rodzinne perypetie

668 30 9
                                    

Czas wigili  zawsze się cieszyłam  ale... nie w tym roku.

O 13:00 miala być moja matka. O 15 tata wychodził na kolację do pani Elizabeth. A ja o 15 wychodziłam do Simona tak jak obiecałam spędzić z nim wigilię.

Była 12:00

Zanim zaczęłam się ogarniać weszłam na grupkę, ale spam.

S: gdzie wszyscy

Kon: No ja jestem

A: ja na chwilę.

G: dajcie spać !

S: co ty taki śpioch nagle?

G: odpoczywam wiesz

Kon: Dobra ja wam życzę  zdrowia, szczęścia  i radości🌲😘

S: wzajemnie  kochanie😘

A: dzięki młody🌲

G: ta danke.

Kon: Ich muss dir privat etwas schreiben @simonriley

G: Dobra, to pisz

A: od kiedy Ghost umi niemiecki?

S: ile ty umiesz języków?

G: z 5... a co, mam być waszym tłumaczem?

S: a po Arabsku umiesz? 🤣

G: bez przesady...

S: gdzie jest @AureliaSimmons

Kon: dobre pytanie

G: zapewne śpi

A: z tobą?

G: bez komentarza

S: wiecie co niech  Aurelia zrobi takie zdjęcie sobie.

S:

S: kominiarkę już taką ma, hełm tak samo

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.


S: kominiarkę już taką ma, hełm tak samo

G: zboczony jesteś pedale

S: sam jesteś pedał, nie mów że by ci się to nie podobało

G: pojebany jesteś. Niech Ci takie König zrobi i wyślę.

Kon: nie ma takiego rozmiaru stroju kompielowego

S: to możesz bez 😏

G:

G:

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Spadła jak ,,Grom"Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz