❛❛ Shots are heard, you can't escape
I hear screams, many misunderstandings pile up
Meanwhile, hidden hope
Even if the world dies, I hold you
I asked if it was empty and it threw all but one target.
My past looks so blurry ❛❛
~
Kim Jiwoo to studentk...
Hyunjin podbiegł do mnie i wyrwał mi wodę z ręki,wypił całą od razu i odstawił butelkę. — Dzięki! — krzyknął wracając przed kamerę — Ej!Chciałam to wypić..— odparłam zła Chłopacy dalej ćwiczyli różne choreografię a ja postanowiłam popisać z przyjaciółką,chociaż trochę ciężko było oderwać od nich wzrok.
Cha💞:Hejka,masz czas się spotkać? Musimy pogadać.. Jiwoo:Dla ciebie zawsze haha,może być we wtorek?Wcześniej nie mam czasu niestety Cha💞:Jasne!Może w parku koło twojego bloku? Jiwoo:Pewnie,to do zobaczenia😋 Cha💞:Do zobaczenia<3
Odłożyłam telefon i zaczęłam jeść batonika,którego kupiłam.Nagle cała 8 opadła wycieńczona podłogę. — Wszystko dobrze? —zapytałam podchodząc — Tak — wydyszał Felix siadając — Wszystko mnie boli — jęknął jeden z chłopaków — Ciebie zawsze wszystko boli Minho — odparł na to Bangchan,chłopak jedynie jęknął w odpowiedzi Hyunjin wstał i oznamił że idzie po wodę. — Ej,Jiwoo — zaczął Bangchan — Tak? — Jesteś z Hyunjin'em?Ciągle o tobie gada i.. — Nie!Oczywiście,że nie — odparłam— Czemu każdy tak myśli... — Pasujecie do siebie — stwierdził chłopak i zaśmiał się — Aj cicho bądź — mruknęłam — Pozatym — szepnął — Ciągle mi o tobie gada i strasznie nalegał żebyś to ty przyszła — Nie mogę z nim normalnie — jęknęłam kładąc dłonie na twarzy — Jak on mnie wkurza — No ale podczas treningu cały czas się na niego patrzyłaś — zaśmiał się cicho — C..co?! — pisknęłam czując jak robię się czerwona — To nie prawda — Mam wodę! — krzyknął Hyunjin wbiegając do sali,rozdał wszystkim wodę i usiadł obok mnie — O czym tak gadacie? — zapytał — A obgadujemy cię — odparłam na co wszyscy się zaśmialiśmy
___wieczorem___
Do domu wróciłam dopiero wieczorem,ponieważ Hyunjin i Felix wyciągnęli mnie na jedzenie a potem na spacer.Położyłam się na sofie i odpaliłem telewizję. — Uf,naszczęście trochę spokoju — mruknęłam zadowolona i zamknęłam oczy.Ale oczywiście ktoś znowu postanowił mi przeszkodzić w odpoczynku.Gdzy zadzwonił dzwonek do drzwi poderwałam się i podeszłam do wizjera.Nikogo nie widziałam więc zapewne był to listonosz,nie myliłam się.Na wycieraczce leżała duża brązowa koperta,podniosłam ją i zamknęłam drzwi.Usiadłam na krześle w kuchni i otworzyłam kopertę. — Co do cholery! — krzyknęłam przerażona gdy z koperty wysypały się moje zdjęcia — Co to jest..?Kto to zrobił!? Wszystkie zdjęcia były robione z ukrycia.Na większości z nich byłam ja i Hyunjin albo ja i Cha Min.
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Rzuciłam zdjęcia na podłogę i ukryłam twarz w dłoniach.Byłam przerażona,cała się trzęsłam i coraz ciężej oddychałam.W pewnym momencie upadłam na podłogę i film mi się urwał.
[ H Y U N J I N ]
*Godzinę wcześniej*
Wróciłem do domu wymęczony morderczym treningiem i spacerem z przyjaciółmi.Po drodze odebrałem pocztę od listonosza.Postanowiłem więc ją otworzyć,oczywiście jako pierwsze rachunki które od razu zapłaciłem. — Co to może być? — mruknąłem chwytając brązową kopertę,gdy ją otworzyłem wysypały się z niej zdjęcia — Co do chuja — krzyknąłem chwytając jedno ze zdjęć na którym byłem ja i Jiwoo Zerwałem się z kanapy,zabrałem kluczyki do auta i pojechałem do Jiwoo.
***
Wysiadłem z auta i wbiegłem do bloku,naszczęście Jiwoo mieszkała na parterze. — Jiwoo otwórz!To ja Hyunjin! — krzyczałem waląc w drzwi jednak nie odpowiadała.Gdy nacisnąłem klamkę okazało się,że drzwi są otwarte.Gdy wszedłem do środka zobaczyłem jak leży nieprzytomna na podłodze. Ukucnąłem przy niej i starałem się obudzić.
***
Okazało się,że Jiwoo nic złego się nie stało więc została wypisana do domu. Oczywiście odwiozłem ją. — Wszystko dobrze? — zapytałem — Chyba żartujesz,ktoś nas śledzi i robi nam zdjęcia,a ty się pytasz czy wszystko dobrze?! — krzyknęła rozhisterowana brunetka — Racja,przepraszam — odparłem otwierając drzwi do jej mieszkania — Jak to się stało? — mruknęła zrozpaczona i opadła na kanapę — Trzeba zgłosić to na policję,nie możemy bez czynnie siedzieć — powiedziałem chwytając za telefon — Oszalałeś!? — krzyknęła wyrywając mi telefon — Nie mam zamiaru teraz umierać ty chyba też — No to co z tym zrobimy? — Nic?Poprostu będę musiała spłacić dług.. — Jiwoo on ci groził,nie chce żeby stała ci się krzywda — odparłem chwytając jej podbródek i unosząc jej głowę — Nie wybaczę sobie tego rozumiesz? — dziewczyna spojrzała na mnie załzawionymi oczami — Przepraszam,że cię w to wplątałam