Wszyscy od Polski stoją pod ratuszem. Polska wyjmuje telefon.
Polska: Dzwonię do tego szwaba i mu mówię, że z nami nie jedzie..
Węgry: Musiałeś opisać swoje czyny?..
Polska: Ryj *dzwoni* Halo kurv-
Poczta głosowa. *ding* Halo, das ist Deutschland. Wünschte, ich hätte abgeholt. Ruf später no-
Polska: *rozłącza się*...Zamorduje szwaba...
Litwa: Oho, patrzcie, kto idzie.
Wszyscy od Niemca: *✧zmierzają✧ w ich stronę*
Francja: Bonjour!~
Niemcy:...Nikt się mnie nie słucha, nie bij Polen-
Polska:...*Zabić, zamordować* Nie biję...Ale nie pozwól, aby to się powtórzyło..
Niemcy: Obiecuję, jeżeli zaczną się mnie słuchać
Polska: BAAACZNOŚĆ!!
Włochy: *salutuje*
Polska:... Spocznij, Włochy..
Włochy:... Jestem przyzwyczajony...
Polska:.. Słuchać mnie! Niech to się więcej nie powtórzy, bo jak tak *Zabiera Węgrowi z rąk telefon i kieruje w nich* To skończy się źle.
Luksemburg: Zadzwonisz na policję?
Polska:..To miało być metaforyczne...
Belgia: Za ile samolot startuje?
Słowacja: Z tego co wiem, to za dziesięć minut.
Szwajcaria: No to idziemy już!!
Chorwacja: Trzeba było się szybciej zbierać..
Polska: Właśnie dlatego prawie zabiłem Niemca
Niemcy: Prawie co zrobiłe-
Polska: R Y J
Chorwacja: Ruszać za mną! Truchcikiem! *Truchcikiem idzie*
Węgry:..Ehh...*Idzie za nią*
Słowacja:..No co się gapicie? Jazda za nami, dzbany *idzie za Węgrem*
Szwecja: *Idzie wesoło za nimi*
Reszta: *Wtf, idzie za nimi*
Pov w samolocie
Francja: Teraz wszyscy zamknąć się, chcę przespać cały lot. Inaczej zostaniecie ukarzeni.
Austria:.. Boję się jej
Luksemburg: Kto się nie boi..
Chorwacja, Polska, Słowacja, Węgry, Niemcy: Ja
Luksemburg:...O..
Niemcy: Polska, ty wiesz jak bardzo nie umiem szefować...
Polska: Dobra tam, już ci wybaczyłem..
Niemcy: Serio?