Rozdział 1

1.3K 73 18
                                    

Rozdział 1

#Caroline

Obudziłam się nad ranem. Tego dnia pogoda była deszczowa. Krople deszczu obijały sie o szyby w oknach oraz parapet, a silny wiatr sprawiał, iż drzewa głośno szeleszczały. Nie miałam najmniejszej ochoty wychodzić z cieplutkiego łóżka. Nie mogłam jednak spóźnić sie do pracy. Wywlekłam sie spod kołdry i pomaszerowałam do łazienki. Wzięłam gorący prysznic i ubrałam się. Włożyłam na siebie zwykle czarne spodnie oraz czerwoną bluzę. Umyłam zęby, po czym zrobiłam makijaż. Po kilku minutach po moim mieszkaniu rozległ sie dźwięk dzwonka do drzwi, więc pobiegłam, aby je otworzyć. Stał za nimi mój chłopak, Niall. Poznałam go w akademii policyjnej, a po jej skończeniu zostaliśmy parą. Razem zaczęliśmy pracować jako funkcjonariusze, a później dostaliśmy sie do jednostki wywiadowczej. Byłam z nim szczęśliwa, choć czasem przeszkadzało mi to, że razem pracujemy. Często chciał mnie wyręczyć i nie pozwalał mi, bym pierwsza ruszała na akcje. Z tego powodu dochodziło miedzy nami do kłótni. Wiedziałam, że chce mnie w ten sposób chronić, ale potrafiłam zadbać o siebie sama.

- Cześć piękna. - przywitał mnie blondyn.

- Hej przystojniaku. - uśmiechnęłam się na jego widok.

Chłopak złożył na moich ustach pocałunek i wszedł do środka mojego skromnego mieszkania.

- Gotowa? - zapytał mnie Niall, rozglądając się po holu, w którym panował spory nieład.

- Prawie - odpowiedziałam, wkładając buty.

Wzięłam z szafki specjalny policyjny pasek, do którego przypięta była moja odznaka i przewiązałam go w pasie. Zabrałam z komody broń i włożyłam ją tuż obok odznaki.

- Możemy iść - powiedziałam, zagarniając z komody klucze.

Wyszliśmy z mojego mieszkania. Niall zaparkował nasz służbowy samochód przed budynkiem. Założyłam na głowę kaptur, by ochronić sie przed deszczem i jak najszybciej dostałam sie do auta. 

- Mam nadzieje, ze nie każą nam dzisiaj wychodzić z komisariatu - stwierdziłam, bo bieganie po mieście w taką pogodę nie było szczytem moich marzeń.

- Jesteś policjantka, a boisz sie deszczu? - zaśmiał się Niall.

- Nie boje sie, tylko nie lubię - odpowiedziałam.

- Zapomniałem, że ty sie niczego nie boisz - powiedział Horan.

Niall przewrócił oczami. Uważał mnie za bezbronną dziewczynkę, która tylko udaje odważną.

- Boje sie pająków – stwierdziłam, a chłopak się uśmiechnął.

- Wiesz, że Cię kocham, Caro - blondyn oderwał wzrok z jezdni i na mnie spojrzał.

- Wiem i wzajemnie - zapewniłam go i lekko cmoknęłam go w policzek.

Dojechaliśmy na posterunek i weszliśmy do naszego biura. Oprócz nas w jednostce wywiadowczej pracowało sześciu detektywów. Byliśmy jak mała i zgrana rodzina, każdy oddałby za drugą osobę życie. Byłam jedyną dziewczyną w naszej grupie i reszta załogi traktowała mnie jak równego jej członka.

- Cześć Dylan - powiedziałam do chłopaka siedzącego przy biurku, który robił coś na laptopie.

Był maniakiem komputerowym, więc w naszej ekipie to on zajmował sie wszelkimi nowinkami technicznymi: podsłuchy, kamerki itd. 

- Cześć Wam - przywitał nas brunet.

- Nikogo jeszcze nie ma? - spytałam, bo oprócz Dylana nikogo w biurze nie było.

Darkness - Harry Styles ✔Where stories live. Discover now