III Rzesza: *czyta książkę na fotelu*
Telefon domowy: *dzwoni*
III Rzesza: *odkłada książkę i odbiera* Posiadłość starego niemca. W czym mogę pomóc?
Telefon: *dyszenie* Pomocy.. pomocy, on mnie goni!- *rozłącza się*
III Rzesza:..Hm, dziwne *idzie do książki, gdy telefon znowu dzwoni* Halo?
Telefon: Przepraszam, mam słaby zasięg. Wracając- POMOCY! ON CHCE MNIE ZABIĆ!!
III Rzesza: Ale powiedz kto. I kim jesteś.
Telefon: NIEMCY, ON CHCE MNIE- *znowu rozłącza się*
III Rzesza:..*po chwili ciszy* To niech se zabija *wraca do książki*
Telefon: *dzwoni*
III Rzesza: *ignor*
Do domu wbija Ameryka i chowa się za fotel Rzeszy.
III Rzesza: Ej! Nie pozwalam na takie-
Niemcy: *wkurzony na maksa dyszy* GDZIE ON JEST?!
III Rzesza:...Tutaj *pokazuje zaskoczony za fotel*
Ameryka: NIEEE *ucieka na górę*
Niemcy: ZAPŁACISZ MI! OKŁAMAŁEŚ MNIE!
III Rzesza:.. w czym
Niemcy:...*odwraca się*... Powiedział, że Unia jest w Azji i ma dla mnie wypłatę. Przejechałem całe dwie ulice i nie znalazłem go. Okazało się, że był w swojej posiadłości.
III Rzesza:..*wyciąga łopatę zza fotela* Dorwiemy go
Ameryka:..*zza drzwi* Tam była łopata?! Czego nie zauważyłem?!
