Rozdział 10

43.9K 336 25
                                    


W telewizji był jakiś mecz. Siedziałam bokiem na kanapie oparta plecami o Sebastiana. Jego jedna ręka bawiła się moimi piersiami. Wiedziałam że robi to machinalnie, skupiając się na meczu.
Miałam wyprostowane nogi, a stopy położyłam na kolanach Artura. Palcem wskazujacym rysował na jednej z nich małe kółeczka ale podejrzewam że on też robi to nieświadomie.
Mecz nie interesował mnie zupełnie. Siedziałam tu tylko po to aby mieć towarzystwo. Przejrzałam już wszystkie media społecznościowe na telefonie i właśnie kończyłam drugą butelkę piwa.
Kiedy Sebastian mocno ścisnął mój sutek syknęłam podnosząc wzrok. Obaj mężczyźni wpatrywali się we mnie.
  - Koniec?
  - Przerwa. Pora cię przygotować na deser po meczu.- Artur poklepał moje stopy po czym zdjął je ze swoich kolan- Zajmiesz się nią? Pójdę po zabawki.
  Sebastian nie tracił czasu. Wsadził rękę w moje spodnie jeszcze zanim mężczyzna wstał. Zaczął od masowania kciukiem łechtaczki by po chwili wbić we mnie dwa palce. Podniósł mnie, abym klęczała przed nim na kanapie.
  - Dawaj skarbie, ujeżdżaj moje palce. Musisz być mokra zanim wróci Artur. Posłusznie przesunęłam biodra do przodu po czym pchnęłam w tył przyjmując jego palce głębiej. Nie zauważyłam kiedy opuścił moje spodnie, ale kiedy wylał między moje pośladki zimny żel podskoczyłam. Od kiedy miałam w sobie potrójny wibrator żadna zabawka nie wylądowała w moim tyłku. Chłopaki jednak upodobali sobie pieprzenie mnie palcami w odbyt. Robili to na tyle sprawie, że rozciągnęli mnie już tak abym przyjmowała w siebie bez problemu dwa palce. Podobało mi się to. Lubiałam uczucie wypełnienia w obu dziurkach, szczególnie jeśli ruchy palców współgrały z wchodzącym we mnie fiutem.
  Sebastian wsunął w mój tyłek jeden palec dokładnie rozsmarowując w moim wnętrzu żel, dopiero wtedy dodał kolejny palec. Przytrzymał moje biodra zwalniając moje ruchy i zaczął posuwać mnie w obie dziurki powolnymi pchnięciami. Zajęczałam niezadowolona, chciałam więcej. Lecz mężczyzna pociągnął mnie do góry, umiejszczając na kolanach.
Przede mną usiadł Artur i sprawnie nałożył na moje sutki małe, czarne wibratory.
  - Będą cię ssać jakbym to ja miał je w ustach- uprzedził zanim je włączył.
  Zanim zdarzyłam wogóle ocenić czy podoba mi się to uczucie zostałam przechylona przez kanapę, tak aby głowa zwisała mi przez oparcie a tyłek znalazł się w powietrzu.  Moje pośladki zostały rozciągnięte przez czyjeś dłonie a na odbyt wylana kolejna porcja żelu. Tuż za nią pojawił się chłodny plastik który zaczął powoli lecz nieprzerwanie wciskać się w moją dziurkę. Na początku szło łatwo. Korek był szerokości palca więc nie wypełniał mnie tak jak dwa palce Sebastiana.
Jednak po chwili doszedł do miejsca gdzie palce mężczyzn już nie sięgały. Zaczęłam piszczeć czując jak moje ciało z trudem rozciąga się aby przyjąć zabawkę. Po kolejnych kilku centymetrach zmieniłam piski w ciche krzyki na co korek od razu przestał się we mnie poruszać.
Artur pociągnął mnie usadzając na swoich kolanach, przodem do niego. Mój tyłek znalazł się w powietrzu, między rozciągniętymi nogami mężczyzny ale reszta ciała wygodnie leżała na prawie leżącym Arturze.
  - Skarbie, bardzo chciałabym abyś przyjęła dzisiaj całą zatyczkę- zamruczał mi do ucha. - Wiem, że jest duża ale dasz radę.
Jedną ręką głaskał moje plecy a drugą cały czas trzymał zabawkę, której jednak nie ruszał. Już czułam się wypełniona, mięśnie tylniej dziurki piekły. Mimowolnie napiełam wszystkie mięśnie chcąc pozbyć się zatyczki.
  - Zrobimy to bardzo powoli. Rozluźnij się, przeglądaj dalej telefon a ja się wszystkim zajmę.
  Rozluźnij się, gdy będę wpychał ci w tyłek olbrzymią zabawkę. Łatwo powiedzieć ale trudniej zrobić.
  - Ile jeszcze zostało?- zapytałam niepewna czy wogóle chcę wiedzieć
  - Jakieś sześć centymetrów.
  Napiełam swoje ciało jeszcze mocniej i pisnełam chowając głowę w koszulę mężczyzny.
  -Skarbie...
  - Nie, nie ma szans żebyś to we mnie włożył.
  - Skarbie...
  - Nie!
  - Mam wyjąć?
  Podniosłam wzrok patrząc na Artura który mimo meczu który już się zaczął patrzył na mnie z natężeniem. Nie byłam pewna czego chce. Mimo że na początku wzbraniałam się przed ty to teraz lubiłam jak chłopacy pieprzyli mnie palcami w tyłek.
Wtedy też nie podobało mi się rozciąganie mojego odbytu ale późniejszy seks w pełni to rekompensował.
  - Nie- mruknęłam cicho.
  Pochylił się i wsunął mi język do gardła. Pocałował mnie z taką mocą że kiedy w końcu się odsunął oboje dyszeliśmy.
  - Przerwę natychmiast gdy mi każesz. Skup się na czymś innym i spróbuj się rozluźnić.
  - Możesz przynajmniej to zdjąć?- mruknęłam wskazując na swoje piersi.
  Wibratory które mi założył nie podniecały mnie tylko drażniły.
Zrobił to bez słowa po czym zarzucił moje ręce za swoją szyję. Podał mi telefon bym miała się na czym skupić. Wiedziałam że to nie zadziała. Nie potrafiłam skupić się na czymkolwiek kiedy czułam jak mężczyzna masuje moje pośladki powodując drobne ruchy zatyczki wewnątrz.
Robił to kilka minut, co jakiś czas składając buziaki na mojej szyi lub ramieniu. Jednak ten masaż sprawił że rozluźniłam się a mężczyzna popchnął zabawkę.
Upuściłam telefon. Kiedy rozległ się dźwięk stuknięcia sprzętu o podłogę Artur roześmiał się. Przyciągnął mnie kładąc znowu moją głowę pod swoją szyją.
  - To chyba nie działa- stwierdził oczywistość.
  - Jak niby mam skupić się na czymś innym kiedy wpychasz zatyczkę w mój tyłek.
  - Ma rację- potwierdził moją opinię Sebastian, co skłoniło mnie bym na niego spojrzała.
  Siedział niby przodem do telewizora, lecz mecz wcale go nie interesował. Całą swoją uwagę miał skupioną na moim tyłku i na zabawce wystającej z odbytu.
  - Chociaż mam coś, co lubisz bardziej niż swój telefon- dodał niskim tonem dotykając ręką wypukłości w swoich spodniach.
  Mój wzrok podążył za ruchem jego ręki i już tam pozostał. Nagle zaschły mi usta, więc oblizałam je wywołąc jęk u obu mężczyzn.
Zrobili to jednocześnie- Sebastian rozpiął spodnie wyciągając na wierzch swojego fiuta a Artur położył mnie tak aby moje usta znajdowały się idealnie na kolanach jednego mężczyzny a tyłek na drugiego. Podniósł mnie, wkładając poduszkę między moje krocze a swoje kolana. Dzięki temu moje pośladki podniosły się a zabawka była bardziej widoczna.
Zaczęłam objeżdżać językiem żołądź fiuta. Przejechałam kilka razy od czubka do podstawy po czym przycisnełam usta do jajek mężczyzny. Zaczęłam drażnić tę część językiem i zębami kiedy poczułam jak zatyczka zaczyna się we mnie poruszać. Wysunęła się odrobionę po czym znowu wsunęła się do mojego wnętrza. Zasyczałam ale wypiełam mocniej tyłek, chcąc więcej.
Sebastian chwycił mnie za włosy i skierował na fiuta. Otworzyłam szeroko usta, pozwalając wejść mu aż po gardło. Zaczęłam ssać, lecz nie wytrzymałam długo w takiej pozycji. Zostawiłam tylko czubek fiuta w ustach gwałtownie nabierając oddechu.
Dalej trzymał mnie za włosy i chyba nie podobało mu się, że droczę się z nim, zamiastu mu obciągać. Pokierował moją głową, obniżając ją w górę i dół penisa. Kiedy przyjęłam odpowiedni rytm puścił mnie, pozwalając mi działać samej.
Obciągałam mu w rytmie który ustalił. Artur zaczął pieprzyć mnie zatyczką w takim samym rytmie. Nie robił tego mocno- wyciągnął ją na zaledwie kilka centymetrów, ale uczucie pieprzonego tyłka i tak było niesamowite. Co jakiś czas czułam mocniejsze pieczenie- w momencie kiedy zabawka wchodziła we mnie jeszcze głębiej.  
Robienie loda podczas wkładania zatyczki było dobrym pomysłem. Czułam się rozluźniona więc Artur czuł mniejszy opór przy wpychaniu we mnie zabawki.
Co jakiś czas objeżdżałam językiem żołądź sprawiając że Sebastian wydawał z sobie głośniejsze jęki. Gdy poczułam jak mężczyzna zaczyna dochodzić objęłam ustami tylko czubek fiuta ssąc go mocniej.
Sama też zaczęłam poruszać biodrami, chcąc aby zatyczka wchodziła we mnie szybkiej. Jednak Artur przytrzymał mi biodra ramieniem nie pozwalając na to.
Fiut drgnął, zalewając mnie spermą. Przełknęłam by po chwili krzyknąć. Mocno pchnięta zatyczka znalazła się cała w moim odbycie.
Zostałam gwałtownie podniesiona i posadzona na kolanach Sebastiana. Język mężczyzny przez dłuższą chwilę objeżdżał każdy kawałek mych ust, by zebrać smak swojego orgazmu. Ugryzłam go przypadkiem w język, kiedy na pośladku poczułam klapsa na którego nie byłam gotowa. Dopiero wtedy mnie puścił.
Odwróciłam się by spojrzeć na Artura, który klęczał na podłodze, wpatrując się w mój odbyt zaciśnięty na zatyczce.
  - Oj skarbie, nie mogę się doczekać aż będę go jutro pieprzył.

Trójkąt [+18]- Jessica Gotta Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz