W czasie drogi, Momo zauważyła, że Mineta nie jest AŻ TAKI zły na jakiego się wydaje. Wziął ze sobą Uno więc sobie pograli z osobami siedzącymi obok nich. Yaoyorozu jak zwykle wygrała prawię każdą rundę. Rozmawiali jeszcze trochę po czym Yao-momo poszła spać.
śniło jej się cos bardzo dziwnego. Była w czarnej przestrzeni. Wydawałoby się, że nikogo nie ma ale czuła czyiś wzrok. Postanowiła, że pójdzie do przodu, ale nie mogła, coś ją złapało za rękę. A może nie coś tylko ktoś. Odwróciła się i zobaczyła Todorokiego. - Todoroki-san. . . jak dobrze, że jesteś. Wiesz może gdzie jesteśmy?- zapytała lekko zmartwiona. - Momo. . .- Todoroki nazwał ją po imieniu. Było to zdumiewające dla Yaoyorozu. Todoroki chwycił ją i obiął po czym szepnął jej do ucha.- kocham cię. . .
Yaoyorozu zerwała się prawie od razu. Mineta który spał oparty o jej ramię miał taka sama reakcję co ona. - co się stało?- zapytał zaskoczony. Yao-momo ukryła twarz w swoich zimnych dłoniach by pozbyć się rumieńca z twarzy. ,,Kocham cię. . . " brzmiało jej w głowie. Było to dziwne doświadczenie. Czemu akurat Todoroki? Racja, ostatnio zaczęli więcej ze sobą rozmawiać ale to o niczym nie świadczy. Przynajmniej nie powinno.
Piętnaście minut później byli już na miejscu. Była szesnasta. Jedna płeć miała spać w jednym dużym pokoju. Już raz byli na takim wyjeździe. Ten miał być pociechą przed pożegnaniem. Do końca roku zostały 4 miesiące. Niby dużo ale czas leci szybciej po II semestrze.
Todoroki zajął sobie miejsce w rogu, pod ścianą. Chciał być jak najdalej od Katsukiego. Nie był w humorze by zaczynać kłótnie. Przebrał się w luźną koszulkę i dresy i poszedł na zwiedzanie. Budynek był bardzo ładny z zewnątrz jak i od środka. Bardzo lubił wystrój typowo japoński więc już zdążył się przyzwyczaić do wnętrza. Mieli za chwile zacząć trening. Miał już wychodzić kiedy przypomniał sobie, że potrzebna by mu była również woda. Wrócił się do pokoju i zastał tam Kirishimę i Bakugou niebezpiecznie blisko siebie.
- ...- nie do końca wiedział czy się pobili czy co. Zanim zdążył zapytać Bakugou ryknął na niego - NA CO SIĘ GAPISZ DWUKOLOROWY DEBILU?!- oczywiście zareagował agresją. Todoroki wziął tylko swoją wodę i udał się do wyjścia. - Nie mów dziewczyną. . .- powiedział cicho Kirishima. ale czego miał nie mówić? Że Bakugou go pobił?
Wyszedł i trzy minuty później znalazł się na polanie do ćwiczeń. - Ehhh. . .wszyscy są?- zapytał znudzonym głosem Aizawa- Jak tak to zaczynamy. W lesie są rozmieszczone różne pułapki. Działacie sami, przeciwko sobie. Celem jest znalezienie trzech ofiar w lesie. Są to ranne osoby, które musicie tu przynieść tak aby byli żywi i tak aby ich nie uszkodzić jeszcze bardziej.
Kiedy cała klasa zajęła miejsca rozległ się dźwięk gwizdka. - Start!- krzyknął nauczyciel a po tych słowach cała klasa się rozbiegła w stronę lasu.
--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Dziękuje za czytanie
przepraszam za to, że mnie tak dawno nie było. Podałam powód na tablicy ( jakby ktoś był ciekawy). Teraz jak już mam dostęp to mogę pisać odrobinę częściej. Raz w miesiącu będzie ok?
CZYTASZ
{Ostatnie kocham}
RomanceWszyscy są tacy szczęśliwi razem, ale co jeśli to już koniec? Szkoła się skończy i będą musieli pracować? Jak niebezpieczna będzie praca? #Dzień dobry# Todomomo ff Ff może zawierać shipy takie jak -izuocha -kirimina -tokotsuyu -hagakure x ojiro (?) ...