0,11

906 47 52
                                    

Pov. NI-KI

Wchodząc do kawiarni poczułem falę gorąca. W takich miejscach zawsze było gorąco, a o tej porze roku tym bardziej. Nic nie mówiłem, ale byłem cały mokry. Nadal byłem obrażony na tego kierowcę. Większość kierowców zawsze omija kałuże na drodze z myślą o przechodniach. Ale ten chyba o mnie nie pomyślał. Moje rozmyślania przerwał Hanbin machający to nas rękami jak wiatrak. Podeszliśmy do ich stolika.

- Hej - uśmiechnął się Sunoo do reszty.
- Cze- Niki wpadłeś do rzeki po drodze czy może wykąpałeś w ubraniach? - Daniel się zaśmiał na słowa Wona.
- Spadaj. Jakiś idiota wjechał w kałuże i jestem mokry.
- A Sunoo jest suchy?
- Bo ja stałem od strony ulicy - westchnąłem z rezygnacją, siadając na krześle.
- No i patrz Hanbin - szepnął aktorsko Jungwon. - I tak by się spotkali...teraz tylko ich zeswatać
- To się źle skończy - mruknął Heeseung, którego w sumie nie znam. - Kiedyś mnie próbowaliście zeswatać z moim byłym crushem i źle się to skończyło. Zaczął mnie wyzywać od 'cholernych pedałów'. Nie muszę wam chyba przypominać, że to raczej wyjątkiem jest kiedy ktoś ich toleruje a nie w drugą stronę. Chociaż jeśli się z wami przyjaźni, nie da się nie tolerować LGBTQ+. Wy jesteście chodzącymi, tęczowymi flagami - powiedział lekko prześmiewczo, ale głównie z szczerym rozbawieniem.
- Nie p-
- Zgadzam się - powiedział Kim, krzyżując ramiona, a ja kiwnąłem głową na 'tak'.

Kiedy już coś sobie zamówiliśmy, Sunoo, Jungwon, Daniel i Hanbin zaczęli gadać o jakimś Jay'u. Odniosłem wrażenie, że Heeseung jest lub niedoinformowany tak jak ja lub po prostu jest mało rozmowny. Patrzył przez okno na różnych przechodniów. Ja też poszłem za jego śladem i przyglądałem się ludziom przechodzącym przez ulicę i śpieszących się w różne strony.

Zobaczyłem na ulicy mojego sąsiada - Yeonjuna, w towarzystwie wysokiego chłopka w ciemnych włosach. Widziałem też moje dwie koleżanki z klasy - Bang Soeun i Guo Jiajia, na którą i tak w skrócie wszyscy mówią Jia. Są tymi nie licznymi dziewczynami, które dogadują się z chłopakami. Bardzo się cieszyły kiedy udało im się dostać do szkoły z oboma płciami. Mam wrażenie, że reszta dziewczyn liczyła na życie jak z jakiejś dramy lub filmu romantycznego. Cóż...przeliczyły się.

   Nasza szkoła jest pełna wyrzutków społecznych i różnych dziwnych okazów. Mamy dla przykładu dziewczynę z ostatniej klasy, która ma bardzo niski głos i już w gimnazjum była przez to zastraszana. W klasie Jungwona jest chłopak, który rozmontowywał okna i takie rzeczy na przerwach. Wszystko szło dobrze, gdyby nie to, że raz otworzył jakąś skrzynkę coś pomajstrował i w szkole nie było prądu. Skończyło się na tym, że powtarzał klasę przez zachowanie. Po chłopaka, który w zeszłym roku ukończył szkołę tak jak Sunghoon, przychodził kolega i wszyscy uważali to za dziwne, ale teraz z tego co widziałem na Instagramie, próbuje do niego zarwać. Zresztą Taehyun miał dużo czasu na zakochanie się. W sumie mu się nie dziwię; gdyby ktoś na mnie tak codziennie czekał, też bym się zakochał.

Odwróciłem wzrok i spojrzałem na Sunoo. Nie rozumiem czego on w sobie nie lubi i czemu uważa siebie za nieciekawą osobę. Bądźmy szczerzy - dla mnie był niezwykłą osobą. Kiedy się uśmiechał wyglądał zupełnie inaczej niż kiedy miał nie wzruszoną minę. Ja wiem, że każdy teoretycznie tak ma, ale w jego wypadku widać wielką różnice. Jego uroda też była intersująca. Było w niej coś magicznego i wydawała się być aż nie realna. A jego charakter nie był gorszy. Chociaż nie znam go długo, to trochę z nim pisałem i wydaje się być bardzo miły i bezproblemowy. I choć temu zaprzecza, uroczy i to strasznie. Przy nim odnoszę wrażenie, że cokolwiek bym nie powiedział, on nie widział by w tym problemu i by mnie wspierał. Wydaje się być osobą, której można się wygadać i powierzyć sekret.

- NISHIMURA RIKI! - wydarł mi się do ucha Daniel, który nie wiadomo jak znalazł się za mną. Złapałem się za uszy, a Heeseung szturchnął łokciem młodszego. - Wiesz, że gapisz się na Sunoo od dobrych... - spojrzał szybko na godzinę. - ...czterech minut?
- Dokładnie to czterech minut, pięćdziesięciu sześciu sekund i dziewięciu setnych sekundy - powiedział Hanbin pokazując wyłączony stoper w telefonie.
- Obsesja - mruknął Daniel jednocześnie z Heeseungiem i oboje się roześmiali.

Sunoo natomiast milczał wbijając we mnie wzrok. Jego policzki były lekko zaróżowione. Przeuroczy.

- Mam coś powiedzieć na ten temat czy coś takiego? - spytałem, widząc minę Jungwona. W jednym momencie Heeseung powiedział "nie", patrząc na mnie współczująco, Hanbin i Jungwon powiedzieli "tak", a Sunoo z Danielem powiedzieli "nie wiem".
- Lepiej porozmawiajmy o c- Oh... - urwał Sunoo, patrząc na wejście. Stała tam jakaś dziewczyna o krótkich włosach. Ich spojrzenia skrzyżowały się. Dziewczynie napłynęły łzy do oczu, odwróciła się i wybiegła z lokalu. - To była moja koleżanka...chciała się ze mną umówić, ale powiedziałem, że nie chce. Miła, ale nie w moim typie.
- W twoim typie jest Ni- - w tym momencie zdzieliłem Hanbina po głowie. - Z szacunkiem do starszych - powiedział wydymając policzki, ale nie powiedział już nic, aż do końca spotkania.

Nie wiem czy to krótki czy długie... Odwykłam od pisania opisówek. Przy okazji piosenka w mediach, kojarzy mi się z deszczem.

(Poprawka 12.12.23… zapomniałam już, że pisałam w pierwszej osobie i to jest straszne 😓)

I need the light || Sunki ✓Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz