Polska: Hmm Węgier chcesz coś odjebać ze mną?
Węgry: Passe
Polska: Ale ty głupi jesteś *wyjmuje telefon i dzwoni do Niemca*
Niemcy: *odbiera* Hallo
Polska: Chcesz gdzieś wyjść razem ze mną i Kanadą?
Niemcy: Oczywiście, bo ja zawsze i wszędzie mam czas, nigdy nie mam nic na głowie, jestem bardzo beztroski a wychodzenie z najmniej lubianymi osobami to moje codzienne hobby
Polska: Trudno u ciebie wyczuć sarkazm
Niemcy: Raz na ruski rok ci się udało widzę
Polska: A jak włączę w to Amerykę?
Niemcy: Miał zrobić ten cały projekt dla matki, daj mu spokój
Polska: To co ty teraz robisz, że jesteś aż "taki zajęty"??
Niemcy: Pilnuję Unii
Polska:...A nie powinno być na odwrót?
Niemcy: Nie wiem, ojciec powiedział, że idzie na ważne spotkanie i abym go popilnował
Polska: Twój ojciec to stara pizda
Niemcy: Tak tak, klnij na wszystkich, dużo ci to do życia przyniesie
Polska: Jeszcze jeden sarkazm a się rozłączę
Niemcy: Nie mogę się doczekać
Polska: *rozłącza się*
Węgry: Skąd wiesz, że ten ostatni to mógł nie być sarkazm?
Polska: Odruchowo się rozłączyłem
Węgry: I myślisz, że chciałby z tobą dalej rozmawiać?
Polska: Tego nie powiedziałem... Dobra, idę do Rosji, chuj że się bije z Ukrainą *wychodzi z domu*
Węgry: On sobie kiedyś kłopotów narobi