.- założył nakrycie głowy, uśmiechając się lekko.
Pomyślał, że jego młodszy brat był naprawdę utalentowany, jeżeli chodziło o znajdywanie silnych i nietypowych przyjaciół. Nie spodziewał się jednak, że ta sama osoba, z którą rozmawiał w Koloseum, to nowa towarzyszka jego brata. Widział ją pod innym kątem i wydawało mu się wtedy, że to zupełnie ktoś inny.
Wyszedł z domku, zostawiając załogę, by odpoczęła.
- A co, jeżeli nie wróci?- spytał Zoro, gdy zapadła cisza.
Franky i Robin spojrzeli na niego zdziwieni, że w ogóle mógł w ten sposób pomyśleć. Była ich przyjaciółką, z którą spędzili trochę czasu. Do tego, pomagała im, gdy tego potrzebowali.
- Już nie raz widziałem ludzi, którzy mówili, że są naszymi przyjaciółmi, po czym znikali. Szczególnie, że Fei od samego początku nie chciała być w naszej załodze.- pojrzał na archeolog, która spuściła lekko wzrok, wiedząc doskonale, że mówi o niej.
- Ale czy po tym, co się stało na Wyspie Ryboludzi, nie przestała próbować ucieczek?- spytał Franky, poprawiając sobie podusze za plecami.
- Gdy ją znaleźliśmy, kierowała się w przeciwną stronę niż zamek. Obstawiam, że i wtedy próbowała uciec.- westchnął, patrząc na butelkę.- Może być tak, że czekała jedynie na moment, by nikogo z nas przy niej nie było i dała nogi.
- A Usopp zawsze mi powtarza, że jestem źle nastawiona na wszystko.- zaśmiała się Robin, kręcąc głową.- Jestem pewna, że będzie na nas czekać. Wie, że Luffy nie da jej tak łatwo odejść. To do niego nie podobne.
- Masz racje. Zawsze powtarzał, że nie chce ślubu, a nagle wychodzi Fei z tą propozycją.- zgodził się cyborg, patrząc na śpiącego w najlepsze kapitana.
- Może rzuciła na niego urok?
- Zoro, nie przesadzaj. Po prostu zmienił podejście. Poza tym, Fei powiedziała, że póki nie zostanie Królem Piratów, nie wyjdzie za niego.- Robin położyła się na swoim miejscu i przykryła się.- Za dużo pijesz. Rzuca ci się to na głowę.
- Nie czepiaj się alkoholu! On nic nie zrobił!- bronił swojego przyjaciela w samotności i zabawie.
***
Kolejnego dnia wybiegli z domku praktycznie dalej jedząc śniadanie. Luffy się od nich oddzielił, biegnąc do Scarlett, by o coś ją zapytać. Biegli ile sił w nogach, by dostać się do portu i wypłynąć w dalsze przygody. Robin zauważyła Fei, siedzącą na jednym z kamieni, które pozostały po klatce Doflamingo.
CZYTASZ
Między Światami || Monkey D. Luffy
FanfictionGdy dzieje się coś, co zagraża życiu Luffy'ego lub jego przyjaciołom, ona się pojawia. Młody kapitan ma wrażenie, że dziewczyna ich obserwuje, ale nie wie czego od nich chce. Czy cień załogi może zmienić ich życie? Jaką prawdę kryje niska dziewczyn...