71

350 24 23
                                    

Jungwon i Hyunjin wrócili do domu późnym popołudniem. Jeongin wyprowadził się do Ulsan, a to jednak jest spory kawałek od Seoulu.

Weszli do domu gdzie przywitał ich nadal niespokojny Jay.

– Wonnie jak ja się martwiłem. – objął go mocno, co młodszy odwzajemnił odrazu.

– Przepraszam hyung, ale Hyunjin nalegał żebym z nim tam pojechał. Chciał wyjaśnić wszystko z tym idiotą.

– I jak? – zwrócił się do Hwanga.

– Nie jest ciekawie. – wzruszył ramionami – Na początku nie chciał ze mną rozmawiać, ale po tym jak Jungwon go zwyzywał, wyklnął na 1000 różnych sposobów i Seungmin gdzieś wyszedł żeby nam nie przeszkadzać, porozmawialiśmy zupełnie szczerze. – wyznał ze szklanymi oczami – Dowiedziałem się szokujących rzeczy, ale to wydarzenie otworzyło mi oczy na to jak bardzo zapatrzony w niego byłem. Nie widziałem w nim żadnej skazy, wady, niczego złego, a on to wykorzystywał i zdradzał od ponad roku. Zawsze uważałem, że jesteśmy sobie wierni. Jak widać źle oceniłem sytuacje. Pójdę do siebie już. Muszę odpocząć. – powiedział i poszedł na górę.

– Jest Hyuk? Muszę z nim porozmawiać. – zapytał dając czułego buziaka w usta starszego.

– Wyszedł na zakupy z Lee. Niedługo powinni wrócić. – starszy pogłaskał go po głowie i udali się do kuchni, by wspólnie coś ugotować.

><><><><><

– Jak to ten szczur go zdradzał?! Jak on kurwa tak mógł? Czy on jest niedojebany? Z wózka wypadł jak był mały? Jebnął głową o ścianę kiedyś? Ja pierdole co za człowiek.. – Hyuk już od pół godziny chodził w kółko po salonie i wyklinał środkowego Yanga.

Nie mógł uwierzyć, że przez tyle lat mieszkał z takim idiotą pod jednym dachem.

– Jak czuje się Hyun? – postanowił się w końcu uspokoić.

– Wydaje mi się, że po tym spotkaniu i wyjaśnieniu sobie pewnych kwestii jest trochę lepiej. – wyjaśnił Jungwon – Myśle że teraz powinno być już tylko lepiej. Poza tym niedługo przylatuje Jake z Lixem. Musimy ich zapoznać, bo w sumie to się jeszcze nie znają. – stwierdził.

– No racja. – Hyuk pokiwał głową ze zrozumieniem – Jay gdzieś poszedł? – zapytał zauważając jego brak.

– Hyung. Jay wyszedł godzinę temu, bo manager go wezwał. – przybił sobie piątkę z czołem.

– Serio? Przepraszam byłem zdenerwowany i nie zauważyłem. Chodźmy już spać Wonnie. Jutro czeka nas ciężki dzień na uczelni. – westchnął i poszedł do swojego pokoju.

Jungwon uczynił to samo, lecz zanim wszedł do swojego pokoju zajrzał do Hyunjina. Ten znowu już smacznie spał, więc zamknął drzwi najciszej jak się dało i wszedł do sypialni.

Wziął szybki prysznic i poszedł spać. Co ciekawe zaśnięcie nie zajęło mu tak długo jak zazwyczaj.

now tell me, you hate me | jaywonOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz