#Harry
Siedziałem w kuchni jedząc śniadanie i czekając na przybycie Złotowłosej. Dzisiaj po raz pierwszy miałem pojawić się w jednostce wywiadowczej, w której pracowała Caro. Nie byłem zadowolony z tego, że muszę pracować w policji. Było to jednak lepsze niż spędzenie kilkunastu lat w więzieniu i siedzeniu w ciasnej celi. Poza tym miałem Caroline. Nie chciałem zostać aresztowany w chwili, gdy znalazłem osobę, której mogę zaufać i która rozpala we mnie jakiekolwiek uczucia. Sama obecność Caro doprowadzała mnie do szaleństwa. Była przeciwieństwem wszystkich dziewczyn, które do tej pory napotkałem w swoim życiu. Krucha i delikatna, a zarazem odważna. Nie bała się mnie nawet po tym jak zrobiłem jej krzywdę.
Gdy po domu rozległ się dźwięk dzwonka do drzwi wstałem z krzesła i ruszyłem w ich kierunku, by je otworzyć. Za drzwiami stała Caro. Na jej widok na mojej twarzy od razu pojawił się uśmiech.
- Hej - powiedziała na przywitanie.
- Cześć Złotowłosa - powiedziałem - Wejdź
Caro weszła do środka i zamknąłem za nią drzwi.
#Caroline
Stałam tyłem do Harry'ego, gdy ten objął mnie od tyłu w pasie i podniósł do góry po czym obrócił nas o 360 stopni. Wrzasnęłam z zaskoczenia.
- Odstaw mnie na podłogę - powiedziałam.
Styles mnie puścił, a ja odwróciłam się do niego przodem.
- Nie masz w sobie poczucia humoru - stwierdził chłopak.
- Nie należę do tych wesołych dziewczyn - oznajmiłam - Jestem raczej ponura
- Wesoła dziewczyna nie zostałaby detektywem - powiedział Harry.
- Świat nie jest idealny - oznajmiłam.
- Mi nie musisz tego mówić - rzucił Styles - Doskonale o tym wiem
- Jeśli jesteś już gotowy to zbierajmy się - powiedziałam - Lepiej żebyśmy się nie spóźnili
- Wezmę tylko bluzę i możemy wychodzić - oznajmił Harry.
- Weź też kurtkę - dodałam - Sypie śnieg
Harry zaczął się śmiać.
- Co Cię tak bawi? - zapytałam.
- Martwisz się o mnie - powiedział Styles.
- Jasne, że tak - potwierdziłam.
Chłopak cmoknął mnie w czoło i uśmiechnął się.
- To urocze, Złotowłosa
- Rusz tyłek, bo się spóźnimy - powiedziałam.
- Mam świetny tyłek - oznajmił Harry.
- Nie wpadnij w samo zachwyt - rzuciłam.
- Za późno. Za chwilę wracam, nie popsuj niczego
Harry poszedł na górę, a ja usiadłam w salonie. Z kurtki odezwał się mój telefon. Wyjęłam go z kieszeni i spojrzałam na ekran. Numer był zastrzeżony. Odebrałam telefon i powiedziałam:
- Halo
- Witaj Blondi
- Kim jesteś? - spytałam nieznajomego.
- Pytanie brzmi raczej czego chcę - odpowiedział nieznajomy.
- Więc czego chcesz? - rzuciłam.
- Zniszczyć Ciebie i Stylesa
-vJesteś jednym z ludzi Malika - stwierdziłam.
- Jakbyś zgadła. Lepiej miej oczy dookoła głowy. Nie wiesz co może się wydarzyć - powiedział.
YOU ARE READING
Darkness - Harry Styles ✔
FanficCaroline - młoda detektyw, która na co dzień pracuje w Jednostce Wywiadowczej, dołącza do gangu Royal Shuts, aby infiltrować członków gangu i doprowadzić do ich schwytania Harry - niebezpieczny członek gangu Royal Shuts, który ku swojemu niezadowole...