wracamy do żywych

669 31 14
                                    

Dzień  po wszystkim. Nadal się nie obudziłam... Ale słyszałam jak już mnie odwiedzali w szpitalu.

Rozpoznawałam po głosie, pierwszy był mój tata.

T: Aurelia nie wiem czy mnie słyszysz ale wszystko  będzie  dobrze, kocham cię moje dziecko kochane. Nie wiem dlaczego to tak wyszło, dlaczego akurat ty... jak wyjdziesz z szpitala zabieram cię  na dobre sushi.

Ooo sushi, uwielbiam te danie. Dawno nie jadłam. Więc mam nadzieję, że dotrzyma słowa. Później odwiedził mnie emm Ghost. Dobrze, że  nie widzialam jego bo nie wiem czy dałabym radę.

G: Hej młoda, wiem że mnie nienawidzisz  po tym wszystkim..
Chciałbym  Ci jakoś to wyjaśnić.  Wcale nie chciałem tego zrobić.... byłem zmuszony. Miałem do wyboru albo się zgodzę na wszystko  co mi każe  albo ciebie zabije.  A tego bym nie przeżył. A I tak prawie umarłaś przez moją głupotę.... dlaczego ciebie nie powstrzymałem ... nie wiem czy mi wybaczysz czy nie ale .... wiedź że  jesteś dla mnie bardzo ważną  osobą, bez której  nie mogę żyć.

Czułam jego rękę na mojej, mocno mnie ściskała. Miałam wrażenie, że mówił to wszystko  powstrzymując  łzy.

Simon Riley i uczucia? Czy naprawdę  jestem aż tak dla niego ważna?

Najwidoczniej  musi być coś na rzeczy,  czyli ewidentnie  nie kłamał.

Niby krótko się znamy ale naprawdę  szybko się  z nim zaprzyjaźniłam.
Co w sumie też dziwne bo ja mam problemy z zaufaniem.

G: a i Soap chciał abym ci przekazał, że  tęskni i życzy abyś szybko wróciła do nas.

Też tęsknię za tym wariatem, jest dla mnie jak brat.  Jest wkurzający czasem ale da się przeżyć.

G: chciałabym  abyś już się odzywała. Usłyszeć twój głos, spojrzeć się w te piekne brązowe oczy. Ale muszę jeszcze  poczekać. A teraz odpoczywaj.

Hmmm to on wie jaki ja mam kolor oczu? Wow... czyli zwraca na mnie dość dużą uwagę. 

______Tym czasem u przełożonych ___

P: majorze  Simons mamy kolaborantke  w zespole.

T: dawac mi tu ją!

I wtedy wszedł könig z Carlos. A za nim Soap.

Kon: Panie Majorze oto ona.

Posadził ją na krześle i oczywiście  związał aby nie próbowała się wydostać.

T: a więc  Carlos, tak jak przeczuwałem  od samego początku...
Jak myślisz będzie fajnie w pierdlu?

C: wolę umrzeć.

T: nie dam ci takiej przysługi.

C: lepiej niech major na siebie  uważa.

T: a co już na mnie nasłałaś swoich kolegów?

C: nie muszę tego mówić. Ale niech Pan podziękuję swojej byłej  żonie  za to że mnie zrekrutowała.

T: wziela cię tylko  z litości.

C: szkoda że  nie powiedziała Panu że Aurelia nie jest pana biologiczną  córką.

T: czekaj co?!

C: oł jednak nie mówiła....

T: skąd to wiesz?

C: przeglądałam akta.

T: kto ci dal dostep do tego!

C: sama sobie  dałam dostęp.

König  już chciał coś powiedzieć  ale wtrącił się Soap.

S: słuchaj mnie dziewczyno, albo powiesz wszystko  majorowi albo z ciebie sam wydusze.

C: aa mam mu powiedzieć że  polowałam na jego córkę?

T: za wszystkimi groźbami stoisz ty?
Dlaczego?

C: bo mnie denerwuje...

König  już nie wytrzymał i wykrzyczał.

Kon: Du bist nur eine Hure !

P: po angielsku  proszę.

Kon: mówiłem że jest zwykłą dziwką, manipulowała Rileya bo wie że  kocha Aurelie i dla jej bezpieczeństwa  zrobi wszystko, po prostu  była zazdrosna że  nikt nie zwraca na nią uwagi.

Wszyscy z zdziwionym wrazem twarzy spojrzeli się na Austriaka.

Kon: No co...

S: Ale żeś  wybuch szczerością...

Kon: może znam Aurelie z kilka dni ale ghosta znam dłużej więc  wiem .

C: to możecie już mnie zawieźć  do tego pierdla?

S: jasne, tam cię tak wyruchają że  będziesz błagać o litość.

Wzięli ją I zaprowadzili do auta.

T: jak to... Aurelia nie jest moim dzieckiem....

P: musisz porozmawiać z  Kate...

Spadła jak ,,Grom"Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz