22 || back to normal

617 16 4
                                    

Siedzieliśmy na kanapie wtuleni w siebie,moi ludzie wynosili zwłoki oraz czyścili mieszkanie.Jiwoo łkała lekko przerażona swoim czynem,głaskałem ją po głowie aby się uspokoiła. Zawsze działało.Podniosła się i przetarła oczy piąstkami rozmazując do reszty makijaż.Kiedy wszyscy wyszli postanowiliśmy zrobić to samo,jechaliśmy do mojego mieszkania.Dziewczyna siedziała w ciszy i obserwowała chodnik.
— Słońce nie musisz się przejmować.Zasługiwał na to — powiedziałem z wyrozumieniem
— Wiem ale,to co zrobiłam było okropne...Nie rozumiem jak ty możesz to robić od tak — mruknęła a mnie lekko zakuło serce
— Przyzwyczaiłem się — odparłem mocniej zaciskając ręce na kierownicy — Jesteśmy — powiedziałem po chwili,Jiwoo otworzyła drzwi i stanęła przed drzwiami,które otworzyłem.

***

— Chcesz kakao? — zapytałem gdy ubrana w moje dresy brunetka weszła do kuchni
— Poproszę — uśmiechnęła się i objęła mnie w pasie, po moich plecach przeszedł przyjemny dreszcz — Nie jesteś zły,że chodzę w twoich ubraniach,prawda? — zapytała z nadzieją w głosie
— Jestem za tym abyś chodziła w nich częściej — mruknąłem i ucałowałem jej czoło,zachichotała w podziękowaniu i odkleiła się odemnie
Usiadła na kanapie i włączyła wiadomości,puszczali aktualnie wywiad,który przeprowadzono z Bang Chan'em kilka dni temu.
— Uważam iż trasa koncertowa będzie bardzo udana,wszyscy nie możemy się doczekać!Do zobaczenia za tydzień STAY! — dobiegł mnie jego głos
— Jedziesz z nami prawda? — zapytałem,zszokowana spojrzała na mnie
— Nie ma już biletów — odparła smutno na co zaśmiałem się
— Ale ja się pytam,czy jedziesz z nami — powiedziałem na co otworzyła szeroko swoje śliczne patrzałki i podbiegła do mnie podekscytowana
— Naprawdę mogę?! — wykrzyknęła uradowana na co skinąłem głową z uśmiechem

                         [ J I W O O ]

Leżałam na łóżku w naszej sypialni i przeglądałam Twitter'a,oczywiście każdy już pisał o koncercie chłopaków,czułam się wyjątkowo,że mogłam być za kulisami tego wszystkiego i,że przyjaźniłam się z nimi.Do sypialni wszedł Hyunjin i położył się obok mnie patrząc w mój telefon.
— Cieszysz się? — zapytałam
— Tak,ale trochę się stresuje.Będę musiał potem rozmawiać z niektórymi — odparł gładząc mój policzek
— Nie martw się.Fani cię kochają czego byś nie zrobił — mruknęłam odwracając się do niego.Jego czekoladowe tęczówki uroczo błyszczały gdy patrzył na mnie, rozpływałam się pod jego spojrzeniem za każdym razem.Gdy byliśmy coraz bliżej siebie delikatnie musnęłam jego usta,Hwang jednak wolał pogłębić pocałunek.
— Tęskniłam za takimi dniami — mruknęłam w jego usta
— Ja też,czyżby nasze życie wróciło do normalności? — zapytał
— Nie wiem,ale ważne,że takie chwile jak ta — westchnęłam — wciąż istnieją — uśmiechnęłam się i pocałowałam chłopaka w nosek

              ___tydzień później___

Siedziałam na kanapie razem z Han'em i Hyunjin'em,kiedy makijażystka zawołała mojego chłopaka poderwał się i ruszył w jej stronę.Zostałam więc z wiewiórką dalej śmiejąc się z jej żartów.
— A tak swoją drogą — zaczął — Jesteście razem,prawda? — powiedział z wrednym uśmieszkiem
— My,no...Chyba tak — zaczęłam na co on uśmiechnął się jeszcze szerzej
— No to dlaczego ja nic o tym nie wiem?! — wydarł zszokowany
— Ej wiewiór nie wydzieraj się tak — mruknął Hyunjin gdy wrócił z poprawionym makijażem — Wiesz,że nie znoszę hałasu — jęknął i wcisnął się między nas
— Doprawdy~? — poruszył brwiami patrząc na nas
— Zbok — Hyun pacnął go w głowę a ja zaśmiałam się pod nosem
— Chłopaki wchodzimy za 4 minuty! — krzyknął Chan a wszyscy porzucili dotychczasowe zajęcia i podeszli na środek pokoju,makijażystki poprawiały delikatnie ich makijaż oraz ubrania.Muszę przyznać,że wszyscy wyglądali naprawdę świetnie — Będzie świetnie jak zawsze,nie stresujcie się — powiedział pocieszająco patrząc na każdego po kolei
Podeszłam do Hyunjin'a który starał się uspokoić oddech,przytuliłam go mocno.Zrobił się dużo spokojniejszy.
— Nie martw się,będzie cudownie — powiedziałam trzymając mocno jego ręce uśmiechnął się,otrzepał jeszcze raz ubranie a potem wszedł na scenę razem z resztą

***

Leżałam na sofie i słuchałam piosenek,które śpiewali.Szczerze mówiąc wolałabym widzieć to wszystko ale nie mogłam wyjść... Po kilku kolejnych minutach zdyszani weszli do środka głośno się śmiejąc.
— Han przestaniesz podwijać mi ubranie! — krzyknął Bang Chan na co wszyscy się zaśmiali
— Nie moja wina,że tak dobrze wyglądasz! — odkrzyknął
— No Han,chyba też mi o czymś nie powiedziałeś — zaśmiałam się pod nosem,przy mnie natychmiast znalazł się zdyszany Hyunjin,zaparło mi dech w piersiach.Wyglądał cholernie seksownie kiedy był zmęczony.
— Ji mówie do ciebie — powiedział trochę głośniej przerywając mi tym samym ocenianie jego wyglądu
— Przepraszam zamyśliłam się — wyjąkałam — Co mówiłeś? — zapytałam a chłopak oblizał nerwowo usta,cholera jasna nie wytrzymam tu zaraz
— Pytałem jak ci się podobało — odparł siadając obok mnie
— Było świetnie,ale następnym razem wolę to widzieć — zaśmiałam się
— Napewno będzie okazja — powiedział i oparł głowę o moje ramię — Padam na twarz,idę się umyć bo zaraz spotkanie ze STAY — wstał i ruszył w stronę łazienki a ja postanowiłam podręczyć Han'a pytaniami o ich lidera

____________________________
_______

Jak wam się podoba kochani?Ostatnio wstawiam strasznie dużo rozdziałów bo chcę wyrobić się z książką przed wrześniem😭A no i prosiłabym was( jeśli ktos jest zainteresowany) wpadnijcie na moją drugą książke

Kocham mocno<33

𝖂𝖍𝖆𝖙 𝖜𝖎𝖑𝖑 𝖘𝖙𝖔𝖕 𝖒𝖊 || Hwang HyunjinOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz