[ H Y U N J I N ]
Obudziłem się z silnym bólem głowy, oraz ciężarem na brzuchu.Okazało się,że to Jiwoo postanowiła potraktować mnie jak poduszkę.Była taka urocza kiedy spała,mógłbym wpatrywać się w ten obrazek do końca życia.
— Dzień dobry — mruknęła podnosząc się do siadu — Jak się spało?
— Bardzo dobrze — odparłem z uśmiechem i ucałowałem ją w nosek — Idę zrobić zupę — mruknąłem i zszedłem z łóżkaUdałem się do łazienki aby nieco się odświeżyć.Odkręciłem wodę a po moim ciele przeszedł dreszcz ukojenia,cały bród spłynął ze mnie a ból głowy trochę się zmniejszył.Gdy skończyłem się ogarniać owinięty w ręcznik wyszedłem z łazienki.Ji nadal leżała na łóżku i przyglądała mi się uważnie.
— Masz pełno śladów na plecach — zachichotała
— A ty na dekolcie,więc masz większy problem z ukryciem tego — puściłem jej oczko na co ta się uśmiechnęła, wyjąłem z szafy set dresów i ubrałem go — Chcesz kakao?
— Chyba znasz odpowiedź na to pytanie — zaśmiała się i też podeszła do szafy — Mogę wziąć twoje ciuchy?
— Jestem za,ubierz się a ja przygotuję śniadanko***
Dni mijały nam bardzo spokojnie,wręcz bezproblemowo no pomijając kłótnie o to kto idzie do sklepu.
Jiwoo rozpoczynała przygotowania do 3 roku studiów prawniczych,z tego co wiem ten rok jest najtrudniejszy ale wiem,że sobie poradzi.Była bardzo zdeterminowana i pewna tego,że idzie dobrą ścieżką.
— Podrzucirz mnie pod uczelnie? — zapytała przybiegając do mnie
— Jasne,idź do auta — oparłem i zabrałem kluczkiZaparkowałem na parkingu i pożegnałem się z ukochaną gdy nagle moje serce dosłownie stanęło. Zobaczyłem mojego ojca który rozmawiał z grupką studentów.Nie, nie mógłby posunąć się aż do tego...
Gdy tylko napotkał mój wzrok uśmiechnął się delikatnie a jego wzrok mówił ,, już przegrałeś “ .
— Jiwoo...Zmienił wam się jakiś wykładowca? — zapytałem
— Chyba tak,ale nie pamiętam od czego.A co?
— Mój ojciec tu jest — odparłem
— Myślisz,że to z mojego powodu?Niby co mógłby tym uzyskać — prychnęła
— Nie wiem — westchnąłem a po mojej głowa wciąż krążyły jego słowa ,,Nie długo nie będziesz już taki pewny siebie.Zniszczę ciebie i przyszłą karierę Jiwoo Cha-young“ ,dopiero teraz zrozumiałem ich sens — Ale uważaj na siebie,dobrze? — brunetka przytaknęła i weszła do budynku, wiedziałem,że tego dnia nerwy mnie nie opuszczą...***
Siedziałem z chłopakami w studiu, było bardzo wcześnie więc wszyscy ledwo otwieraliśmy oczy.Bang Chan przygotowywał sprzęt a cała reszta rozmawiała na jakieś mało znaczące tematy.Jednak ja nie mogłem odciągnąć moich myśli od ojca...
—Hyun — usłyszałem po swojej lewej — Teraz ty — z zamyślenia wyrwał mnie Felix
— C-co ja? — zapytałem zdezorientowany na co reszta się zaśmiała,piegus wskazał na pomieszczenie do nagrywania do którego natychmiast się udałem — Co nagrywamy?
— Silent Cry — odparł i włączył muzykę***
Czekałem w samochodzie na Jiwoo,która za chwilę powinna wyjść z uczelni.Szukałem jej wzrokiem,gdy w końcu znalazłem,krew się we mnie zagotowała.
[ J I W O O ]
Zajęcia minęły mi dosyć szybko,do naszej grupy doszedł dziś nowy student z wymiany.Był Amerykaninem i miał na imię Michael,jednak jak na Amerykanina bardzo dobrze umiał koreański. Wyglądem również go nie przypominał,był dość chudy jednak raczej dobrze zbudowany,miał krótkie brązowe włosy a urodą przypominał raczej japończyka.Tłumaczył to koreańsko-japońskimi korzeniami.
Przyczepił się do mnie od początku zajęć i nie odstępował na krok,sama nie wiem dlaczego wybrał akurat mnie.Gdy zobaczyłam Hyunjin'a widziałam jak się w nim gotuje.
— Słuchaj muszę już iść,chłopak na mnie czeka — zatrzymałam się uśmiechnęłam do niego
— Oh,jasne.A dasz mi chociaż swój numer? — zapytał z nadzieją w oczach — Trochę nie ogarniam tego wszystkiego i chciałbym żebyś mi pomogła
— Mhm jasne,daj zapiszę ci — odparłam biorąc jego telefon do ręki, wpisałam swój numer i odeszłam
— Kto to? — zapytał Hwang siadając za kierownicą
— Michael,student z wymiany — odparłam — Przyczepił się do mnie rano
— Bądź ostrożna,nie wiemy kim jest naprawdę — burknął i odpalił auto
CZYTASZ
𝖂𝖍𝖆𝖙 𝖜𝖎𝖑𝖑 𝖘𝖙𝖔𝖕 𝖒𝖊 || Hwang Hyunjin
Fiksi Penggemar❛❛ Shots are heard, you can't escape I hear screams, many misunderstandings pile up Meanwhile, hidden hope Even if the world dies, I hold you I asked if it was empty and it threw all but one target. My past looks so blurry ❛❛ ~ Kim Jiwoo to studentk...