Rozdział 7

56.8K 336 16
                                    


Artur wmusił we mnie cały posiłek po czym zwalił zmywanie na Sebastiana, mimo że była moja kolej. Jego ręka nie opuściła mojego odbytu, gdy pomógł mi się podnieść po czym lekko popchnąć kierując w stronę kanapy w salonie.
Przy każdym kroku zatyczka ruszała się w moim wnętrzu. Poruszałam się nieporadnie, ustawiając szeroko nogi aby zminimalizować te uczucie. Słyszałam jak idący tuż za mną mężczyzna mruczy z podniecenia patrząc na mój nieporadny chód.
Kiedy w końcu opadłam na kanapę odetchnęłam z ulgą. Która jednak nie trwała długo, bo Artur zmusił mnie abym się położyła. Moją jedną narzucił na oparcie sofy a drugą opuścił na podłogę. Leżałam w pełnym rozkroku wystawiona na widok mężczyzny.
Podniósł koszulę aż nad moje piersi sprawiając że zadrżałam kiedy owiało je chłodne powietrze. Mimo bólu pod samym męskim spojrzeniem sutki zesztywniały.
Mężczyzna chwycił białą tubkę stojąca na stoliku obok. W naszym domu zabawki znajdowały się na każdym kroku, więc wcześniej nawet nie zwróciłam na nią uwagę. Teraz jednak wbiłam w nią czujne spojrzenie próbując przeczytać napis ukryty pod ręką mężczyzny.
- Artur...- zaprotestowałam kiedy wylał przeźroczystą substancje na swoją dłoń
- To tylko żel chłodzący
Roztarł płyn w swoich palcach po czym jednocześnie przyłożył do obu moich piersi. Zasyczałam z bólu i rozkoszy jednocześnie. Mężczyzna rozcierał go delikatnie, szczególną uwagę skupiając na moich sutkach. Już po chwili moje syczenie przeszło w jęczenie. Mimo że byłam obolała po poprzednich orgazmach podniecenie było silniejsze od odczuwanego bólu.
Kiedy zaczął rozprowadzać żel po mojej łechtaczce unikałam biodra wyganiając je się w łuk. Byłam obolała i nabrzmiała jednak kiedy palec mężczyzny wsunął się do cipki i zaczął obrysowywać w niej powolne kółka moje biodra zaczęły nerwowo poruszać się chcąc zmusić go do bardziej agresywnych ruchów.
Cichy pomruk Artura uprzedził zmianę ruchów jego palca. Zaczął wsuwać i wysuwać go że mnie powoli przyspieszając tempo. Druga ręka sięgnęła zatyczki w moim tyłku i wysunęła ją odrobionę by następnie wepchnąć spowrotem.
Czując jak moje dwie dziurki zostają jednocześnie wypełnione krzyknęłam. Cipka zacisnęła się mocniej chcąc zatrzymać w sobie palec a odbyt zaczął pulsować zaciskając się mocniej na korku. Zaczęłam dyszeć czując jak napięcie zbieraja się we mnie zwiastując nadchodzący orgazm
Kiedy znowu poczułam jak zatyczka opuszcza mój tyłek, tym razem o wiele bardziej- prawie do połowy zajęczałam wysuwając biodra mocniej w stronę Artura. Chciałam znowu poczuć to niesamowite uczucie bycia wypełnioną jednocześnie w oba otwory.
- Proszę- zajęczałam kiedy korek nie ruszył się przez dłuższą chwilę a palec nieustannie wbijał się w moje ciało.
Szybki ruch w obu dziurkach jednocześnie znowu wywołało mój krzyk. Zdołałam wciągnąć gwałtownie powietrze kiedy przy moich nogach pojawił się drugi z mężczyzn. Pochylił się nad moim kroczem, aby lepiej widzieć zabawiajacego się że mną Artura i oblizał usta na ten widok.
Zatyczka znowu opuściła moją dziurkę, tym razem prawie w całości.
- Poproś - rozkazał Artur z niebezpiecznym błyskiem w oku
- Proszę- jęknełam natychmiast
Mężczyzna w odpowiedzi polecił głową żądając:
- Pełnym zdaniem
- Proszę, wypieprz mnie tą zatyczką!
Zrobił to natychmiast wywołując moją gwałtowną reakcje. Sebastian przeklnął, a Artur zajęczał. Obaj wpatrywali się z napięciem w moją twarz. Byłam na krawędzi orgazmu więc wbity we mnie wzrok nie przeszkadzał mi, mimo że w normalnych warunkach na pewno bym mnie speszył.
Zatyczka została gwałtownie wyciągniętą z mojego tyłka. Palec gwałtownie znikł, a ja poczułam tylko ręce na biodrach i po chwili siedziałam na kolanach Artura z fiutem wchodzącym w moją cipkę. Kiedy wbił się cały oboje zajęczeliśmy.
Chciałam poruszyć się, zacząć pieprzyć jego członek aby jak najszybciej przekroczyć granicę orgazmu. Jednak mężczyzna nie pozwolił mi na to. Jego usta spoczęły na moich i obdarzył mnie mocnym, głębokim pocałunkiem.
- Spokojnie mała. Zamierzam porządnie cię wypieprzyć, ale gdy dojdziesz ja też się nie powstrzymam więc musisz troszkę ochłonąć.
Mój protest został stłumiony kolejnym pocałunkiem, bo czym usta mężczyzny przysuneły się do mojego ucha. Oblizał je, zanim wyszeptał wywołując moje drżenie:
- Kurwa, to jak prosisz o zatyczkę w tyłku... Nie sądziłem że będziesz błagać tak szybko i że tak wspaniale zareagujesz. Prawie przez ciebie doszedłem w spodnie.
Ręce Artur, nadal na moich biodrach podniosły mnie i opuściły. Zaczęłam ujeżdżać fiuta według narzuconego rytmu. Jednak gdy poczułam czubek namoczonej w żelu zatyczki przy moim odbycie zamarłam mając w cipce zaledwie kilka centymetrów fiuta.
Palec mężczyzny był o wiele mniejszy od jego penisa. Nie sądziłam żeby zatyczka i fiut zmiejsciły się we mnie w tym samym czasie.
- Nie!- zaprotestowałam gwałtownie
- Tak, wypieprzę cię zatyczką gdy ty będziesz mnie ujeżdżać. Weź w siebie całego fiuta.
- Nie!
- Nic ci się nie stanie. Jeśli zaboli od razu ją wyciągnę.- zaciśnięte usta Artura świadczyły że zaczął się irytować.
- Nie będziesz mi...
- Lanie albo zatyczka!- przerwał mi gwałtownie.
Zmrużył oczy wbijając we mnie wzrok. Zadrżałam wiedząc że jest do tego zdolny. Był w stanie przerwać stosunek aby mnie bezlitośnie zbić a później powrócić do pieprzenia jakby nic się nie stało.
Powoli obnizylam się na fiucie przyjmując go w całości. Mężczyzna nie drgnął dopóki tego nie zrobiłam po czym jego wzrok złagodniał:
- Musisz mi trochę zaufać. Nigdy nie zrobię nic co mógłby cię skrzywdzić.
- Przed chwilą chciałes mnie zlać!
- Skrzywdzić nie, ale nic nie powiedziałem o bólu.
Poczułam jak porusza zatyczką zaczynając wsuwać ją do odbytu. Wtuliłam głowę w jego koszule, jednak jego ręka chwyciła mnie za włosy i odciągnęła tak bym musiała na niego spojrzeć.
- Patrz na mnie kiedy będę cię pieprzył.
Powoli, ale nieprzerwanie zatyczka była wpychana w mój odbyt. Wpychana była najbardziej adektwanym słowem. Cipka była wypełniona kutasem a korek duży. Zabawka ocierała się o fiuta i rozpychała mięśnie odbytu sprawiając że zaczynały piec.
- Proszę- zajęczałam kiedy korek znalazł się we mnie w połowie
Artur krzyknął kiedy przesunęłam swoje ciało co spowodowało że zatyczka mocniej oparła się o fiuta.
- O co prosisz? Mam przestać?
- Nie!
Na twarzy mężczyzny pojawił się dumny uśmiech, kiedy pchnął mocno zatyczkę umiejszczając ją we mnie w całości. Oboje krzyknęliśmy i żadne z nas nie poruszyło się przez dłuższą chwilę.
Byłam wypełniona jak nigdy wcześniej. Odbyt piekł, ale nie bolał. Fiut dotykał ocierał się o zatyczkę. Oddziela je tylko cienka błona. Nie sądziłam żeby coś większego zmiejsciło się w moim ciele. Penis Artura i dziesięcio centymetrowa zatyczką było szczytem moich możliwości.
Pozwoliłam mojemu ciało rozciągnąć siebie przyzwyczaić zanim uniosłam się i znowu opuściłam na fiuta. Uczucie pieprzenia zatyczką i palca Artura było niczym w porównaniu do tego co teraz czułam.
- Ja pierdole, skarbie zaraz dojdę od samego tylko bycia w sobie. Tak mocno mnie ściskasz- zajęczał mężczyzna odchylając moją głowę do tyłu za włosy które ciągle trzymał. Zaczął ssać mocno moją szyję. Wiedziałam że powstaną po tym malinki których nienawidziłam, jednak w tym momencie mi to nie przeszkadzało.
Kiedy zaczęłam jęczeć znajdując odpowiedni rytm ujeżdżania fiuta Artur chwycił podstawę zatyczki poruszając nią w rytm moich ruchów. Krzyczałam czując jak zbliżam się do szczytowania.
- Dotknij swoich sutków. Pociągnij je, uszczypnij.
Wykonałam jego polecenia. Kiedy uszczypnełam sutki Artur krzyknął i doszedł. Nie przerywałam pieprzenia jego fiuta. Czułam jak penisa drży i wlewa we mnie spermę. Moja zaciskająca się cipka łapczywie go wyssała ale mi było mało. Zajęczałam chcąc dojść.
Mężczyzna wyciągnął całkowicie zatyczkę i wepchnął ją we mnie szybkim ruchem jednocześnie dając mocnego klapsa mojej łechtaczce. Dopiero to sprawiło że doszłam wykrzykując głośno jego imię.
Artur nie dał mi odpocząć.
- Jak się czujesz?- spytał sekundę po tym gdy przestałam drżeć z rozkoszy
- Famtastycznie
- Gotowa na drugą rundę?
- Co?- mruknęłam dziwiona
Fiut mężczyzny był ciągle we mnie. Był półtwardy. Często znajdował się w takim stanie, ale Artur nigdy nie nalegał wtedy na seks.
Chywił mnie za podróbek i przycisnął do swoich ust. Wepchał we mnie język po czym objechał nim dokładnie moje usta. Kiedy w końcu go zabrał jego oczy błyszczały rozbawieniem. Przesunął moją głowę tak abym spojrzała na stojący za nami fotel.
Będąc pieprzona przez Artura zupełnie zapomniałam o Sebastianie. Mężczyzna siedział na fotelu. Jego nogi były rozsunięte, a spodnie opuszczone do kostek, co dawało mi idealny widok na jego nabrzmiałego, stojącego pionowo fiuta. Prawa ręka mężczyzny zaciśnięta była na penisie. Przesuwał ją powoli w górę i w dół mając wzrok utkwiony we mnie.
Artur podniósł mnie i ciągle mając we mnie kutasa przyniósł do fotela. Dopiero będąc tuż obok drugiego mężczyzny wyszedł we mnie i posadził mnie na kolanach drugiego mężczyzny.
Ręce Sebastiana od razu przycisnęły moje ciało do niego. Jego usta spoczęły na mnie całując mnie gwałtownie i wpychając język tak mocno jak tylko dał radę. Jedną z dłoni mężczyźni powędrował doojego tyłka łapiąc krawędź zatyczki i poruszając nią kilka razy. Oderwałam się z trudne od jego ust łapiąc powietrze, ale nie na długo. Pozwolił mi zaczerpnąć powietrza po czym znowu wbił się w moje usta. Jego druga ręka podniosła mnie i ustawiła nad swoim fiutem. Popchnął mnie w dół próbując zmusić abym wzięła go w siebie.
- Sebastian. Jesteś za szeroki. Nie zmiejscisz się we mnie- wyjechałam między pocałunkami.
Mężczyzna nie podzielał mojego zdania. Zostawił tymczasowo zatyczkę w spokoju by chwycić mnie oburącz za biodra. Wykorzystując swoją siłę wbił się we mnie jednym ruchem nie pozwalając mi prostestować gdyż jego język był głęboko w moich ustach.
Fiuta Sebastiana odczuwałam inaczej niż Artura. Był o wiele szerszy ale krótszy. Zabolało. Cipka ledwo była w stanie rozciągnąć się aby penis mężczyzny się zmiejścił. Tyłek także bolał. Zatyczka przesunęła się mocniej do przodu aby fiut mógł się we mnie wbić. Dotarła do miejsca gdzie jeszcze nie przyjęłam niczego. Gwałtownie rozciągnięte mięśnie zaprotestowały a ja krzyknęłam w usta mężczyzny.
W odpowiedzi ugryzł mnie w język nie przerywając ostrego pocałunku. Nie dał przyzwyczaić mi się do swojej obecności. Zaczął podnosić mnie i opuszczać gwałtownie wbijając się we mnie. Oparłam o niego ręce odpychając się gwałtownie, chcąc by przestał. Nie odczuwałam żadnej przyjemności, jedynie ból.
Sebastian nie zwrócił uwagi na moje próby ucieczki. Przeniósł mnie na kanapę i położył się na mnie. Nie wyjął języka z moich ust ani nie przestał gdy uderzałam go w klatkę zaciśniętymi pięściami.
Zarzucił jedną moją nogę na swoje ramię by móc wbijac się we mnie mocniej. Krzyczałam w jego usta. Biłam go rękoma, odpychałam nogami, jednak mężczyzna był o wiele większy odemnie i nie zwracał uwagi na mój protest. Łzy zaczęły spływać mi na policzki. Nie czułam przyjemności. Jedynie ból.
Ręka Sebastiana wylądowała na zatyczce i dopiero wtedy odsunął się by na mnie spojrzeć.
- Nie!- krzyknęłam gdy tylko mogłam złapać oddech.
Mężczyzna oderwał się odemnie momentalnie. Wyszedł we mnie i zabrał ciało z mojego. Odsunął się jakieś pół metra odemnie siadając na kanapie. Nie patrzyłam na jego twarz. Nie chciałam.
Objęłam się rękoma, podkulając nogi pod siebie. Szybkim ruchem wyciągnęłam z siebie zatyczkę. Zadrżałam widząc moją krew widniejącą na jej górnej części.
Właśnie w takiej sytuacji zastał nas Artur ściągnięty moim krzykiem. Ja z łzami w oczach, zakrwawioną zatyczka w ręku i przerażony Sebastian siedzący przede mną.
- O kurwa!

Trójkąt [+18]- Jessica Gotta Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz