12

114 15 26
                                    

Karl jeszcze przez chwilę od wejścia do pokoju zastanawiał się o co tak na prawdę chodzi z jego tatą. Nigdy nie przejawiał zainteresowania Karlem. Zazwyczaj leżał na kanapie, nie zwracając uwagi na to jak matka Karla krzyczy na chłopaka za najmniejsze rzeczy, które mogła zrobić sama i nie zajęłoby jej to długo.
Jacobs myślał co zmieniło się w jego ojcu, i co było przyczyną jego zmiany. Na pewno nie zmądrzał. Może wytrzeźwiał.
Po kilku minutach namysłu, Karl wziął dresy i bluzę, poszedł się wykąpać. Chwilę później wrócił do pokoju, położył się na łóżku i wziął telefon do ręki.

Zobaczył kilka nowych wiadomości od Nicka.
Przewrócił się na brzuch i zaczął je czytać.

"-Wszytko w porządku?
-Jestes już w domu?
-Rozmawiałeś z tatą?
-Karl?
-Żyjesz?
-Mam przyjść do ciebie?
-Jest okej?
-Karl.."

Jacobs bez namysłu opdisal że jest w porządku, jest w domu i nie rozmawiał z ojcem, dodał jeszcze szybkie dobranoc.

Nick przez ten czas zdążył zasnąć. Następny dzień miał być końcem roku szkolnego, więc chciał się wyspać.

Wstał około 6 ze stresu. Naszykował ubrania i pokierował się do kuchni. Mama Nicka siedziała już pracując przy laptopie.

-O której wróciliście?- zapytał Nick otwierając szafkę z szklankami.

-Około 4, a coś się stało?

Nick wzruszył ramionami.
-Nic. Karl był u mnie.

- W porządku. Pokłóciliście się, że mi o tym mówisz?

-Nie nie, wszystko jest okej. - nastawił wodę- uznałem że powinnaś wiedzieć. Przyjechał po niego tatą. - dodał szybko. Kilka razy opowiadał mamie o relacji Karla z rodzicami więc kobieta natychmiast podniosła wzrok z pod ekranu.

-Wszytko u niego dobrze? - zapytała lekko zmartwiona. Traktowała Karla jak syna swojego brata.

- Napisał, że tak.- Nick napełnił szklankę z torebka herbaty wodą i usiadł na przeciwko swojej mamy stawiając przed sobą naczynie. - Mam z nim porozmawiać o tym?

-Jeśli będzie chciał o tym rozmawiać sam ci powie. - Poprawiła okulary i zaczęła pisać jakieś dokumenty.

Nick mruknął cos pod nosem i wziął łyk herbaty.
Do szkoły miał na 9.

-Dałabyś radę mnie podwiesc do szkoly?- zapytał po chwili ciszy.  Jego mama przytaknęła.- weźmiemy Karla po drodze?

-Pewnie.- uśmiechnęła się. - Napisz mu, że będziemy po niego o 8.40.

Nick wziął szklankę do ręki i poszedł do pokoju. Chwycił telefon i napisał dokładnie to co powiedziała jego mama.

Karl jeszcze spał. Nie nastawił budzika i prawdopodobnie zaspałby gdyby nie Nick.

-Mamo możemy już jechać?

-Nick jest dopiero 8.

-Mam przeczucie że Karl nie wstał. Podrzuć mnie chociaz do niego. Pójdziemy na nogach.

Kobieta wstała i poszła założyć buty. 
Nick poszedł za nią do auta. Po chwili byli pod domem Karla.

-Dziękuję.- powiedział kiedy wychodzil- pa.

Stanął przed drzwiami i zadzwonił.
Otworzyła matka Karla.

-Co?

-Dzien dobry. Jest Karl?

-Nie wiem.- wzruszyła ramionami i chciała zamykać drzwi.

-Mogę wejść? - matka Karla otworzyła drzwi i wpuściła go do środka. - Dziękuję. - Nick zdjął buty i pobiegł do pokoju Karla. - Hej.- powiedział ale nie dostał żadnej odpowiedzi. - Karl?- podszedł do łóżka i lekko go szturchnął.

-Nick?- Karl przetarł oczy. - co ty tu robisz?

-Wiedziałem że zaspałeś więc przyjechałem cię obudzić. - powiedzial z uśmiechem- wstawaj bo już po 8 dużo. Masz dziesięć minut. Powiedz mi co chcesz ubrać i pójdę ci wyprasować.

-Nie trzeba.- Karl szybko wstał i wyrzucił z szafy czarne jeansy i białą koszulę z krótkim rękawem.

Nick od razu złapał koszulę i poszedł do łazienki. Znał dom Karla jak swój własny wiedział co gdzie jest więc nie miał problemu ze znalezieniem deski do prasowania i żelazka. Zanim Karl wrócił z łazienki zdążył wyprasowac koszulę i wrócić do pokoju.

-Nie musiales- powiedział Karl biorąc od Nicka górę jego stroju.

-Nie ma za co- uśmiechnął się Armstrong.  Nick wyszedł na chwilę z pokoju żeby Karl mógł się przebrać.

-Idziemy.- oznajmił Jacobs wychodząc. Poszli założyć buty i wyszli z domu. - Ładnie  wyglądasz. - powiedział kiedy zamknął drzwi domu.
Nick miał szersze czarne spodnie z kwadratowym wykończeniem i białą koszulę z długim rękawem.

-Dziękuję.- Uśmiechnął się. - Spozmimy się. - powiedzial i spojrzał na zegarek. 8:46.  Podbiegl do sklepu który byl po drodze i zanim Karl doszedł do drzwi Nick już wyszedł. W ręce miał małą drożdżówkę. Podał ja karlowi- Smacznego.

Chwycił go za rękę i zaczął szybko isc w stronę szkoły żeby jak najszybciej byli na miejscu.
Karl w pośpiechu zjadł to co dostał od Nicka. Byli pod szkołą dwie minuty przed czasem. Jacobs wyrzucił woreczek i obaj pobiegli do klasy.

Weszli do sali trzy minuty po rozpoczęciu.
-Przepraszamy za spóźnienie- powedizal Nick I szybkim krokiem ciągnąc za sobą Karla poszedł zająć ich miejsce.

Przez pół godziny nauczyciel dziękował uczniom za wspolny rok i mówił o przyszłej klasie,  która była ich ostatnia zarazem klasa maturalną. Nikt go tak szczerze nje słuchał.
Przeszedł do wręczania świadectw co zajęło 15 minut pożegnał się z uczniami i pozwolił isc do domów.

-Nick! - zawołał go Clay. Obok niego stała Tina.

Chłopak przewrócił oczami  i odwrócił się. 

-Hej. - odpowiedział. 

-Chodź do nas. - mimowolnie Nick podszedł do Claya i Tiny. Karl poszedł za nim.

Tina przytuliła Nicka 'na powitanie' jednak nie chciała go w ogóle puścić.
Karl zauważył sytuację więc chwycił Nicka za rękę dla bezpieczeństwa.
Szatynka nie chciała odkleić się od Nicka podczas gdy ten rozmawiał z Clayem o imprezach które Clay chce zrobić w te wakacje i xe na wszykie jest zaproszony.

-Musimy już isc- powiedzial Nick I odepchnął od siebie Tinę. - Do zobaczenia. - odwrócił się I poszedł z Karlem w stronę wyjścia ze szkoły.

-Gdzie teraz Idziemy?

-Na jedzenie. - oznajmił Nick. - jedna drożdżówka ci nie wystarczy. Idziemy na placki ziemniaczane.

Karl w głowie oboliczyl kaloryczność plackow i zaprzeczył.

-A może pójdźmy na kawę i tosty z serem.

-No dobrze.

-Ale zrobisz mi te tosty?

Nick przewrócił oczami z uśmiechem na twarzy.
-Zrobię Ci te tosty. - Dal Karlowi szybkiego buziaka w czoło i poszli do domu Nicka.

Nicholas zrobił po dwa tosty, kawę dla Karla i herbatę dla siebie.

sunflower | karlnapOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz