#Caroline
Wróciłam do pracy po dwóch dniach. Liam dał mi wolne po naszej ostatniej akcji. Uważał, że muszę odpocząć po tym jak niemalże zginęłam z ręki podpalacza. Nie potrzebowałam przerwy w pracy, ale rozkaz Liama był wyraźny i lepiej było z nim nie dyskutować.
Gdy pojawiłam się w pracy wszyscy detektywi z jednostki wywiadowczej wstali i zaczęli bić mi brawo.
- Dobra robota, Caroline! – pochwalił mnie Liam.
- Dzięki - uśmiechnęłam się.
Dylan do mnie podszedł i mocno przytulił.
- Przepraszam, Caro. Przeze mnie mogłaś zginąć. Ten łajdak się nam wywinął i …
- Już dobrze – przerwałam chłopakowi – Jestem cała i zdrowa. Nie obwiniaj się, Dylan
- A gdybyś zginęła? Nie wiem co bym wtedy zrobił
- Ale nie zginęłam, bo mam najlepszego partnera pod słońcem
Spojrzałam na Nialla. Chłopak zdawał się nie zwracać uwagi na mnie i na całe to zamieszanie wokół. Przez moją głowę przeszła myśl, że mnie nienawidzi i chcę, żebym jak najszybciej wyniosła się z jednostki wywiadowczej.
Niall był jedyną osobą, na której zależało mi w życiu. Poza nim nie miałam na świecie nikogo, a teraz zostałam zupełnie sama. Postanowiłam całkowicie poświęcić się pracy. W każdej chwili do jednostki mógł przyjść Louis i oznajmić, że nadszedł czas bym dołączyła do akcji. Byłam gotowa zrobić wszystko, by rozbić gang Royal Shuts i schwytać jego członków.
Po południu w jednostce pojawił się Louis. Tym razem wyglądał jeszcze gorzej niż poprzednio. Miał rozciętą wargę i siniaka pod lewym okiem. Wszedł i poszedł prosto do gabinetu Liama. Siedzieli w nim ponad godzinę. Przez szybę w ścianie widziałam jak obaj żywo gestykulują. Payne w końcu podszedł do drzwi, otworzył je i spojrzał prosto na mnie.
- Caroline, do mnie! - rozkazał Payne.
Wstałam od swojego biurka i poszłam do gabinetu. Liam zamknął za mną drzwi. Doskonale wiedziałam o co chodzi. Czas na akcje.
- Caroline, Louis jest gotowy, by wprowadzić Cię do gangu – powiedział Payne siadając przy biurku.
- Super! – odpowiedziałam.
- To nie jest super. To niebezpieczne - pouczył mnie Liam.
- Zdaję sobie z tego sprawę - zapewniłam go.
- Wiesz, że jeśli coś pójdzie nie tak to możesz zginąć - uświadomił mnie.
- Mogę też zginąć idąc ulicą, gdy cegłówka spadnie mi na głowę - zadrwiłam.
- To nie jest powód do żartów!
- Wiem - stwierdziłam.
- Jesteś pewna, że chcesz dołączyć do Louisa? - spytał Liam.
- Tak! - oznajmiłam z przekonaniem.
- Dobra. Za nim jednak to się stanie Lou dokładnie zapozna Cię ze sprawą i stworzymy Ci nową tożsamość
- Mogę wybrać nowe imię i nazwisko?
- Byleby było z jajem i wzbudzało strach
- Mam pomysł - Helga - zażartowałam.
- To nie są żarty! - Liam ponownie zagrzmiał.
- Nie musisz zmieniać imienia. Ja nie zmieniłem – odezwał się dotąd milczący Louis – Wymyślimy Ci tylko ksywkę
YOU ARE READING
Darkness - Harry Styles ✔
FanficCaroline - młoda detektyw, która na co dzień pracuje w Jednostce Wywiadowczej, dołącza do gangu Royal Shuts, aby infiltrować członków gangu i doprowadzić do ich schwytania Harry - niebezpieczny członek gangu Royal Shuts, który ku swojemu niezadowole...