UWAGA! Parę ważnych spraw. Po pierwsze: Jeśli nie oglądałeś a masz zamiar obejrzeć ,,Jak wytresować smoka II,, to opowiadanie może zawierać spojelry (co prawda dość lekkie ale nadal). Po drugie: To tylko AU, odczepione od fabuły. Po trzecie: To Au dzieje się gdy Hiroto i Mido mają po 34/35 lat. Spoko? Spoko. Miłej lektury!
Hiroto usiadł zmęczony na ławce w cetrum handlowym. Robił właśnie większe zakupy. Odstawił torby obok siebie i wyjął listę zakupów i zaczął ją sprawdzać. Miał jeszcze pójść w 2 miejsca i koniec. Wstrzymał oddech i policzył do 10 po czym wstał, wziął torby i niechętnie udał się do kolejnych sklepów. Gdy wszedł do sklepu i pokierował się w stronę alejki po produkty. Wziął co chciał i wrzucił do koszyka . Chciał iść dalej gdy zobaczył mężczyzne z zielonymi włosami spiętymi w kucyka miał pięknę brązowe oczy, miał na sobie czerwony golf na który była zarzucona biała marynarka . Hiroto poczuł że go zna, nie wiedział czemu ani skąd ma to uczucie. Po chwili ten mężczyzna też się na niego popatrzył . Patrzyli na siebie przez parę sekund po chwili czerwonowłosy poczuł się strasznie głupio . Uśmiechnął się od razu gdy sobie uświadomił kto to.
- Mido? Midorikawa?- Zapytał podchodząc do niego.
- E-emm.. przepraszam? Nie...ja cię nie znam- mówił odsuwając się.
- Co? Żartujesz? Przecież to ja! Hiroto! Hiro...serio nie pamiętasz?..- Wtedy oczy Mido się zaszkliły.
- N-nie...to...ja... przepraszam cię muszę iść- powiedział i pobiegł w stronę wyjścia Hiroto został sam w alejce z zakupami w rękach. Czuł że chcę płakać dawno nie płakał dawno nie było powodu. Wziął głęboki wdech i poszedł dalej . Kupił co chciał i poszedł w stronę domu. Był przyjemny wieczór, słońce pięknie zachodziło a niebo było ubarwione toną kolorów. Popatrzył w górę i zaczął myśleć o tym wszystkim. Chciał jeszcze raz ustalić to co wiedział . Więc: Ma na imię Hiroto , ma 35 lat, mieszka w mieszkaniu z balkonem, ma kota, pracuje w biurze, nie gra profesjonalnie w piłkę od 12 lat, nie ma kontaktu ...nie miał kontaktu z Midorikawą też od 12 lat, spotkał o teraz w sklepie a ten spanikował. Westchnął i zaczął iść szybciej. Gdy doszedł do domu i otworzył drzwi odstawił głupie torby w kuchni i odpalił komputer. Zaczął szukać informacji o Midorkiawie. Nie znalazł nic poza wywiadami o których już wiedział, parę zdjęć i trochę głupich artkułów w tabloidach. Gdy już chciał zamknąć komputer zobaczył artykuł który był zatytułowany ,, Wywiad z byłą gwiazda Futbolu Midorikawą! Gdzie pracuje, życie miłosne i więcej!,, Hiroto nie czuł nigdy pociągu do tabloidów nie lubił wywiadów i trochę przez nie przestał profesjonalnie grać. Kliknął w artykuł i zaczął go czytać. Artykuł był z poprzedniego roku ale Hiro dowiedział się że po pierwsze : Mido pracuje w korporacji zajmującej się sportem młodzieżowym i dziecięcym . On pracował w departamencie piłki nożnej dla młodzieży. Po drugie: Nie ma partnerki. Hiroto poczuł dziwną ulgę gdy to przeczytał , nie wiedział czemu ale zawsze gdy Mido mówił mu że kogoś lubi czuł zazdrość. Nie wiedział nigdy czemu ale tak było. Kłująca zazdrość w sercu ale zawsze starał się go wspierać więc nie mówił o tym nikomu. Nic więcej nie znalazł czuł się dziwnie. Włączył instagrama i wpisał imię i nazwisko chłopaka. Zobaczył że ma dość aktywne konto. Ostatnie zdjęcie było z przed dwóch dni, pokazywało kawę chłopaka . Zaczął przeglądać zdjęcia, były to z reguły selfie w lustrze, jedzenie, czasem jakiś ładny widok albo zdjęcie jego przyjaciół i znajomych. Zaczął szukać po kontach społecznościowych innych osób z drużyny z którymi mógł mieć kontakt. Znalazł konto Tsunamiego. Jedno z ostatnich zdjęć przykuło jego uwagę . Było to zdjęcie z plaży z paroma osobami z drużyn w których grali Hiroto nie przyjechał na to spotkanie z powodu choroby oraz tego że po prostu nie chciał, na zdjęciu był Mido w kąpielówkach który właśnie wychodził z wody, był atrakcyjny i dobrze zbudowany, uśmiechał się do kogoś na zdjęciu. Zamknął komputer od razu gdy zrozumiał że robi się czerwony i podoba mu się widok przyjaciela bez bluzki...trochę za bardzo. Wziął wdech i popatrzył na zakupy. Szybko wstał i je rozpakował. Chciał oderwać swoje myśli od zdjęcia, od przyjaciela, od Mido, od wszystkiego co z nim związane. Wyjął potrzebne mu rzeczy i zaczął robić sobie kulki ryżowe, uśmiechał się pod nosem gdy fantazjował o wspólnym życiu jego i Mido, od razu gdy jednak się na tym przyłapywał przestawał i wracał do gotowania gdy kulki były gotowe usiadł na kanapie wzdychając , nie chciał o tym myśleć, nie miał na to siły teraz. Popatrzył na kulki ryżowe, odłożył je na stolik i poszedł po szklankę wody, wrócił i usiadł. Zaczął jeść oglądając telewizję, z reguły tak spędzał sobotnie wieczory. Gdy skończył i umył naczynia. Położył się na kanapie myśląc o przyjacielu. Po chwili usłyszał przeraźliwe miałczenie białego kotka, Hiroto popatrzył na niego pobłażliwie, dopiero teraz zrozumiał że już pora dać mu jeść. Wstał nie chętnie i poszedł po karmę otworzył szafkę i zobaczył że opakowanie jest puste uderzył się w głowę. Przez to całę zamieszanie z Mido zapomniał o karmie.
- Sorry mały kolego ale musisz chwilę poczekać ja idę po karmę.- kot z niezadowoleniem mruknął i ułożył się na swoim posłaniu Hiroto założył buty i poszedł do sklepu. Gdy szedł zobaczył Mido który na niego patrzył gdy złapali kontakt wzrokowy zielonowłosy szybko zniknął w klatce schodowej jednego z bloków. Hiroto szybko wbiegł za nim.
- Czekaj!- krzyknął ale Mido nie słuchał biegł dopóki nie zaczął szybko otwierać drzwi gdy to zrobił Hiroto w ostatniej chwili włożył nogę pomiędzy drzwi i nie pozwolił mu ich zamknąć, Mido dyszał i był spłoszony, Hiroto spokojnie na niego patrzył. Po chwili udało mu się wślizgnąć do mieszkania i zamknąć za sobą drzwi. Hiroto otowrzył usta żeby coś powiedzieć ale brązowooki go uprzedził.
- Wiem co chcesz powiedzieć. Czemu nic nie powiedziałem przez te lata? Czemu nie utrzymałem kontaktu? Czemu wtedy w sklepie się nie odezwałem tylko uciekłem?- zaczął powoli się wycofywać a Hiro szedł powoli się przybliżać . Mido wtedy zaczął łamać mu się głos- ale ja się bałem ok? Teraz wiem że popełniłem błąd, ale proszę wybacz mi!- czerwonoowłosy dalej nic nie mówił tylko spokojnie podchodził do spłoszonego Midorikawy który opierał się o ściane- OH! Nie zachowuj się tak! Powiedz coś! Krzycz! Uderz mnie!- wtedy Hiroto złapał jego twarz w obie ręce co zszokowało zielonowłosego – co..ja...nie- to wszystko co powiedział Mido, następnie Hiroto otworzył usta.
- Jesteś tak samo piękny jak wtedy gdy widzieliśmy się ostatnio, a kocham cię chyba jeszcze bardziej...- powiedział po czym chłopak przywarty do ściany popatrzył w ziemię i zamknął oczy, Hiroto złapał jego podbródek i dodał ciszej- Mido.- po chwili złączył ich usta w pocałunu. Gdy przestali przez brak powietrza Mido oparł się o jego klatkę piersiową Hiro który mu wyszeptał do ucha- Kocham cię..Midorikawa...zawsze cię kochałem.- Midorikawa się zaśmiał.
- Idiota..- powiedział cicho całując go po raz drugi, tym razem w głębokim pewnym pocałunku.
CZYTASZ
One shot Inazuma even {Otwarte zamówienia}
Fiksi PenggemarOne shoty na zamówienie. wszystkie zasady w środku