Kilka dni później
Dalia
Moi rodzice wrócili wczoraj z małych wakacji. Gdy po ślubie Christiana i Olivii wróciliśmy do domu zabrali walizki i polecieli gdzieś na kilka dni.
Nie powiedzieli nic, ale ja nie miałam ochoty pytać. Byli dorośli i zaczęli odbudowywać to co się między nimi zepsuło. Mogli zaznać szczęścia, nic nie mieli już do stracenia.
Z tego wyjazdu wrócili zadowoleni i jacyś bardziej uśmiechnięci. Wróciłam do swojego pokoju nakarmić Valianta. Zajmował się nim Blase, Marcus odzywał się do mnie kilka razy. Nic mi nie mówili, a ja nie pytałam, ale wiedziałam że coś się wydarzyło.
Jeśli nie chcieli mnie o niczym informować dowiem się sama. Weszłam do pokoju i patrzyłam na Blase, który przeglądał moje książki na szafce. Ostatnio czytałam kilka nowych książek i właśnie miałam dokończyć ostatnią część trylogii, ale nie znalazłam na to czasu.
— Jeśli chcesz pożyczę ci któraś, ta na lewo jest dobra dla ciebie. – wziął książkę z szafy i przeczytał tytuł.
— Romantyczna historia. – nie dokończył, tylko od razu odłożył książkę.
— Nie. Nie przeczytam tego, masz może coś o jakiś zabójstwach, mordercach, jakiś kryminał. Ostatnio nie rozmawiamy z Caleste i nie wiem czy znowu będziemy rozmawiać. – usiadł na łożku obok mnie.
— Możesz mi się zwierzyć, a co książki mam kilka na dole. Wybierz jaką chcesz. – wytłumaczyłam i wskazałam na dolną szafkę.
— Nie ma o czym mówić, wygląda na to, że ja i Caleste to skończony temat. Nie byliśmy ze sobą, ale o mały włos i bym ją o to zapytał. Miałem wyjść z nią, ale wtedy była ta akcja z przyjazdem Rone'a. Później znowu coś, wkurzyła się, ale pisaliśmy. Teraz wcale nie odpisuje. – odpowiada.
Spoglądam na niego i zauważam, że musi tęsknić za tą dziewczyną.
— Daj jej trochę czasu. Wiem, że inna sprawa jest z wami, a między mną a Marcusem, ale Caleste na pewno nie rozumie tego co się dzieje w twoim świecie. Jeśli cię nie zaakceptuje to jej ogromny błąd przyjacielu, ale jeśli będziesz chciał zrezygnować dla niej, zrozumiem. Znajdę sobie nowego ochroniarza, a my dalej będziemy najlepszymi przyjaciółmi. – powiedziałam.
Byłam pewna, że wybierze tak jak sam będzie chciał.
— Dzięki, ale nie zrezygnuje z tej roboty, dam więcej czasu Caleste i może powinniście się zapoznać. Może jak porozmawia z tobą, zrozumie więcej. Jesteś w tym od dzieciaka, a ona widziała to wszystko tylko w filmach. Zadzwonię i umówię nam spotkanie. – mówi.
Blase pomagał mi w trakcie ciąży i teraz ja też chce mu pomóc.
— Lepiej poczekajmy na nią po pracy. Jeśli jest na ciebie obrażona nie odbierze, tak działają kobiety. Przebiorę się i wyjdziemy. Zostawię Valianta z rodzicami. – odparłam.
****
Czekałam z Blase'm na Caleste. Zaraz miała wyjść z pracy. Siedzieliśmy na ławce, widziałam, że Blase stresował się spotkaniem z dziewczyną. Rozumiałam to, byliśmy w tym samym wieku, Caleste nie znała takiego życia, a ja byłam tu po to aby porozmawiać z nią i pomóc jej zrozumieć.
– Wyszła. Podejdę do niej pierwszy, a później usiądziemy i zaczniemy rozmawiać. Tak sobie zaplanowałem, ale najlepiej będzie jeśli zanim zacznę mówić Caleste nie strzeli mi w twarz za to, że nie powiedziałem jej prawdy od początku. – dziewczyna wyszła z budynku.
CZYTASZ
Syn mafii: Złamane zasady|18+
RomanceRegole mafiose #2 Złamanie zasad ma swoje konsekwencje. Bez ślubu z Christianem, Dalia skazuje się na jego zemstę. Zniknięcie Marcusa i wkurzeni rodzice. Nic nie ułatwia jej życia. Jedynym szczęściem jest to, że nosi pod sercem owoc miłości do...