Małe ostrzeżenie!
W tym rozdziale występuje scena 18+ czytasz na własną odpowiedzialność!
***
Teraz dopiero zdałam sobie sprawę z tego, że czworo moich przyjaciół się pobiera.
Jessy z Richy'm i Hannah z Thomas'em.
Minęły ponad trzy miesiące, a Jessy i Richy do tej pory nie ogłosili przyjaciołom, że się pobierają.
Cóż, dzisiaj zwołali spotkanie, więc zapewne mają zamiar to teraz ogłosić.
I się nie myliłam, ponieważ po chwili wszyscy im pogratulowali.
- To wspaniale! - oznajmiła radośnie Lily.
- Więcej alkoholu? Jak dla mnie bomba - dopowiedział Dan.
- Kiedy planujecie ślub? - zapytała Cleo Jessy.
- Planujemy ślub dopiero za rok - oznajmiła, na co Cleo pokiwała głową.
- Właśnie... - wtrąciła Hannah. - Nasz termin ślubu został przeniesiony na wcześniej.
Uniosłam w zdezorientowaniu brwi, zanim zadałam pytanie.
- Na ile wcześniej? - zapytałam.
Przez chwilę wszyscy milczeli, aż głos zabrał Thomas.
- Nasz ślub odbywa się za tydzień.
***
- Która bardziej pasuje? - zapytałam Jessy oraz Hannah.
Jesteśmy właśnie w galerii. Po dowiedzeniu się, że ślub Hannah i Thomas'a został przełożony na wcześniej, to dzień przed ich dniem wybrałam się z dziewczynami na kupno sukni.
Cleo, Lily i Jessy oczywiście miały już wybrane suknie, dlatego te dwie pierwsze zostały w domu, a rudowłosa dziewczyna postanowiła mi pomóc z wybieraniem.
- Raczej ta biała - odpowiedziała Hannah, na co Jessy się od razu zgodziła. - Chcę, aby moje druhny miały białe suknię - stwierdziła Hannah.
- Okej, jasne - odpowiedziałam natychmiast.
Weszłam do przebieralni, biorąc suknię.
Była ona w długi rękaw, dekolt miała w literę "v", była prosta do ziemi z wcięciem na nodze. W dodatku jest obcisła w talii.
Nie jestem do końca przekonana, czy wypada zakładać taką suknię na ślub, dlatego wolałam posłuchać opini Hannah.
Mając na sobie ubraną rzecz, wyszłam z przymierzalni i pokazałam się dziewczynom.
- Nie jestem przekonana, czy się nadaje na twój ślub, może poszukam innej... - zaczęłam mówić, wygładzając suknię.
- Jest idealna - stwierdziła z uśmiechem.
- Na pewno? - nie będąc pewna, dopytywałam.
- Tak, Sarah. Na pewno. Wyglądasz bosko, a Jake będzie miał na co patrzeć - zaczęła poruszać zabawnie brwiami, na co z zażenowania przytaknęłam dłonie do twarzy.
- Ale to ty jako Panna młoda powinnaś błyszczeć, nie ja - odpowiedziałam, na co dziewczyna machnęła reką.
- Oj uwierz, że na pewno będę błyszczała - powiedziała z uśmiechem, dodając. - Bierz ją. No już.
- Dobra, już. Okej - powiedziałam pośpiesznie, wchodząc do przymierzalni i od razu ostrożnie ściągając suknię, aby się nie rozwaliła.
Po chwili wyszłam trzymając rzeczy w ręce i idąc w stronę kasy.
CZYTASZ
Jake x Mc || Duskwood [ZAKOŃCZONA]
FantasyJako że po zakończeniu gry mam pustki w sercu, postanowiłam napisać książkę wzorowaną moją wyobraźnią, jak i dalszymi postępami grupy przyjaciół z duskwood. Czas akcji rozpoczyna się w trakcie dziesiątego odcinku. Opowieść może zawierać spojlery!