Pov MeiPo przegranym meczu z Raimon'em, Byron'owi ciężko było z tym pogodzić.
-Byron.-Powiedziałam stając na przeciwko mojego brata.-Może i oni zostali Mistrzami Strefy Football'u ale to nie znaczy że my jesteśmy do bani. Może doszliśmy tutaj gdzie właśnie jesteśmy z pomocą Boskiej Wody, ale żeby ona była przydatna to zawodnicy także musieli być silni i wytrzymali.-Powiedziałam patrząc mu prosto w oczy.-Wracajmy do Liceum.-Dodałam, na co reszta drużyny przytaknęła.
-Mei.-Usłyszałam głos Axel'a zanim się teleportowaliśmy do Liceum.
-Poczekacie?-Spytałam, a Byron kiwnął potwierdzająco głową.
-Axel za nim coś powiesz, to gratulacje wygranej zasługiwaliście na to i... przepraszam cię za to, mógłbyś ode mnie przeprosić chłopków za krzywdę jaką im wyrządziłam?-Spytałam z głową spuszczaną w dół.
-Mei, nie masz za co przepraszać. Wiem że nie miałaś wyboru, Rey na pewno znalazł jakiś sposób żeby cię zmusić do tego, dlatego się nie gniewam.-Powiedział a mi lekko ulżyło.
-Dziękuję.-Odpowiedziałam i się do niego przytuliłam, chłopak był lekko zdziwiony moim zachowaniem ale oddał przytulasa.
Pov Axel
Po tym jak dziewczyna prze teleportowała się gdzieś z swoją drużyną, wróciłem do świętowania zwycięstwa z resztą zespołu.
-Julio udało się, to dzięki tobie udało mi się zagrać na 1000%, dziękuję.-Powiedziałem sam do siebie.
-Tak jest panowie!-Krzyknął Mark podnosząc puchar w górę.
-Jesteśmy najlepsi w kraju!-Krzyknęliśmy razem.
-Tak się cieszę! To mój najpieknieszy sen!-Jack mówił z płaczem.
-Jack to nie jest sen i nie płacz już bo to zaraźliwe.-Stwierdził Todd.
-Mark mogę potrzymać?-Spytał Sam.
-Ja też chcę!-Krzyknął Timmy i tak właśnie zaczęła się walka o to kto potrzyma puchar.
-Hej Axel, powinieneś już iść do szpitala. Julia musi widzieć że wygraliśmy.-Stwierdził Mark.
-Racja.-Odrzekłem.
-Dzięki za wszytko, całkiem serio.-Pogratulował Mark podając mi rękę którą chwyciłem.
-Nie, ta ja ci dziękuję.
Pov Mark
Wsiedliśmy do swojego busa i ruszyliśmy do Gimnazjum Raimon'a.
-Ej Jude, super nie?-Spytała go Celia.
-Jasne że tak. To zwycięstwo wszystko zmienia, to nowy początek.
-Chwila, gdzie jest Erik i Bobby? Gdzie zniknęli?-Spytał Nathan, który siedział koło mnie.
-Zadzwonił po meczu do nich ich kumpel, Malcom z Kirkwood i poszli się z nim spotkać.-Odpowiedziałem spokojnie.
-Zgadza się, zostali aby się z nim spotkać i obgadać nasz mecz.-Dodała Silvia.
-O rety nie mogli się wstrzymać?-Spytał Nathan.
-No właśnie, sporo ich ominie. Te wszystkie wywiady, zdjęcia, cała ta sława.-Wtrącił się Kevin.
-Nie szkodzi, chcieli od razu zdać mu relacje z meczu, taką radość i emocje ciężko powstrzymać, nieprawdaż?-Wytłumaczyłem.
CZYTASZ
•Odnaleźć Miłość | Xavier Foster•
FanfictionMei po wypadku trafia do rodziny White. Nie wie jednak że nie tylko ona przetrwała wypadek. Czy Mei dowie się kim jest osoba która przeżyła? Jak potoczą się losy głównej bohaterki? FRAGMENT KSIĄŻKI: Zadzwonił mój telefon, od razu podeszłam...