Pov.Karl
Właśnie dojechaliśmy pod dom chłopaka. Wysiedliśmy z samochodu i wzięliśmy rzeczy z bagażnika. Weszliśmy do domu i odłożyliśmy torby w korytarzu. Powędrowaliśmy sobie do kuchni by zrobić herbatę. Tak jak zawsze wskoczyłem na blat kuchenny. George zaczął parzyć herbatę.
-No to co jaki dziś miałeś trening?-zapytał
-Bardzo ciężki ale dało się przeżyć-odpowiedzialem
-Okej znów z tym zjebem?-
-Tak-powiedziałem
Chłopak odstawił dwa kubki obok mnie. Podał mi cukier bym posłodził napój. Wziąłem kubek i zszedłem z blatu. (Specjalnie dla pewniej osoby zdjęcie kubka xd~autorka<3)
Poszedłem do salonu. Usiadłem na kanapie i czekałem na przyjaciela. Chłopak przyszedł i usiadł obok mnie. Odpalił netfilixa i włączył nasz ulubiony serial.
Pov.Nick
Po treningu wróciłem do domu. Oczywiście pod drzwiami już czekała moja siostra Alice.
-No hej Alice-powiedziałem
-Hejka bracie-odpowiedziała
-A Ernest i Niki gdzie?-zapytałem
-Meble składają od godziny-
-Od godziny?!-zapytałem zdziwiony
-Tak ale to już nie ważne chodź mi pomoc-odpowiedziała
Złapała mnie za nadgarstek i zaczęła ciągnąć mnie do swojego pokoju. Oczywiście jak zawsze był tam bałagan.
-Musisz mi pomóc w nauce tańca-
-Jak ja tańczyć nie umiem -powiedziałem
-To się naumiesz-powiedziała
-No dobra-
~~time~skip~~
Rano obudziły mnie krzyki Alice. Ona wbiegła do mojego pokoju. Rzuciła się na łóżko.
-NICK IDZIEMY LEPIĆ BAŁWANA- krzyknęła szczęśliwa
Wstałem i spojrzałem na nią zaspany. O co jej do cholery chodzi?!
-O co ci chodzi?-zapytałem
-Pada śnieg-odpowiedziała
-Okej rozumiem i co dalej?-
-Wstawaj i się ubieraj-powiedziała i wyszła z mojego pokoju
Wstałem zaspany i wziąłem jakąś bluzę i dresy.
Pov.Karl
Wstałem rano i się ubrałem. Oczywiście w salonie czekał tam na mnie Alex..
-No witam skarbie-powiedział i mnie przytulił
CZYTASZ
|| Nie spuszczaj wzroku ze mnie || Karlnap ||
FanfictionNicholas Armstrong to znany i lubiany hokeista. Pewnego dnia gdy przychodzi godzinę przed treningiem na hali widzi pięknego chłopaka na lodzie. Czy oni w ogóle ze sobą porozmawiają? Czy poznają się kiedykolwiek? Co robi tu ten chłopak? Jak potoczy...