0,32

525 30 19
                                    

  W piątek tego samego tygodnia, Sunoo wracał ze szkoły z Yoon Chaewon. Oczywiście połowa dziewczyn i chłopaków z klasy miała swoje teorie, więc kiedy wychodzili, Kim słyszał takie rzeczy jak "Patrz, Chaewon się już znudził jej związek" lub "Sunoo ruszył na nowy podbój serc". Obojga nie bardzo to ruszało, bo to nie była prawda. Żadne z nich nie czuło nic do drugiego, poza przyjacielską sympatią.

  Rozmawiali o wszystkim o niczym. Do czasu kiedy telefon bruneta zaczął dzwonić. Chłopak uśmiechnął się kiedy zobaczył imię Japończyka na ekranie. Kliknął zieloną słuchawkę i przyłożył telefon do ucha.

— Hej, Sunnie hyung!
— Cześć, Nikiś — specjalnie zdrobnił ksywkę młodszego w ten sposób.
— Spadaj, wiesz jak Hyujin mnie wkurza. Jest jak rzep od którego nie da się uwolnić.
— Tak...wiem jaka jest.
— W każdym razie, nie dzwonię, żeby Ci narzekać na Hyujin — powiedział Riki do telefonu, miętosząc rękawy swojej bluzy. — Jak będzie z tym lodowiskiem? Myślałem, żeby dzisiaj wieczorem pójść. Jeśli Ci pasuje...
— Jasne! To będzie miła odmiana od szkoły. Takie miłe rozpoczęcie weekendu. Dobra, to jak robimy? Gdzie się spotykamy?
— Podejdę pod Ciebie o osiemnastej. Pasuje?
— Tak, do zobaczenia, kochany przyjacielu.
— Od kiedy mnie tak nazywasz, hmm? — zapytał ze śmiechem blondyn.
— Od kiedy mi się tak podoba. Dobra, widzimy się później!

  Kiedy skończył rozmawiać, zobaczył rozbawione spojrzenie Chaewon. Blondynka przez całą rozmowę próbowała się śmiać. Uwielbiała słuchać takich rozmów, a miała do tego mało okazji.

— Serio chodzisz z Nishimurą? — zapytała powstrzymując się od innych komentarzy.
— Nie...po prostu chcieliśmy, żeby się odwaliły.
— A powinniście! Pasujecie do sie... Ej! Co jak co, ale mnie się bije! — wrzasnęła, kiedy Sunoo ją walnął w ramię.

   W sumie to Kim nie wiedział, kiedy stali się sobie z Chaewon tacy bliscy. Nigdy za dużo ze sobą nie rozmawiali, ale teraz im się świetnie rozmawiało i czuli się jakby znali się doskonale od paru lat.

• • •

  Piętnaście minut przed umówioną godziną, Sunoo zaczął się zbierać. Kiedy się już zebrał, Niki napisał do niego, że czeka pod jego domem. Brunet uśmiechnął się pod nosem i powiadamiając rodziców gdzie idzie, wyszedł z mieszkania.

  Riki wyciągnął słuchawki z uszu i pociągnął starszego za ramię w stronę najbliższego przystanku autobusowego. Szli przez parę minut, a potem musieli jeszcze czekać na spóźniający się autobus przez dziesięć minut. Kiedy już pojazd nadjechał, okazał się być bardzo zatłoczony. Dlatego, gdy młodszy zobaczył wolne miejsce, usiadł na nim i pomachał ręką do Kima, a następnie poklepał swoje uda. Starszy zrozumiał przekaz i usiadł, chociaż nie było to wygodne.

— Ile jeszcze? — jęknął ze znudzeniem niższy.
— Jeszcze z dwadzieścia minut.
— Nudzi mi się...
— Ile ty masz lat? Pięć?
— Dodaj trzynaście i będzie dobrze. Ale mi się nudzi!
— Dobra, ugh... — sięgnął do kieszeni i wyciągnął słuchawki. Jedną włożył do swojego ucha, a drugą do ucha bruneta. Potem podał mu odblokowany telefon z włączonym YouTube Music. — Włącz coś i przestań jęczeć.

  Po chwili chłopak był już mniej znudzony i nucił pod nosem 'Keep Me Up', a potem 'Funky Glitter Christmas'.

   Gdy wysiedli chłopak miał rozchmurzoną minę, a oczy mu się błyszczały. Przed wejściem do celu ich wyprawy, zdążył chyba z piętnaście razy podziękować za zabranie go tu.

  Po zapłaceniu i podaniu numerów buta, założyli łyżwy, a po chwili udali się na halę.

  Było trochę ludzi, ale nie tak dużo jak w sobotę popołudniu. Sunoo zaczął podskakiwać w miejscu i rzucił się na młodszego, przytulając go mocno. Wyszeptał cicho "dziękuję" i puścił go. Podszedł do bramki i machnął na niego ręką.

— Umiesz jeździć? — zapytał Niki ze śmiechem, przyglądając się jak Sunoo wchodzi na taflę lodu.
— Umiem jeździć i umiem upadać, mam dużo talentów. A ty umiesz? — zapytał z ironią.
— Oczywiście. Jak byłem młodszy Kokon mnie uczyła. A ona chodziła swego czasu na łyżwiarstwo figurowe, ale zrezygnowała.
— Ciekawe czy jest lepsza od Sunghoona...Ej, nie tak szybko! — wrzasnął, kiedy Niki pociągnął go za dłoń i jechał szybko ciągnąc za sobą. Dużo osób obejrzało się na nich, szukając źródła hałasu.

Lodowisko część druga, będzie w następnym rozdziale :)

Sorka, że nie było mnie tu, ale nie miałam czasu...i jestem lekko chora...i czuję się jak gówno, ale nie ważne.

Btw wszystkiego najlepszego dla Sunghoona (w Korei już jest po północy, więc mogę śmiało mu życzenia składać hehe).

Edit: Przypomniałam sobie o tym ↓

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.


Edit: Przypomniałam sobie o tym ↓

I postanowiłam to robić tu hehe
Bo nie każdy ma Weverse więc można sobie screena zrobić jak ktoś chce czy cuś

12/6
1. Sprawiają, że się uśmiecham
2. Ich piosenki >>>>>>>>
3. Głos Jungwona, wokale Hee, Jake'a, Sunoo…
Dużo by wymieniać

12/7
Chyba MAMA, ale nie śledziłam jakoś ich… Albo ParadoXXX Invasion w KBS Kpop

Miłej nocy<3333

I need the light || Sunki ✓Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz