0,27

546 36 60
                                    

Przy jedzeniu kolacji Riki, prawie zasypiał. Oczy same mu się zamykały. W końcu sam siebie spoliczkował i otworzył szeroko oczy. Spojrzał z uśmiechem na zdziwionego Sunoo.

- Teraz przez chwilę nie zasnę. To mój tajny sposób - powiedział i położył palec na ustach. - To tajemnica!
- To działa? - młodszy kiwnął głową, kończąc jedzenie. - Na mnie by nie podziałało...
- No cóż, musisz znaleźć swój sposób. Gdzie to dać? - wskazał na brudne naczynie.
- Do zlewu. Zaraz to umy... - urwał, bo Niki już zaczął sam myć. - Nie musisz.

Blondyn położył mu palec na ustach. Po czym wrócił do mycia. Wziął resztę naczyń i je również umył. Sunoo tylko stał i patrzył. Kiedy Niki kończył podszedł i go przytulił. Wyższy odłożył wszystko i odwzajemnił uścisk.

- Co Cię tak wzięło na tulenie, co?
- W ramach podziękowania. Naprawdę nie musiałeś... Poza tym...z resztą nie ważne.
- Nie musiałem, ale mogłem. A jeśli chodzi o to co mówisz to musisz mi powiedzieć. Nawet jeśli to nie jest tego warte. Chodź, usiądziemy sobie.
- Nie ma o czym. Po prostu zawsze jak byłem młodszy chciałem się przytulać z innymi, ale nie miałem z kim. I teraz nadal mam taką potrzebę, więc korzystam.
- Korzystaj ile chcesz - powiedział Niki i wtulił się w Sunoo. - Mi też to odpowiada.

Siedzieli tak przez długi czas. Nie obchodziło ich ile to trwa. Czy były to dwie minuty czy dwanaście minut - dla nich czas się zatrzymał. Riki wsadził nos w włosy starszego i wdychał zapach jego szamponu. A brunet bawił się palcami drugiego i po prostu cieszył się chwilą. Następnie blondyn zaczał się bawić włosami Sunoo i próbował zrobić mu różne fryzury, ale mu nie wyszło, więc rozwalił całą i objął go za szyję, prawie go dusząc.

- Nie wiesz jak bardzo się cieszę, że Cię poznałem... Błogosławię dzień w który do mnie napisałeś.
- Tr-trochę lżej... dzięki. Pewnie i tak byśmy się poznali przez Jungwona i Hanbina.
- Może. Ale nasz sposób był lepszy. Ciekawszy. Porównaj zwykłe poznanie przez przyjaciela i pisanie do mnie jako mój stalker.
- Nie byłem stalkerem!
- Jesteś moim ślicznym, cudownym, uroczym stalkerem. MOIM własnym. - podkreślił słowo "moim". Przez chwilę nawet się zastanawiał czy nie powiedzieć mu prawdy, w końcu nadarzał się dobry moment, ale zwyczajnie stchórzył.
- Jestem swój własny. - prychnął Kim, ale nie potrafił ukryć uśmiechu zadowolenia. - Chodź dam Ci coś do spania i pójdziemy spać.
- Ja mogę spać w tym...
- Nie pod moim dachem. Mam ciuchy - coś Ci znajdę.

Sunoo wstał i ruszył do swojego pokoju, a Niki ruszył za nim jak cień. Chłopak otworzył szafę i wyciągnął jakieś rzeczy, po czym je podał Nishimurze. Już miał powiedzieć, że może wyjść, żeby czuł się komfortowo, ale nie zdążył. Blondyn po prostu zdjął z siebie koszulkę i założył tą którą podał mu starszy.

Kim otworzył usta ze zdziwieniem. Młodszy nic sobie z tego nie robił i podszedł do niego.

- Mam świadomość, że jestem cholernie przystojny, ale tak się na mnie gapić kiedy się przebieram? - zapytał ze śmiechem i poczochrał mu włosy.
- Ale ty jesteś skromny - wywrócił oczami Sunoo, ale się usmiechnął. Z resztą kto by się nie uśmiechnął, gdyby Nishimura Riki oplatał Cię ramionami w talii i wtulał się w Ciebie ze śmiechem. A tak właśnie wyglądała sytuacja Kima.
- Ale nie zaprzeczysz, że jestem strasznie przystojny!
- No, nie...
- A wiesz skąd są numerki w mojej nazwie na Instagramie? - zapytał schylając się do ucha niższego.
- Losowe numerki, które podpowiedziała Ci aplikacja? - odpowiedział pytaniem na pytanie.
- Źle. Wiesz jak wygląda klawiatura w kontaktach? Pod numerkami są trzy lub cztery literki. Cztery to H, sześć to O, a osiem to T. Widzisz to aluzja do tego jaki jestem. Zaprzeczysz? - Sunoo stał cicho przetwarzając wszystko w głowie. Po chwili pokręcił głową i usiadł na łóżku.

Z szafy obok wyciągnął drugą poduszkę i położył ją na łóżku. Wtedy zadzwonił telefon. Młodszy spojrzał na drugiego pytająco.

- To chyba nie mój. A nie, ostatnio mama mi zmieniła dzwonek. Uwielbia tą piosenkę. Ogólnie uwielbia NMIXX - zaśmiał się Sunoo.

Kim zaczął nucić i szukał telefonu. Kiedy doszło do refrenu, Niki zaczął tańczyć. Starszy przestał szukać urządzenia i po prostu patrzył jak tańczy choreografię do 'O.O'. Sunoo tylko nucił. Kiedy Niki zakończył swój pokaż ukłonił się, a starszy wziął telefon do ręki, uprzednio klaszcząc dla chłopaka.

Na ekranie widniał napis 'Baranek Won 💖'. Sunoo kliknął zieloną słuchawkę i włączył tryb głośno-mowiący.

- Hej, Wonnie~
- Witaj przyjacielu! Jak Ci idzie?
- Co?
- Powiedział bym coś, ale tego nie zrobię...no wiesz, chodzi mi o to, że jesteś sam ma sam z Nikim.- ludzie, który kiedykolwiek stwierdzili, że nie da usłyszeć miny, powinni być teraz na miejscu Nikiego i Sunoo. Spojrzeli na siebie z podniesionymi brwiami
- Czyli tylko po to dzwonisz?
- Tak. Odpowiesz mi?
- Idzie mi-
- WATCH OUT, BAILA, BAILA, BAILA, WATCH OUT, HOW NICE, HOW NICE - Niki puścił znowu 'O.O' i znowu zaczął tańczyć.
- NMIXX! Ale nie ważne. Mów mi jak Ci idzie.
- Idzie mi świetnie. Jestem sobie z nim, siedzimy, słuchamy twoich teorii, a teraz zaczął tańczyć do piosenki, którą słyszysz. Zadowolony?
- Powiedzmy. Miłej nocy i takie tam. Pa pa!

Po tym jak Jungwon się rozłączył, Riki wyłączył muzykę. Spojrzeli na siebie i nie musieli nawet niczego mówić, żeby się zrozumieć. Pokręcili zgodnie głowami.

- Idę umyć zęby...Jak chcesz możesz umyć palcem.
- Dobra, spróbuję.
- A potem pokażesz mi jeszcze jak tańczysz? Proszę...
- Niech Ci będzie. Ale potem idziemy spokojnie spać, dobrze?
- Dobrze.


Odkryłam, że mam w szkole gościa, który wygląda jak Huening Kai...oczywiście ma 13/14 lat, a nie 20 i jest mojego wzrostu (ok.155cm). Więc ciekawie. Mój plan to dowiedzieć się kim jest. Na razie wiem tylko z jakiej jest klasy.

Chciałam wcześniej opublikować, ale byłam u moich dziadków (którzy mieszkają nade mną) i świętowaliśmy moje imieniny, heh

Miłej nocy <333

I need the light || Sunki ✓Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz