Najmłodszy Yang doszedł do siebie jakoś po dwóch godzinach od przyjścia chłopaków.
Po krótce opowiedział im co tak naprawdę się stało, a wszyscy byli w totalnym szoku.
Na odstresowanie postanowili się napić. Jungwon nie pił, bo nie mógł, a Hyuk postanowił mu w tym potowarzyszyć.
Po upływie zaledwie godziny nasze towarzystwo było już nieźle wstawione, więc dwójka niepijących miała się z czegoś śmiać i co nagrywać.
Jungwon czuł się o wiele lepiej niż kilka godzin temu. W głębi duszy wiedział, że musi jeszcze raz porozmawiać z Rikim. Narazie jednak nie chciał zawracać sobie tym głowy.
- Wonnie~ - do Yanga przyczołgał się Jay - Chodźmy spać już.
- Dobrze honey. - zgodził się - Chodź się umyć, bo śmierdzisz alkoholem. - zaśmiał się.
- Czyli przez to, że śmierdzę już mnie nie kochasz? - starszy był na skraju płaczu.
- No, you dumbass. - psryknął go w czoło - Po prostu nie zasnę jeśli będę czuł od ciebie wódę. Chyba że wolisz spać na ziemi.
- Nie, nie. - zaprotestował szybko - Chodźmy się myć.
- Okey. Hyung? - zwrócił się do Hyuka - Ogarniesz ich? Ja muszę się zająć Jayem. Biedny się schlał.
- Jasne. - odparł - Widzę, że drugi Park jest w miarę trzeźwy to ogarnie Sunoo i położą się w pokoju gościnnym, a Hee to ogarnę już sam. - zapewnił - No chyba, bo trochę ciężki jest.
- Hwaiting. - życzył mu Jungwon i przeszedł z Jayem do łazienki.
Kiedy już obaj byli wykąpani Jungwon z trudem wyszczotkował starszemu zęby i w końcu mogli się położyć.
- Wonnie przytulisz mnie? - popatrzył na niego dużymi oczami.
- Jasne, chodź. - poklepał swoją klatkę piersiową, a starszy szybko wtulił się w młodszego.
- Kocham cię Jungwon, wiesz?
- Wiem Jay, wiem. - pogłaskał go po włosach - Ja ciebie też. I to bardzo. - złożył delikatny pocałunek na głowie Parka.
Po chwili zasnęli.
CZYTASZ
now tell me, you hate me | jaywon
Fanfictiongdzie Jay to znany model potrzebujący kogoś kto naprawdę go pokocha lub Jungwon to zwykły student z problemami mentalnymi czy ich spotkanie będzie w stanie zmienić ich życie?