Dalia
Gdy usłyszałam dzwonek do drzwi. Spojrzałam w tamtą stronę.
Przez drzwi przeszedł człowiek, którego nie chciałam widzieć. Rok temu nie dostał odemnie kulki w serce. Stał za Olivią i uśmiechał się głupio. To spotkanie nie miało sensu.
Nie wiem skąd on się wziął obok niej i został jej ochroniarzem. Zerilli szedł dumnie za nią jak piesek, a gdy mnie zobaczył uśmiechnął się jak pschol.
Byłam w pokoju z trzema osobami którzy nie życzyli mi za dobrze.
Cieszyłam się, że Blase poszedł na górę z Valiantem. Obok mnie stał Froso. Nawet nie zauważyłam kiedy do mnie podszedł. Patrzył to na mnie i na Olivie. Ona sama nie wiedziała co takiego się dzieje.
Chelsea ją zaprosiła. Nie wiem na co czekała, że gdy wejdzie rzucę się na nią z łapami.
- Olivia to Dalia Rodriguez. Dalia to Olivia, była narzeczona Marcusa. - to był koszmar.
Wiedziałam, żeby nie przychodzić do niej gdy mnie zawoła.
- Kim ona jest? - zapytała matki Marcusa.
Nie spodziewałam się tego, że tak szybko poznam Olivie. Nie chciałam z nią rozmawiać bo jeśli podobała się Chelsea jako idealna żona dla Marcusa, z nią też musiało być coś nie tak.
- To dziewczyna, która wyrzuciła cię z miejsca już rok temu. - patrzyłam na Chelsea.
Co ona odpowiedziała tej dziewczynie. Jakie miejsce?
- To o tobie ciągle myślał, nie mogłam z nim nawet normalnie porozmawiać bo był oschły. Teraz wiem, że to przez ciebie. Jaki on jest głupi i znowu do ciebie wrócił.- patrzyłam na nią jak na wariatke.
- To sprawa Marcusa dlaczego do mnie wrócił. - odpowiedziałam.
Nigdy nie byłam w żadnym związku z Marcusem. To co nas przy sobie trzyma to cała sytuacja, nasze uczucia i Valiant. Patrzyłam na blondynkę. Chelsea się tylko uśmiechała. Wiedziała jak zachowywać będzie się Olivia.
Wiem, że obok mnie stoi Froso, ale wcale nie czuje się bezpiecznie, w tym pokoju są ludzie którzy mają wobec mojej osoby plany. Zerilli na pewno naszykował się na zemstę, tak samo jak teraz Olivia i Chelsea. Nie znam tych dwóch kobiet długo, a już zalazłam im za skórę.
Usłyszałam Blase'a który schodził na dół. Spojrzałam na schody, trzy osoby, spojrzały w tą samą stronę. Blase schodził na dół z Valiantem.
Nie chciałam aby Olivia patrzyła na moje dziecko. Nie wiem co może wpaść jej na głowę.
Blase nie świadomy tego co się dzieje, idzie w moją stronę z moim synem. Podaje mi go i siada obok mnie. Jego wzrok od razu schodzi na Zerilli. Jest tak samo zdziwiony, że go widzi jak ja na początku.
Przytuliłam do siebie Valianta. Wzrok Olivi wlepiony był we mnie. Mogła się domyślić, że Valiant jest dzieckiem Marcusa. Był do niego podobny.
— Ktoś mi wytłumaczy co się tu dzieje. Kim jest ten facet obok Dalii i ten dziwny typ za nią? – pyta.
— To jej ochroniarze, sam byłem rok temu jednym z nich. – odparł Zerilli.
CZYTASZ
Syn mafii: Złamane zasady|18+
RomantizmRegole mafiose #2 Złamanie zasad ma swoje konsekwencje. Bez ślubu z Christianem, Dalia skazuje się na jego zemstę. Zniknięcie Marcusa i wkurzeni rodzice. Nic nie ułatwia jej życia. Jedynym szczęściem jest to, że nosi pod sercem owoc miłości do...