Wybiegłam z ogródka i biegłam przed siebie jak najszybciej.Na szczęście nikt mnie nie gonił. Biegłam tak długo jak mogłam ale w końcu opadłam z sił.Dlaczego ja!?Dlaczego to musi się dziać?!Upadłam na kolana i ukryłam twarz w dłoniach,łzy same napływały mi do oczu.
— Jiwoo?To ty? — spojrzałam w górę,nade mną stał Felix — Co się stało? —zapytał podnosząc mnie
— Nic,wszystko dobrze...Gdzie jest Hyunjin?! — zapytałam
— W Subway'u,zamawia nam kanapki,a co? — minęłam chłopaka i wbiegłam do środka,szukałam wzrokiem czerwono włosego ale nigdzie go nie było
— Jiwoo? — zapytał ktoś za mną
— Hyunjin — pisknęłam i przytuliłam go mocno — Tak się cieszę,że nic ci nie jest — wyszeptałam podnosząc głowę do góry
— Co się dzieje?
— Oni..Oni porwali Cha Min! — krzyknęłam a chłopak wytrzeszczył oczy,chwycił mnie za nadgarstek i wyprowadził na zewnątrz
— Jak to porwali!? — krzyknął patrząc mi w oczy — Kiedy to się stało?
— Nie wiem — odparłam dusząc się łzami — Byłyśmy w restauracji a potem — Hyunjin przerwał mi kładąc palec na moich ustach
— Nic nie mów,musisz się uspokoić — powiedział i przytulił mnie
Ścisnęłam materiał jego bluzy usiłując stłumić złość.
— Ej co się dzieje? — zapytał zakłopotany Felix
— Możemy przełożyć to wyjście stary?Muszę się czymś zająć — odpowiedział
— Jasne,to ja spadam — powiedział i poszedł przed siebie***
Siedziałam skulona na kanapie owinięta kocem a Hyunjin robił w kuchni ramen.
— Nie martw się pieniędzmi — powiedział po chwili — Ja to zapłacę
— Nie!Nie będę brać od ciebie pieniędzy — zaprotestowałam i od razu się poderwałam
— Spokojnie,potraktuj to jako zwyczajny prezent.Pozatym nie mamy innej opcji,nie chcę aby twoja przyjaciółka zginęła — odparł i pogłaskał mnie po głowie
— Przepraszam,że musisz tyle zapłacić.To moja wina,że to robisz.
— Nieprawda — mruknął — Poprostu chcę cię widzieć szczęśliwą — uśmiechnął się — Pomogę ci,jeśli będzie trzeba.Postaram się zapłacić całość
— Nie pozwolę ci.Nie możesz za to płacić,choć jest to nie fair...Ja muszę to zapłacić
— Daj mi numer tego konta,załatwię to — powiedział,podałam mu telefon z włączoną wiadomością gdy nagle zadzwonił telefon.
— To ten numer... — szepnęłam a Hyunjin odebrał— Tak?
— Hej Jinnie~
Chłopak zamarł.
— Pewnie się nie spodziewałeś co?Wiesz że lubię niespodzianki — zaśmiał się szyderczo głos w słuchawce — Skoro to ty płacisz..To może zwiększę trochę ratę,co?W końcu dużo zarabiasz
— Zapłacę,ale nie rób nic Cha Min.Proszę — odparł
— Jasne,wiesz że,ja dotrzymuje obietnic.W takim razie,chcę mieć pieniądze na koncie do 23.Jeśli nie...To Jiwoo będzie następna.A nią pobawię się od razu — zaśmiał się i rozłączyłHyunjin ściskał moją komórkę w ręce.
Wyglądał jakby miał wybuchnąć a w jego oczach było widać sam gniew.
— Kto to był?Cha Min coś się stało? — zaczęłam wypytywać
— Co za niewyżyty skurwiel — warknął rzucając mój telefon — Nie martw się,Cha Min wróci bezpieczna — odparł i wyszedł
— Hyunjin! — pobiegłam za nim — Uważaj na siebie!Proszę...
CZYTASZ
𝖂𝖍𝖆𝖙 𝖜𝖎𝖑𝖑 𝖘𝖙𝖔𝖕 𝖒𝖊 || Hwang Hyunjin
Fanfic❛❛ Shots are heard, you can't escape I hear screams, many misunderstandings pile up Meanwhile, hidden hope Even if the world dies, I hold you I asked if it was empty and it threw all but one target. My past looks so blurry ❛❛ ~ Kim Jiwoo to studentk...