Obudziłam się w znanym mi pomieszczeniu,była to sypialnia Hyunjin'a.CZEKAJ SYPIALNIA!?
Odkryłam kołdrę z prędkością światła,naszczęście miałam na sobie ubrania.Westchnęłam szczęśliwa i wstałam z łóżka.Chciałam iść do kuchni jednak gdy usłyszałam zdenerwowany głos chłopaka postanowiłam poczekać.
— Chyba sobie żartujesz?Ty idioto!Czy ty wiesz co narobiłeś? — warknął do telefonu — Nie obchodzi mnie jak to zrobisz,ale masz ogarnąć ludzi do tego i ich posprzątać.Rozumiesz?
Niestety nie słyszałam odpowiedzi drugiej osoby ani nie wiedziałam o co chodzi.Ale jestem pewna,że nie miało związku z trasą koncertową ani treningami.Postanowiłam wejść do kuchni,Hyunjin natychmiast się rozłączył i rzucił telefon na sofę.
— O hej,już wstałaś.Mam nadzieję,że cię nie obudziłem — uśmiechnął się nerwowo
— Nie,spokojnie.A tak właściwie to czemu tu jestem? — zapytałam
— Eh,a mówiłem nie pij tyle,potem nie pamiętasz co się działo poprzedniego dnia — westchnął chichocząc
— Aj,cicho — machnęłam ręką — Właśnie,że pamiętam — odparłam szczerząc się — Byliśmy na treningu,na soju a potem nad rzeką i..
Chłopak przerwał mi lekko całując moje usta.Uśmiechnął się do mnie i włączył telewizję.
Stałam zdezorientowana na środku kuchni.
— Policja w porcie odnalazła kontenerowiec pełen metamfetaminy,nie wiemy do kogo należy ale to zapewne gruba ryba w tym biznesie — powiedziała reporterka
Poderwałam się gdy usłyszałam jak Hyunjin wbił z impetem nóż w deskę.
— Tsk — syknął i zacisnął pięść
— Hyunjin wszystko dobrze? — zapytałam podchodząc do niego i przytulając w pasie,jego zaciśniętą dłoń poluzowała się
— Tak Jiwoo — odparł gładząc mnie po włosach — Wszystko okej
Nie chciałam psuć mu humoru nie wygodnymi pytaniami,ale szczerze?
Trochę zaczynam się o niego bać,jest strasznie nerwowy ostatnio.Usiedliśmy do stołu z zupkami na kaca oraz ciepłym kakao.
— Nie zauważyłeś,że prawie każde nasze wyjście kończy się kacem? — zaśmiałam się
— Mi to nie przeszkadza,chyba gorzej z tobą — uśmiechnął się — Nadal masz słabą głowę maluchu
— Nie przestaniesz mnie tak nazywać prawda? — zapytałam na co chłopak z uśmiechem na ustach przytaknął***
Hyunjin odprowadził mnie do domu.
Oczywiście jak zawsze musiał wprosić się do środka.Gdy otworzyłam drzwi poczułam okropny smród,znaczy dało się go znieść ale to tak jakby ktoś wam podsunął stare jajka pod nos.Raczej nie wąchalibyście chętnie. Otworzyłam szerzej drzwi.Całe mieszkanie było zdemolowane,okno i telewizor były zbite.
— Matko co tu się stało!? — krzyknęłam wchodząc do salonu — I co tak śmierdzi? — zatkałam nos
— Napewno nie zepsute jedzenie — mruknął Hyunjin — Idź zobacz czy nic nie ukradli — polecił a ja poszłam do mojego pokoju
— Eww,stąd tak śmierdzi — mruknęłam i otworzyłam drzwi Upadłam na kolana,Hyunjin natychmiast był przy mnie.[ H Y U N J I N ]
Podbiegłem do Jiwoo gdy tylko usłyszałem jej upadek,trzęsąc się patrzyła na martwe ciało Cha Min i swojej siostry.Gdy pomogłem jej wstać dziewczyna ścisnęła mnie mocno i zaczęła płakać.Nienawidziłem gdy była smutna lub odczuwała jakiekolwiek inne negatywne emocje.
Chciałem ją uszczęśliwić za wszelką cenę,ale teraz to chyba nie możliwe.
Zaprowadziłem ją do kuchni i dałem wodę.
— Zaraz przyjdę,poczekaj — powiedziałem ocierając jej łzy.Poszedłem do pokoju w,którym znajdowały się ciała.Taki widok nie był niczym niezwykłym dla mnie,swego rodzaju codzienność.
Rozejrzałem się po pokoju,a następnie bardziej przyjrzałem się ciałom.
W zaciśniętej ręce Lien znajdowała się kartka,wyjąłem ją delikatnie i rozwinąłem.,,Widzisz kochany,oko za oko,ząb za ząb.Lepiej pilnuj swojej laleczki“
Ścisnąłem kartkę w ręce i schowałem do kieszeni.
— Kim — powiedziałem przykładając telefon do ucha — Sprawdź monitoring w okolicy w której mieszka Jiwoo
— Oczywiście — odpowiedziała i rozłączyła się
Schowałem telefon i poszedłem do kuchni.Brunetka siedziała na krześle i ściskała wisiorek.
— Kurwa! — zerwała go i rzuciła o ścianę — Czemu one?!Czemu akurat one!?
— Jiwoo spokojnie — podszedłem do niej
— Spokojnie!?Żartujesz sobie?Moja siostra i przyjaciółka zostały zamordowane a ja mam być spokojna? — parsknęła i ścisnęła dłoń w pięść — Nie..Ja mam tego dosyć. Znajdę ich i zabije wszystkich co do jednego — wstała nadal się trzęsąc — A ty — położyła rękę na moim torsie i spojrzała mi w oczy — Pomożesz mi
CZYTASZ
𝖂𝖍𝖆𝖙 𝖜𝖎𝖑𝖑 𝖘𝖙𝖔𝖕 𝖒𝖊 || Hwang Hyunjin
Фанфик❛❛ Shots are heard, you can't escape I hear screams, many misunderstandings pile up Meanwhile, hidden hope Even if the world dies, I hold you I asked if it was empty and it threw all but one target. My past looks so blurry ❛❛ ~ Kim Jiwoo to studentk...