Napisałam do taty wieczorem o tym czy ma jutro czas na spotkanie z Panią Elizabeth. Odpowiedział, że dopiero po 20:00 iż ma jutro ćwiczenia na strzelnicy.
Zapytałam czy nie mogłabym potowarzyszyć mu i sama nie postrzelać. Odpowiedział, że jak najbardziej więc się bardzo ucieszyłam.
Dawno nie strzelałam ciekawe jak mi pójdzie. Poznam wreszcie drużynę mojego taty... się mega jaram, są to najwyższej klasy specjalnie żolnierze. Zawsze się tym fascynowałam. Marzyłam aby być kiedyś w ich zespołe. Może kiedyś się uda....Oglądałam serial do 21: 00 znużyło mnie i zasnęłam jak niemowlę.
Obudził mnie budzik o 7 rano .... tata jeszcze spał. Wrócił bardzo późno.Po ogarnięciu się. Zeszłam na dół do kuchni zrobic śniadanie.
Na stole leżał telefon taty, zaczął dzwonić więc podeszłam może coś ważnego. Stwierdzam że odbiorę i powiem, że tata nie może teraz odebrać.Dzień dobry, kto mówi?
A kto przy słuchawce?
Córka Pana Simonsa...
Ja jestem... a po prostu przekaż tacie, że nie ma jednego spadochronu i trzeba ogarnąć.
A od kogo ta wiadomość?
Powiedz ghost, będzie wiedział.
Po czym się rozłączył....
Czekaj czekaj....ghost coś mi to mówi.... No nieeee.... to na pewno nie ten typ co się ze mną droczył przy bokserze nieee to nie może być on .Załamana poszłam robić dalej tosty. Słyszę jak tata właśnie schodzi z góry.
T: o jak miło śniadanko. Głodny jestem jak wilk.
Ja: siadaj , jedz.
T: jakie rozkazy hehe
Ja: uczę się od mistrza hehehe
T: zauważyłem.
Ja: dzwonił do ciebie nikajki ghost i mówił że zabrakło jednego spadochronu.
T: matko boska..... kto spisywał te spadochrony.
Ja: szykuje się jakaś misja?
T: niestety tak. I wszystko właśnie sprawdzamy.
Ja: nie dobrze. A kim jest ten ghost?
T: Poznasz go dzisiaj. Od razu mówię chodzi ciągle w masce... nie przestrasz się hehe
Ja: oł w masce... nie spokojnie nie wystraszę
Bo ewidentnie już go widziałam japierdole.....
I humor zepsuty.
Zbliżała się 9 czas wyruszać na strzelnicę. Umalowałam się dość delikatnie lecz elegancko trzeba się pokazać z dobrej strony. Ubrałam czarne spodnie, biały top i na to kurtkę.
Jechaliśmy z tatą na strzelnicę i rozmawialiśmy o mojej przyszłości.
T: a co ty chcesz robić ogólnie w życiu?
Ja: iść na prawnika.
T: Ale tak od serca co byś chciała robić?
Ja : ekhm.... robić to co ty....
T: wiedziałem.... wiesz, że to niebezpieczne....
Ja: wiem .... Ale się wyszkolę zobaczysz... Ja tam będę.
T: zobaczymy jeszcze.
Po krótkiej ciszy.
Ja: widziałeś mamę od czasu, kiedy nas zostawiła?
CZYTASZ
Spadła jak ,,Grom"
RomantiekHistorię okiem córki majora jednostki specjalnej. Zakochuje się w tajemniczym żołnierzu. Sama zaczyna brać udział w misjach. Staje się jednym z najsilniejszych ogniw drużyny.