Rozdział 23 ♛W paszczy lwa♛

268 22 139
                                    

"𝑾𝒂𝒓 𝒐𝒇 𝑯𝒆𝒂𝒓𝒕𝒔"

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

"𝑾𝒂𝒓 𝒐𝒇 𝑯𝒆𝒂𝒓𝒕𝒔"

~01.23~

Wszystko zaczęło się równo ze zachodem słońca. Kiedy krwistoczerwone pasma wcześniej błękitnego nieba rozpostarły się przed grobowcem, a najjaśniejsza gwiazda niezbyt pewnie chowała się za horyzontem, życie w Kopcu dopiero się zaczynało. 

Wszyscy krążyli między pomieszczeniami, a kuźnią. Zakładali zbroje, dozbrajali się, żegnali z bliskimi lub omawiali po raz kolejny całą taktykę, która wbrew zapewnień do łatwych nie należała. Wszystko mogło pójść nie tak jak powinno, gdyby komuś potknęła się noga i zapomniał części planu. Skutkiem takiej pomyłki była najcenniejsza z rzeczy jaką posiadali. Bo życie, które mogli stracić nie potrafili przywrócić. Nie ważne było, ile Łucja wylałaby litrów leku leczącą każdą ranę, a Nehemi daru uzdrawiania. Żadna z nich nie posiadała na tyle mocy, by wyrwać miliony ze ramion śmierci, która czaiła się za rogiem, dokładnie wybierając ofiary. Bo ona żądała martwych, chciała widzieć cierpienie, gdy zabierze do siebie osobę, którą ktoś naprawdę kochał i czuć jej rozpacz, kiedy będzie przytulać jej zimne ciało. 

Lyria spojrzała na siostrę, która zdenerwowana krążyła po jej pokoju. Bawiła się palcami, co jakiś czas patrząc na zabójczynie. Przyglądała się jak starsza poprawia pas i do każdej możliwej kryjówki chowa jeden z noży, które pochowała u siebie w pokoju. Zmarszczyła brwi, widząc jak wyciąga jedne z poduszki i spod materaca.   Podała jej miecz, który zabójczyni przypięła i spojrzała na nią błagalnie. 

⸻Proszę⸻ jęknęła Nehemi robiąc słodkie oczka do siostry. 

Lyria przewróciła oczami, zrezygnowana wypuściła powietrze z płuc i sięgnęła po kawałek materiału. Rozumiała, że jej młodsza siostra, przez najbliższe dwa miesiące mogła przejść wewnętrzną przemianę i może nawet tak jak mówi nauczyła się posługiwać bronią i teraz zamierza wziąć udział w oblężeniu, ale starsza z sióstr Immix nie mogła na to pozwolić. Nie teraz, gdy nareszcie się pogodziły, a ich relacje z każdym dniem się poprawiały. Bała się, że coś się jej stanie. Obawiała się Miraza, który na pewno będzie próbował zemścić się na niej za niewykonanie zlecenia. Wzdrygnęła się rozumiejąc, że pcha się w paszcze lwa, gdyż jej wszystkie oszustwa i kłamstwa, którymi karmiła każdego w Kopcu, na zamku mogą wyjść na wierzch. Nie chciała tego, lecz nie było odwrotu. Zaryzykowała...

⸻A jeśli coś ci się stanie?! Przerabialiśmy to Nemi. Poza tobą nie mam nikogo bliskiego. Nie możesz tak ryzykować⸻ oznajmiła Lyria. 

⸻A ty to możesz iść na walkę, gdzie również możesz zginąć?⸻zapytała oburzona Nehemi⸻ Z naszej rodziny pozostałaś mi tylko ty. Ja również mam prawo, mówić żebyś nie ryzykowała 

⸻Ale ja potrafię walczyć i robię to dużo dłużej niż ty. ⸻ zauważyła starsza

⸻A ja regeneruje się szybciej niż ty⸻ zripostowała się młodsza krzyżując dłonie na piersiach. ⸻Poza tym ja już podjęłam decyzję. Jadę z wami i koniec. Nie zmusisz nie do bezczynnego siedzenia w Kopcu, gdy moi przyjaciele i siostra mogą stracić życie. 

𝐖𝐎𝐉𝐍𝐀 𝐒𝐄𝐑𝐂 ♛Książę  Kaspian♛Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz