kyliexcarbo dla wszystkich, którzy mi dali inspiracje
Głośne trzaśnięcie drzwiami, nie spowodowało żadnej reakcji u Carbonary. Z jednej strony delikatnie się zdziwił, lecz z drugiej miał przeczucie, że po dzisiejszym dniu jego żona zawita w jego mieszkaniu.
— Czy ciebie do końca pojebało?! — wrzasnęła niska kobieta, podchodząc do otwartego okna, przy którym stał Nicollo. Białowłosy nic sobie z tego nie zrobił i kontynuował palenie papierosa. — Dlaczego takie informacje mi piszesz SMSem? Zamierzałeś się w ogóle ze mną spotkać?!
Brak odpowiedzi. Turkusowowłosa prychnęła.
— Oczywiście, typowo. Czy ty przez jedną sekundę zastanawiasz się, jak ja się czuje? Niby tak bardzo nie chcesz rozwodu, niby grozisz każdemu, kto się tylko do mnie zbliży, ale gdy przyjdzie co do czego, to jedynie odzywasz się do mnie wtedy, gdy potrzebujesz pieniędzy na kaucję! Albo najwyraźniej, piszesz do mnie wiadomość, że jutro możesz umrzeć! — Huknęła.
Piwnooki westchnął i odłożył ostrożnie wypalonego papierosa do przepełnionej zapalniczki.
— To boli, Nicollo. Nie pozwalasz mi odejść, ale też nie wykazujesz żadnej inicjatywy — szepnęła cicho, z bólem w głosie.
— Kylie... — zaczął spokojnie, lecz długo budowana w nim frustracja przejęła nad nim kontrolę. — Kurwa, też nie mam łatwo! Mogę umrzeć każdego dnia, a od tygodnia mam w sobie jebaną truciznę, jak i zapewniam cię, że jutro jeden z nas zginie! Wybacz, że w tym momencie życia, myślę wyjątkowo o sobie, a nie o twoim samopoczuciu. Chcesz rozwodu od lat, a teraz nagle moje życie cię obchodzi.
— To teraz zawody w kto ma gorzej? — Kobieta zapytała z pretensjami. — Zresztą... zawsze mnie to obchodzi — wyznała cichutko.
Nicollo spojrzał zaskoczony na żonę. W jej oczach dojrzał mieszaninę szczerości, troski i strachu. Mimo kłótni i ostrego tonu, jasno-niebieskie tęczówki zdawały się zaabsorbować ciepło kominka, który wesoło świecił się w salonie. Białowłosy zmiękł, widząc ten wzrok.
— Nie kłóćmy się dziś, dobrze? — rzekł łagodnie. — Po prostu... nie dziś.
Nim turkusowowłosa zdążyła odpowiedzieć, została przyciągnięta do mocnego, tęsknego uścisku. Po chwili oddała go, przymykając oczy i pozwalając swojemu ciału się rozluźnić. Może i rzadko się widzieli, mało rozmawiali i dużo się kłócili, ale ich miłość trwała niezmiennie. Do samego końca.

CZYTASZ
Zbiór Oneshotów
FanfictionOneshoty na święta (nie wszystkie są świąteczne!) dedykowane dla różnych osób. Różne style, różne shipy. Enjoy! Poprawione przez cudowną @alemqa a parę przejrzanych przez @_Smokae_ i @panna_cookie <33 love you all