Pov.George
Minęły trzy dni od tamtej akcji już jutro kolejne eliminacje. Z tego co słyszałem Karl był już na naszym lodowisku od 7.30. Jest 11.30 a ja tam dopiero idę. Ja rozumiem eliminacje a później ogólnoświatowe ale Karl już trochę przesadza. Trenuje codziennie. Nick ostatnio zrobił mu przerwa z wiadomych przyczyn na jeden dzień. Wszedłem do budynku i poszedłem do szatni. Przebrałem buty na łyżwy i poszedłem na halę. Tam był Karl. Nagle próbował zrobić jakiś piruet lecz mu nie wyszło. Upadł na lód
-AAAAAAAA-wykrzyczał chłopak lecz było w tym słychać płacz
Czy on płacze? Nie wiem.
Pov.Karl
Siedzę tu od 7.30 a jeszcze żaden układ mi się nie udał. Bez Nick'a jestem bezużyteczny. Ja już za nim tęsknie. Nie widziałem go tylko dwa dni.. On i Clay mają teraz codziennie treningi bo już moją zawodu. Chciałbym na nich być ale muszę trenować już za kilka dni zawody ogólnoświatowe. O 12 przyszedł na lodowisko. Zaczęliśmy trening. Nie obyło się bez jakiś śmiechów lub naszych śmiesznych wywrotek.
Pov.Nick
Idź trening do 19 ja tu nie wytrzymam. Czemu te zawody pojawiły się tak z dupy? Jeszcze nie ma tu mojego chłopaka. Najprawdopodobniej nie będzie go też na zawodach bo ma treningi. Jeju ja nie dam rady tam sam. Clay będzie miał George'a bo Karl postanowił że będzie ćwiczył w ten dzień sam a ja? Nie będę miał do kogo się przytulić po wygranej lub przegranej. Nie będę miał osoby , która we mnie wierzy. Ja tam nie dam rady bez niego. Ale no.. Wracając do treningu. Trener kazał mi dziś iść na bramkę. Mam przejebane.. Nie umiem za cholerę grać na bramce. Rozpoczęliśmy trening o 12.30 i zaczęliśmy grać. Clay dziś był w chuj rozkojarzony. Coś jest. Nie tak ale jeszcze nie wiem co. Dowiem się po treningu. Graliśmy bardzo dobrze czyli tak jak zawsze.
~~time~skip~~
Po treningu poszliśmy do szatni i się przebraliśmy. Spakowałem wszystkie swoje rzeczy do torby. Czekałem na Clay'a. Po chwili wyszliśmy z budynku.
-Jedziemy do chłopaków?-zapytał blondyn
-Oni są dalej na lodowisku?-zapytałem zdziwiony
-George mi pisał ,że Karl siedzi tam od 7-powiedział
-Jedziemy-powiedziałem stanowczo i wsiadłem do samochodu mojego przyjaciela
Pojechaliśmy na lodowisko. Weszliśmy na hale z lodowiskiem. George rozmawiał z Karl'em na środku lodowiska. Karl miał poranione dłonie i kolana. Mi napłynęły łzy do oczu. Clay mnie przytulił. Rozmawiałem już kilka razy z moim chłopakiem o to by nie robił już właśnie takich akcji. Ja rozumiem ,że Alex dawał mu wysoką poprzeczkę i ,że musiał wszystko robić idealnie ale już z nim nie trenuje. Karl po chwili nas zobaczył. Razem z George'em wyjechał z lodowiska. Karl podszedł do nas a George poszedł po coś.
-Nick ja przepraszam-powiedział
Clay się ode mnie odsunął i zrobił miejsce dla Karl'a
-Nick ja naprawdę przepraszam-powiedział i się we mnie wtulił
Ja przytuliłem go.
-Karl ja rozumiem ,że zawody ale nie rób tak więcej-powiedziałem
Nagle przyszedł George z apteczką. Wziąłem delikatnie Karl'a na ręce i posadziłem ta trybunach. George podał mi apteczkę. Powoli opatrzyłem rany. Jeszcze chwile wszyscy rozmawialiśmy i się rozeszliśmy do domów. Znaczy ja zaprosiłem Karl'a do siebie. Szliśmy rozmawiając i trzymając się za ręce. Weszliśmy do domu i zdjęliśmy buty.
-Hej Nick witaj Karl-powiedziała moja matka
-O mamo wróciłaś już?-zapytałem zdziwiony
-Tak dziś nie miałam aż tak dużo pracy-odpowiedziała i spojrzała na nasze splecione dłonie
-No właśnie mamo miałem ci powiedzieć.. Karl jest moim chłopakiem-powiedziałem patrzą w oczy mojej rodzicielki
-Super skarbie i gratulacje chłopcy-powiedziała i nas przytuliła
-Dziękujemy pani- odpowiedział cicho Karl
Po jeszcze chwilowej rozmowie poszedłem z Karl'em do mojego pokoju.
~~~
15/19 przepraszam ,że ten rozdział jest tak nudny ale pisze to przed wstawieniem tego rozdziału bo miałam brak weny i tak średnio wyszedł ten rozdział.
~595 słów
![](https://img.wattpad.com/cover/326797762-288-k435636.jpg)
CZYTASZ
|| Nie spuszczaj wzroku ze mnie || Karlnap ||
Fiksi PenggemarNicholas Armstrong to znany i lubiany hokeista. Pewnego dnia gdy przychodzi godzinę przed treningiem na hali widzi pięknego chłopaka na lodzie. Czy oni w ogóle ze sobą porozmawiają? Czy poznają się kiedykolwiek? Co robi tu ten chłopak? Jak potoczy...