Todoroki i Yaoyorozu szli słabo oświetlonym chodnikiem w stronę budynku z którego wydobywało sie rażące białe światło. Weszli razem przez drzwi które automatycznie się im otworzyli kiedy stanęli w odległości metra. - Ja pójdę po mleko i produkty z nabiału a ty idź po chleb- poleciła Momo i poszła w stronę lodówek.- Mleko. .mleko.. jest! 3,2%, chyba każdy takie pije. . .- zamyśliła się. W międzyczasie stanął obok niej obcy mężczyzna i patrzył się na nią.
Yaoyorozu od razu poczuła świdrujący ją wzrok i odeszła parę kroków w stronę lodówki z jogurtami.- On sie na mnie ciągle patrzy. . .czuje jego spojrzenie, czego on chce?- poirytowała się w myślach. Nagle mężczyzna podszedł do niej i chwycił ja za rękę. Próbowała się odezwać ale zamiast tego poczuła ukłucie w gardle. Nie mogła się odezwać. To pewnie działanie quirk'u mężczyzny.
Wyszedł z nią za zaplecze sklepu. Wyprodukowała z ciała bombę dymną i wykopała ją jak najdalej mogła. Miało to na celu zaciekawienie ludzi i udanie się w jej stronę. Niestety dzisiaj po treningu opada z sił a jeszcze nic nie jadła co oznacza, że jedyne co mogła stworzyć to ten granat. Ludzie po kolei zaciekawieni zaczęli podchodzić do zaplecza. Zaniepokojony mężczyzna puścił Momo wolno i ruszył w stronę ucieczki. Nagle podszedł do niej Todoroki trzymający siatkę na zakupy w dłoni. - Yaoyorozu-san, ostatnio zbyt często wpadasz w tarapaty, całe szczęście, że umiesz sobie tak dobrze poradzić, martwiłem się o ciebie- powiedział to innym tonem niż zwykle. Nie był to ten sam beznamiętny głos.
Po krótkiej chwili, kiedy zawiedzeni ludzie rozeszli się, chłopak zrobił coś co według Yaomomo było nie spodziewane. Przytulił ją. Ten obojętny przyjaciel który na cały świat miał wywalone przekazał odrobinę ciepła ze swojej strony. Dziewczyna po krótkim szoku ułożyła ręce na jego plecach i uśmiechnęła się. - Już, nic mi nie jest, chyba bohaterka powinna sobie poradzić z takim prostym w pokonaniu złoczyńcą- zaśmiała się cicho.
Poczuła to dziwne ciepło w klatce piersiowej które natychmiast rozeszło się po całym ciele. Szybko odsunęła się od Shouto zdziwiona swoją reakcją. Chłopak spojrzał tylko na nią pytająco.- Wszystko dobrze?- ponownie zaczął używać beznamiętnego, znudzonego tonu.- Nie, nic się nie stało- Yaoyorozu źle wychodziło chowanie swoich rumieńców. Nie wiedziała skąd się wzięły.- Heh, chodźmy już- ominęła wzrokiem Todorokiego który patrzył się na nią pytająco.
Dziewczyna poszła przodem wychodząc z zaplecza i idąc w stronę UA. Jutro są praktyki. . . może nawet przydzielą jej niebezpieczną misję. Może będzie mocno okaleczona? Pomachała głową by odrzucić te myśli. Będzie dobrze! Przecież jest silna i inteligentna, da sobie radę. Przynajmniej. . .ma taką nadzieję.- Niedługo kończy się ostatni rok, a wtedy każdy pójdzie w swoją stronę. . .a wszystkie wspomnienia, będą powoli zanikały w naszych umysłach. NIE, Momo nawet tak nie myśl- opamiętała się dziewczyna. - dalej będziemy się znali i widywali od czasu do czasu. Wierzę w to.
--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Dziękuje za czytanie
Kochani, co ja mam dalej robić TvT?
Dopiero 7 rozdział a ja już nie wiem jak dalej akcję potoczyć. No nic, dam radę. Nie czytałam mangi ( jeszcze) więc nie wiem co tam sie konkretnie zdarzyło.
Jesteście wspaniali, miłego życia lub nieżycia :>
CZYTASZ
{Ostatnie kocham}
RomanceWszyscy są tacy szczęśliwi razem, ale co jeśli to już koniec? Szkoła się skończy i będą musieli pracować? Jak niebezpieczna będzie praca? #Dzień dobry# Todomomo ff Ff może zawierać shipy takie jak -izuocha -kirimina -tokotsuyu -hagakure x ojiro (?) ...