Rozdział 19

589 34 5
                                    

#Caroline

Przeglądałam w komputerze kartotekę swojego podejrzanego w nowej sprawie, kiedy Liam wszedł do jednostki. Payne przyczepił do tablicy, na której zwykle wieszamy zdjęcia przestępców kartkę papieru.

- Uwaga! - krzyknął Liam.

W pomieszczeniu zapadła cisza. Oderwałam wzrok od monitora i spojrzałam na Paynea.

- Coroczny Turniej Bokserski odbędzie się za tydzień. Chętni, którzy chcą wziąć udział w walce mają wpisać się na listę - oznajmił Liam.

W pokoju wybuchło poruszenie. Każdy zaczął się głośno zastanawiać nad tym czy weźmie udział w turnieju. Harry usiadł na brzegu mojego biurka przyglądając mi się.

- Bierzesz udział? - zapytał mnie chłopak.

- Nie wiem - oznajmiłam - A ty?

- Jeśli nie masz nic przeciwko to chcę to zrobić - powiedział Harry.

- Rób co chcesz Harry - stwierdziłam.

Chłopak przyjrzał mi się uważnie. Unikałam z nim bezpośredniego kontaktu wzrokowego. Byłam zła na samą siebie, że znalazłam rodziców Harry'ego bez jego wiedzy.

- Caro coś się stało? - zapytał mnie Harry.

- Nie - odpowiedziałam.

- Chodź na chwilę do pokoju socjalnego - poprosił mnie chłopak.

Wstałam z krzesła i poszłam do pokoju, a Harry za mną. Zamknął za mną drzwi. Usiadłam na parapecie i popatrzyłam na niego. Harry do mnie podszedł i położył dłonie na parapecie po bokach moich ud.

- Caro widzę, że coś jest nie tak - powiedział chłopak.

Opuściłam głowę w dół i przyglądałam się własnym nogom. Coś kazało mi powiedzieć Harry'emu o jego rodzinie. Uznałam jednak, że tego nie zrobię. Nie chciałam, by po raz kolejny przeżył zawód z powodu swoich rodziców.

- Harry możesz mi coś obiecać? - spytałam patrząc mu tym razem w oczy.

- Co takiego? - zapytał Harry.

- Że mnie nie zostawisz - powiedziałam - Nawet wtedy, kiedy będziesz mnie nienawidził - mój głos zaczął się załamywać.

- Nigdzie się nie wybieram, Złotowłosa

- Obiecaj mi to - poprosiłam.

- Obiecuję, Caro

Przytuliłam się mocno do Harry'ego. Bardzo go teraz potrzebowałam. Chłopak cmoknął mnie w głowę i zaczął pocierać dłońmi moje plecy.

- Jestem przy tobie Caro

- Przepraszam, że jestem taka ponura i dziwna - powiedziałam.

- Uwielbiam Cię taką jaką jesteś - oznajmił Harry.

- Możesz wziąć udział w walce - powiedziałam.

- A ty? - spytał Harry.

- Ja też się zapiszę - oznajmiłam.

- Może potrenujemy razem - zaproponował Harry.

- Zgoda - powiedziałam.

- Już Ci lepiej? - zapytał mnie Harry gładząc kciukiem mój policzek.

- Tak - lekko się uśmiechnęłam.

Zeskoczyłam z parapetu i złożyłam całusa na ustach Harry'ego. Do pokoju wszedł Niall. Spojrzał na mnie i na Harry'ego wzrokiem przepełnionym nienawiścią.

Darkness - Harry Styles ✔Where stories live. Discover now