Rozdział 9

724 49 6
                                    

#Harry

Leżałem na łóżku w sypialni i czekałem, aż Caro wyjdzie z łazienki. Cały czas rozmyślałem o naszym pocałunku. Jej bliskość doprowadzała mnie do obłędu. Pragnąłem jej, ale nie zamierzałem jej do niczego zmuszać. Wiedziałem, że Caro uważa mnie za łajzę. W sumie rzecz biorąc miała rację. Nie zasługiwałem na nią. Jak mogłem choć przez chwilę pomyśleć, że Caroline może być moja. Pocałowała mnie, a ja nie miałem pojęcia dlaczego to zrobiła. Czyżby coś do mnie czuła?

Minęło już sporo czasu odkąd Caro poszła do łazienki. Z pomieszczenia nie dobiegały żadne dźwięki co mnie zdziwiło. Wstałem z łóżka i podszedłem do drzwi od łazienki. Zapukałem do nich, ale Caro się nie odzywała. Zacząłem ją wołać, ale dziewczyna nie reagowała. Co ona może tam robić przez tyle czasu?

- Caro, wchodzę! - krzyknąłem.

Nie usłyszałem jej sprzeciwu, więc położyłem dłoń na klamce i nacisnąłem ją po czym wszedłem do środka. Na pierwszy rzut oka nigdzie jej nie zauważyłem. Obszedłem łazienkę i ujrzałem Caro zanurzoną pod wodą w wannie. Była nieprzytomna. Wsadziłem ręce pod wodę i złapałem ją za ramiona po czym wyciągnąłem z wanny. Klepnąłem ją kilka razy w policzek, ale to nic nie dało. Zacząłem ją reanimować. Po kilku uciskach klatki dziewczyna wykrztusiła wodę i złapała oddech.

- Odbiło Ci? - krzyknąłem i sięgnąłem po ręcznik.

Obwinąłem nim Caro i podniosłem dziewczynę z podłogi. Zaprowadziłem ją do sypialni i posadziłem na łóżku. Nie miałem pojęcia co z nią zrobić.

- Caroline - powiedziałem.

Dziewczyna nic nie odpowiedziała. Wpatrywała się tylko przed siebie. Objąłem ręką jej ramię i przytuliłem ją. Tylko to przyszło mi w tej chwili do głowy.

- Czemu chciałaś się zabić? - spytałem.

- Nie chciałam

- Więc po co zanurzyłaś się pod wodę? Gdybym Cię nie wyciągnął to pewnie już byś nie żyła

- Co Cię obchodzi moje życie?

- Chciałaś się utopić w mojej wannie. Musiałbym pozbyć się twojego ciała

- Nieważne

- Caro to jest ważne. Czemu to zrobiłaś? Porozmawiaj ze mną - poprosiłem.

- Nie chcę o tym rozmawiać. Nie z tobą

- A z kim? - zapytałem - Może chcesz zadzwonić do swojego byłego?

- Nie - odpowiedziała Caro.

- A Tomlinson? To on Cię do nas wkręcił. Chcesz z nim pogadać?

Caroline pokiwała głową co oznaczało zgodę.

- Zaraz do niego zadzwonię. Okay?

- Okay

Cmoknąłem ją delikatnie głowę i potarłem dłonią jej plecy. Gdy chciałem wstać dziewczyna złapała mnie za rękę.

- Harry - szepnęła.

- Tak? - spytałem.

- Dziękuję

-Nie ma za co, Złotowłosa. Nie rób tego więcej. Nawet jeżeli życie daje Ci w kość nie poddawaj się. Nie wyglądasz na strachliwą, więc walcz

- Chyba już nie potrafię. Nie mam siły

- Za szybko się poddajesz, Caro. Nie raz miałem ochotę rzucić się do rzeki, bo było trudno. Życie jest do dupy, ale to od nas zależy jak się potoczy - powiedziałem.

Darkness - Harry Styles ✔Where stories live. Discover now