❝𝐝𝐮𝐫𝐢𝐧𝐠 𝐚 𝐬𝐭𝐨𝐫𝐦 𝐨𝐟 𝐟𝐞𝐞𝐥𝐢𝐧𝐠❞
𝐈𝐈.𝐈𝐈
❮wędrowiec do świtu❯
≿━━━━༺🌊༻━━━━≾
⸻ LORDZIE SOHANIE!
Jej krzyk roznoszony przez echo, odbijające się przez całą szerokość korytarza z dwojoną siłą dotarł do jego uszu. Nawoływany mężczyzna zatrzymał się, wyprostował się i z delikatnym uśmieszkiem odwrócił się w stronę, kroczącej ku niemu kobiecie, której długa lazurowa, satynowa suknia z złotymi zdobieniami jak bluszcz pnącymi się ku jej tali, poruszała się w sposób, przez który jej właścicielka wyglądała jakby płynęła po kamiennej powierzchni niżeli po niej szła. Pełna gracji, stanęła prze nim, uśmiechając się uroczo i dygnęła jak należało, nie spuszczając z niego wzroku, co w duchu go rozśmieszyło, ale nie zaprzeczalnie równie mocno zadowalało.
⸻Lady Nehemi! Miło cię widzieć ⸻ odparł z powiększającym się uśmiechem i podobnie jak ona, ukłonił się przed nią ⸻Promieniejesz...
⸻Dziękuję Ci, ale nie przyszłam do ciebie po komplementy ⸻odpowiedziała mu błyskawicznie, odrzucając kosmyk ciemnych włosów za siebie⸻ Masz dla mnie.. sam wiesz co?
Spojrzała na niego wyczekująco, przybliżając się znacząco, tak jakby mężczyzna miał jej przekazać ściśle tajne informacje, co po części było prawdą. Uśmiech, który beztrosko malował się na jego ustach, ledwo pojął powód ich spotkania, zniknął, a on sam spoważniał, przybierając maskę obojętności. Zakładając dłonie za plecami, identycznie jak jego rozmówczyni zerknął w jej oczy, w których czaiło się zdenerwowanie. Zaśmiał się oschle, przez co wzdrygnęła się, nabierając powietrza do płuc, gotowa na konfrontacje z królewskim doradcą.
⸻Mogłem się spodziewać, że przyjdziesz po to ⸻ rzekł w końcu ⸻Ale owszem! Przyszedł dziś listy z Galmy do....
⸻ Nie tak głośno, bo ktoś to usłyszy ⸻ warknęła, łapiąc go za ramię i pociągając w swoją stronę. Zmierzyła go ostrzegawczym wzrokiem, czując jak jej wnętrzności skręcają się ze stresu. Z trudem, przez rosnący w przełyku supeł, przełknęła ślinę⸻ Nie potrzebuje tu zbędnej sensacji. Po prostu mi go oddaj tak jak zawsze ⸻ dodała przez zęby.
Po raz kolejny zaśmiał się, rozbawiony, choć w jego śmiechu nie było ani krzty pozytywnych emocji. Ciarki przebiegły po jej całym ciele, kiedy to on złapał jej przedramię w uścisku, przybliżając ją do siebie jeszcze bliżej. Jej oddech przyśpieszył, kończyny zaczęły drżeć, a tęczówki uciekały wszędzie byleby nie patrzeć w jego antracytowe tęczówk, iskrzące się niebezpiecznie.
CZYTASZ
𝐖𝐎𝐉𝐍𝐀 𝐒𝐄𝐑𝐂 ♛Książę Kaspian♛
Fanfiction🔪Siedemnastoletnia Lyria jest wyszkoloną płatną zabójczynią. Jedną z najlepszych w Narnii, jednak popełnia fatalny błąd. Zostaje złapana i skazana na dożywotną pracę w jednej z Kopalni wybudowaną przez Telmarów. Jednak otrzymuje kuszącą ofertę od...